Pumba

Wszystkich zainteresowanych wspólnym wyjazdem informuję, że zawieszam przygotowania podróży na Bałkany. Pozostawiam ten temat jako miejsce do ewentualnej wymiany uwag dotyczących przygotowania podróży we wspomniane wyżej rejony Europy. Ellephant - jeśli jesteś zainteresowany wyjazdem na Bałkany, proponuję poszukać w innych wątkach - to stosunkowo popularny kierunek motocyklowych włajaży. Życzę powodzenia, szerokości i przyczepności :crossy:

No to ładnie, strój św. Mikołaja przygotowany, moto oczekujące z niecierpliwością, a tutaj Syberia is coming!!! :eek: Nie daję się zimie i w ramach antyzimowej mobylizacji podaję swoją propozycję trasy. Uwagi i zmiany jak najbardziej akceptowane i mile widziane. Może znajdzie się tutaj paru oszołomów, którzy pojadą w tym samym kierunku… I dzień Opole – Balaton (Balatonfüred, Węgry), 539 km Wyjazd w sobotę rano z Opola (dla motocyklistek/ motocyklistów z odleglejszych rejonów Polski mogę zorganizować nocleg w Opolu – sprawa do ew. dogadania się). Z Opola jedziemy do Czech. Punkty przelotowe trasy: Krnov, Olomuc, Brno, Bratysława, Balatonfüred – tutaj nocleg. II dzień Balaton (Balatonfüred, Węgry) – Zagrzeb (Chorwacja), 242 km Ruszamy rano znad Balatonu do Chorwacji. Lecimy trasą nr E71. Zatrzymujemy się w Zagrzebiu. Impreza do białego rana :flesje: III dzień Zagrzeb (Chorwacja) – Rijeka (Chorwacja) – Zadar (Chorwacja), 385 km Białym rankiem, po imprezie, wyjeżdżamy z Zagrzebia, dojazd do Rijeki, odpoczynek, kąpiel w morzu :) i lecimy dalej. Dalszą część trasy chciałabym pokonać drogą nr 8 wybrzeżem Adriatyku. Dojeżdżamy do Zadaru, pluskanie w morzu i nocleg. IV dzień Zadar (Chorwacja) – Split (Chorwacja) – Sarajewo (Bośnia i Hercegowina), ok. 200 km Zwiedzanie Sarajewa z przewodnikiem. Wiem, że są tam Polki, które świadczą takie usługi (przewodnickie :biggrin: ), tak więc jest możliwość posłuchania historii tego miejsca w języku polskim :) V dzień Sarajewo (Bośnia i Hercegowina) – Mostar (Bośnia i Hercegowina) - Dubrownik (Chorwacja), ok. 200 km VI dzień Dubrownik (Chorwacja) – Kotor (Czarnogóra) – Bar (Czarnogóra), 152 km VII dzień Bar (Czarnogóra) – Jezioro Szkoderskie - Podgorica (Czarnogóra), 54 km VIII dzień Podgorica (Czarnogóra) – Shkoder (Albania) – Durres (Albania), 126 km IX dzień Durres (Albania) – Tirana (Albania) – Ohrid (Macedonia), 184 km Nocleg nad Jeziorem Ochrydzkim. X dzień Ohrid (Macedonia) – Tetowo (Macedonia) – Skopije (Macedonia), 186 km XI dzień Skopije (Macedonia) - Kumanovo (Macedonia) - Cukarka (Serbia) – Depce (Serbia) - Gjilan (Kosowo) - Prisztina (Kosowo), 156 km Wjeżdżamy do Kosowa przez Serbię, aby później móc bezpośrednio wyjechać z Kosowa do Serbii. Gdybyśmy wjechali z innego państwa, musielibyśmy wyjeżdżać też do innego państwa, bo Serbowie nie uznają autonomii Kosowa i nie przepuszczają przez granicę osoby, które wjechały do Kosowa inaczej, niż przez Serbię. XII dzień Prisztina (Kosowo) - Belgrad (Serbia), 354 km XIII dzień Belgrad (Serbia) - Budapeszt (Węgry) - Szentendre (Węgry), 403 km XIV dzień Szentendre (Węgry) - Trnava (Słowacja) - Ostrava (Czechy) - Opole, 496 km W sumie do pokonania (same przejazdy między miejscami docelowymi) ok. 4000 kilometrów :crossy: Zdaję sobie sprawę, że chętni mogą być z różnych rejonów Polski, stąd startowe miejsce spotkania jest do dogadania, tak, żeby w miarę każdemu odpowiadało :icon_biggrin:

Dzięki za wszystkie wskazówki i pomocne uwagi, linki, itd. :smile: Spęd zwierzyny nocą w Albanii - niezła "egzotyka" :biggrin: w postaci wymuszających pierwszeństwo owiec :crossy:

Też dostaję rady w stylu: taaa, Bałkany, to lepiej weź ze sobą drugi motocykl na części :icon_twisted:

Dzięki, dzięki za uwagi. Moje bzdury są faktami, no ale każdy pisze co uważa :icon_mrgreen: Opracowuję trasę, jak na razie dojechałam do Zagrzebia i rozgryzam, gdzie podlecieć w Chorwacji. Trasę podam, jak ją opracuję do końca :crossy:

mcperson - pracuję nad tarsą. Koszty stałe - jeśli się o nich dowiem, to będę dawała znać. Jednak nie liczcie na to, że wyjazd wycenię na określoną kwotę :eek: Never, nie biorę na siebie takiej odpowiedzialności. Każdy musi sobie przeliczyć sam - każda maszyna pali inaczej, każdy jedzie innaczej (spalanie), jemy różnie, potrzbujemy, albo nie, różnych gażetów dodatkowych, itd. :icon_biggrin: Mogę przykładowo napisać, jak się dowiem, po ile stoi cena benzyny, jaki byłby koszt campingu... Myślę nad trasą, właściwie to chwilowo utknęłam w samym jej środku - zastanawiam się, czy jechać przez Kosowo ... Ostatnie bomby pułapki wybuchały w samochodach z tego, co pamiętam, w 2008 roku. Poza tym, przejazd granicy z Kosowem wiąże się z opłatą 40 euro. Podobno to opłata za OC (zielona karta nie obowiązuje); dotyczy samochodów. Opłaty za motocykle jeszcze się nie doszukałam, ale pewnie będzie ta sama kwota. Interesuje mnie tylko przejazd przez Kosowo, dokładnie chciałabym zobaczyć Prisztinę. Może ktoś był w Kosowie? Uściślając cel podróży - raczej nie planuję latania po muzeach :biggrin: Chociaż na pewno podjadę do Sarajewa, które chętnie zwiedziałbym z przewodnikiem. Wiem, że są tam przewodniczki Polki, które wyszły za miejscowych i mieszkają tam już kilka dobrych lat. Trasa w opracowaniu. Szczegóły zapodam :icon_mrgreen:

Zdjęcia śliczności :biggrin: Najbardziej urzekła mnie ta biszkoptowa krowa :icon_biggrin: To się wyrwać na wolość musiała mućka :icon_mrgreen:

Trasa przejazdu to wstępne założenie :icon_rolleyes: Najbardziej zależy mi na Chorwacji i Albanii - to kraje docelowe. W każdym razie dzięki za krytyczne opinie - przynajmniej jest czas na dopracowanie trasy :icon_biggrin: Zresztą, jak nie będzie chętnych, to pojadę sama :crossy:

Witam motocyklistów i motocyklistki :cool: Mam na imię Lidia, mieszkam w Opolu. Jeżdżę pierwszy sezon na hondzie CB 500. W przyszłym roku w miesiącach wakacyjnych – czerwiec, lipiec – organizuję wyjazd na teren Bałkanów. Trasa miałaby biegnąć z Polski przez Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Albanię, Macedonię, Bułgarię, Rumunię, Mołdawię, Węgry, Słowację do Polski. W tej chwili jestem sama i jak na razie nie mam chętnych do takiej wyprawy. Być może na ogólnopolskim forum znajdzie się ktoś, kto chciałby pokonać taką trasę. Zdaję sobie sprawę, że jest jeszcze dużo czasu, jednak dobrze wiedzieć wcześniej o takich planach, żeby móc przewidzieć urlop, ewentualne oszczędności, itp. itd. Na co dzień podróżuję sama. W ostatni weekend przejechałam na mojej CeBuli ponad 700 kilometrów :) Fajnie byłoby pojechać z kimś, kto chciałby zobaczyć te tereny, przy okazji co nieco zwiedzić. Oczywiście wygód brak – spanie w namiocie na campingach lub na dziko gdzie się da :icon_mrgreen: Przebieg trasy i atrakcje do wspólnego omówienia :) Czas wyprawy: 14 dni :crossy: