Siemanko,
Jestem nowy, więc jest to mój pierwszy post :D
Moja maszyna ma 31 lat :icon_razz: :icon_mrgreen: . 70 ccm. Oczywiście frajda jest :D.
Lecz pewnego dnia upadł mi na ziemię w garażu. Dokonałem oględzin ale skończyło się tylko na zarysowanych bokach i ułamanym lusterku. Wszystko posklejałem. Następnego dnia gdy go odpaliłem, motor zaczął sam "gazować". Panikując nie wiedziałem co zrobić więc przekręciłem kluczyk, ale nie chciał zgasnąć!! Zacząłem wciskać luz (Półautomat-Bez sprzęgła), po paru mocnych uderzeniach motor zgasł. Odpaliłem go jeszcze raz, i znowu to samo, lecz obyło się bez wciskania luzu. Odłożyłem motocykl, na swoje stare miejsce i zauważyłem że zostawia za sobą plamy oleju. zauważyłem również, że rurka od oleju, wypadła, poza silnik, ale po włożeniu na swoje miejsce, i wlaniu oleju (poprzedni cały wypłynął), dalej się wylewa. Co mam robić? Przedmuchać rurkę? Nie zaszkodzi to mojemu motorkowi? Jak będzie potrzeba to wrzucę zdjęcia.Co zrobić aby motor sam nie gazował? Jest to wina wycieku oleju?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź.