zizoug

Przepraszam ale, gdzie napisałem 5l? W serwisówce jest napisane Total amount: 1,05L Reservoir tank capacity: 0,35 Nie jestem po prostu pewny czy total już jest z rezerwowym zbiorniczkiem czy trzeba doliczyc. Prosta matematyka, albo mamy 1,05 albo 1,4... sory 5l, mój błąd, jak mogłem być tak głupi. Na koniec chciałbym przeprosić Pana Dokładnego za to, że rozlałem trochę płynu. Napiszę jak to było: ciekawe co to za wąż? A zdejmę go sobie, ooo leci jakiś niebieski płyn, może lepiej coś podstawię bo czasem się przyda, potem na forum zapytam co to jest. Chyba jednak kupię nowy bo ze 3L się rozlało :icon_rolleyes:

To chyba już lepiej zlać cały bo mieszać to chyba niebardzo, tylko ile tak mniej więcej wchodzi? Łącznie z zbiornikiem wyrównawczym 1,4 l?

A ja mam takie pytanie, bo musiałem zdjąć rurkę od chłodnicy, troche sie rozlało płynu na ziemię, większość udało mi się złapać do zbiorniczka. Po robocie wlałem w chłodnicę co zostało ale nie jest pełna. W zbiorniku wyrównawczym jest jeszcze sporo. Pytanie czy jak będę jeździł to się jakoś wyrówna poziom, że w chłodnicy będą wszystkie żebra(czy co to tam widać)zalane? Pytam bo w tym tygodniu nie dam rady pojeździć.

jest tak jak mowilem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b2c353a6f0f1674e.html

U mnie ten z bezpiecznikiem idzie do plusa, bez bezpiecznika do minusa(na 90% zeby nie bylo, jutro sprawdze) i to wlasciwie wszystko. Dolutowac albo ewentualnie skrecic przewody i mozna jezdzic. Jak jutro bede przy moto to cykne ci fote jak to u mnie wyglada, ale raczej wieczorem dopiero bede.

W warsztacie próbowali coś dosztukować ale na miejscu nic nie mieli, mi zależało na tym rozpoczęciu więc skrócili o jedno ogniwo i koło dali do przodu. Niby trzyma ale jakoś boje się za daleko od domu się oddalać bo pchać mi się nie chce. Z tego co widze to za sam łancuch oring musze zapłacić około 200 zł to troche duzo niestety :/ Tak do 300 zł za komplet moge dać i w tej cenie jeszcze się zastanawiałem nad tym http://allegro.pl/naped-dt-125-r-90-06-super-mocny-zloty-did-i1566419780.html

Z butami już ok, po 150 km sie praktycznie przyzwyczaiłem, ciężko tylko z 2 na luz trafić(spada do 1). Ale nastąpił nowy problem ;p. Wiedziałem, że będę miał napęd do wymiany, ale nie sądziłem, że tak szybko. W sobote było rozpoczęcie sezonu a mi w piątek o 17 strzelił łancuch :(, ale całe szczęście znalazłem w miarę blisko warsztat i uratowali mi pierwszy start sezonu :D. Dziś 10 to mogę kupić napęd i muyślałem o tym http://allegro.pl/naped-zebatka-lancuch-yamaha-dt-125-r-x-88-06-i1581033791.html i dać z przodu jeden ząb mniej niż mam czyli 15 a tył zostawić 57 żeby się lepiej zbierała, na v-max mi tak nie zależy bo i tak większość bede jeździć w terenie. Czy ten zestaw i przełożenie będzie ok czy może wybrać jakieś inne warianty?

Witam, mam sprawe odnosnie zmiany biegow. Kupiłem sobie takie buty http://www.crf50shop.com/images/FORC390993web.jpg i praktycznie nie szlo wbijac biegow do gory. Podniosłem sobie wichajster od skrzyni troche pomogło ale i tak od tego co przy zwykłych butach daleko, a na dodatek żeby zbić biegi musze podnosić nogę ze stópki. Czyli i tak źle i tak niedobrze. Nie wiem, myslałem żeby może kupić troszke dłuższy ten dzynks od biegów toby troche lepiej szło. Ale może ktoś miał podobny problem i jakoś go rozwiązał.

Nie jest to samo bo do 2003 wyglądała tak: http://www.motorcyclenews.com/upload/21765...ages/DT_125.jpg A po tym roku tak: http://republika.pl/blog_lr_4621000/6965643/tr/dt_125.jpg Z różnic wiem na pewno, że nowa ma elektroniczny starter, brak kopanego i obrotościomierza.

Dobra, wina była akumulatora. Naładowałem tak, że nic nie spadało napięcia po przekręceniu kluczyka, ładnie odpalił, zgasł jak chciałem, migacze trybią, światło stopu też. Okazało się, że jednak żarówka była do wymiany, żarniki były ok, ale bańka robiła minimalny obrót i coś pewnie się zwierało. Kupiłem żarówke za 1,4zł i problem z głowy.

Mam R ale nie wiem z jaka instalacja, na akusie jest napisane, że jak będzie miał poniżej 12,4 to trzeba ładować, teraz go ładuje, może jutro podejdę i zobaczę bo nie wiem jak z czasem będzie.

Nie ładowałem go jednak bo nie dałem rady czasowo. Z napięciem to jest tak, że przy podłączonym aku jest około 4,5V, przekrecam kluczyk spada do 0,17V. Jak odpaliłem to było koło 5-6V, przy przygazówce ponad 7V. Ale żeby zatrybił klakson albo migacz musiałem trzymać na 5tys. obrotów. Dziś nawet jak go chciałem zgasić to chodził cały czas tak samo, nic się nie dusił, dopiero po odczepieniu fajki udało mi się go zgasić.

Problem migaczy chyba się rozwiązał(różne żarówki). Właśnie chyba bo nie miałem możliwości sprawdzić, ale znalazł się nowy problem. Dokładnie 2 tygodnie temu jeździłem troche po śniegu i wszystko było w porządku, od tamtego czasu moto stał w garażu nie ruszany a akumulator u mnie w pokoju. Dziś podłączam aku żeby zobaczyć jak z tym stopem, czy cos zatrybi, przekręcam kluczyk i nic, diody nawet się nie zatliły. Wcześniej jak akus był w garażu i chciałem odpalić to diody się zaświeciły i powoli gasły. Dziś nic mimo, że aku stał u ciepłym domu a nie zimnym garażu. Pokopałem, zapalił, sprawdzam światło, nie trybi. Myślę zgaszę i popatrzę dokładniej w te przewody. Wciskam wyłącznik, moto się dusi, obroty spadły ale chodzi! Po chwili strzelił z tłumika i zgasł. Patrze na pierwszą wtyczkę od odcięcia zapłonu, wszystko w porządku. Odpalam jeszcze raz, chwile pochodził i znowu, chcę wyłączyć, dusi się ale nie gaśnie, jak przygazuje to dusząc sie wchodzi na obroty, nie chce zgasnąć, biore spowrotem na "RUN" przygazowałem do 6 tys. i jak schodził to wciskam "STOP", przydusiło go i zgasł. Diody zgasły razem z silnikiem, a sądzę że przez tą chwilę aku by sie troche podładował i diodki powinny przygasnąć. Ręce mi opadły, moto stoi nie ruszane i się psuje :(. Dodam, że styki zeskrobałem śrubokrętem więc raczej było przewodzenie. Może to być wina zupełnie rozładowanego akumulatora? Bo mam prostownik i mogę go na noc podpiąć a juto zobaczyć z naładowanym(taki mam plan).

A ja mam pytanie odnośnie elektryki. Nie działa mi światło stopu przy wciskaniu przedniego i tylnego hamulca, żarówka jest dobra bo wykręcałem (wcześniej działało w porządku). Druga sprawa to migacze, lewy działa normalnie a prawy raz mrygnie z normalna prędkością a potem przyspiesza jakby jedna żarówka była przepalona(ale pali przód i tył). Ktoś zna może rozwiązanie jednego albo drugiego problemu? Bo z tego co zauważyłem ciężko będzie sprawdzać cały przewód.

Poszukam jak będę u siostry(bo stoi u niej w garażu). Mam jeszcze jedno pytanie bo koło dozownika oleju znalazłem takie ustrojstwo http://www.fotoszok.pl/show.php/220283_dsc00071.jpg.html Na necie z tego co udało mi sie wyszukać wynika, że jest to "Sportowy moduł zapłonowy ,o zmienionej charakterystyce zapłonu.Nasz moduł pasuje do 90% skuterów produkcji chińskiej z silnikiem 2T (dwusuwowym).Moduł poprawia osiągi i pozwala uzyskać większe obroty silnika.Wzrost prędkości nawet do 30km/h.Moduł posiada znakomite chłodzenie dzięki specjalnej obudowie która pełni funkcje radiatora.Moduł dzięki temu jest jeszcze bardziej wydajny." Chińskie skutery : :| nie znalazłem nic o tym aby ktokolwiek montował go w DT125. Czy zdejmuje on jakieś blokady czy jest tam założony niepotrzebnie? Dodam, że nie miałem jeszcze okazji dobrze przetestować moto i nie wiem jak to wygląda z tymi blokadami. A teraz aura zbytnio na to nie pozwala.