Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post na forum :biggrin:
O motorach, mogę szczerze powiedzieć, nie wiem NIC, nigdy nie jeździłem i jakoś nie miałem szczególnego do nich pociągu. Do przedwczoraj...
Wybrałem się z wujem na oglądanie wystawionego na znanym portalu aukcyjnym motocykla Suzuki GSR 600 z 2008 roku jak w temacie. Pierwszy raz widziałem taki motor z bliska, pierwszy raz dotknąłem i jedyne co mogłem powiedzieć to: ... (szczęka opadła). Ale wrażenia to temat na osobną powieść :icon_biggrin:
Ze względu na finanse i smykałkę do takich rzeczy wujek szukał motocykla lekko uszkodzonego, ten był po upadku, trochę zadrapane owiewki i dekiel, ale nic poważnego na pierwszy rzut oka. Prosił mnie jednak żebym zasięgnął opinii w Internecie na temat paru rzeczy które wydały nam się trochę nie-teges, a mianowicie:
1. Obroty silnika - w porównaniu do odpalonego obok Fazera 600 z 2007 roku silnik chodził dość dziwnie, nie chodzi mi o ton (a w przypadku Fazera raczej pomruk - miazga :biggrin: ) ale wydawało się, że GSR jakby na luzie nie trzyma obrotów - słychać było, że lekko skaczą w dół i górę - nie tak, żeby wzbudzić jakieś poważne obawy, ale wolę spytać - czy jest to cecha tego motoru czy może po dłuższym staniu może się tak zachowywać? (wujek ze sprzedającym zapychali go żeby ruszył, chyba rozładował się akumulator, to samo w Fazerze, nie wiem dokładnie o co chodziło bo się na tym nie znam :icon_rolleyes: )
2. Czy od razu po przekręceniu kluczyka powinny zaświecić się reflektory? Wydawało się bez sensu, bo ponoć powinien najpierw zapalić silnik, a potem światła, czy może w tym modelu tak nie jest? Czy podejrzewać raczej źle połączoną elektronikę?
3. i ostatnie pytanie: Czy w Suzuki zdarza się, że uszczelnienie dekli od silnika trochę wystaje? (nie wiem czy to guma czy silikon, ale było je odrobinę widać) Czy jest to może dowód na to, że ktoś zmieniał dekiel/grzebał w mechanice? W Fazerze przyjrzeliśmy się dobrze - nie było czegoś takiego, jednak w jednym z pozostałych motorów (Honda, nie pamiętam modelu) zauważyłem prócz wystających uszczelek nawet lekkie przesunięcie dekla - to już chyba nie do pomyślenia? Dekiel w GSR był lekko obtarty, na tą stronę upadł motor.
Proszę o wyrozumiałość i poprawienie mnie, jeśli popełniłem jakieś błędy - wszelkie potrzebne informacje postaram się zdobyć od wuja, jednak motor jest dość daleko od nas i raczej nie będzie możliwości ponownego przyjrzenia się, możemy najwyżej zatelefonować do sprzedawcy.
Jeszcze tak na koniec - piękny motor, piękniejszego nie widziałem - dużo bardziej podoba mi się jego wygląd i styl niż w Fazerze, chociaż jak ten Fazerek chodził... mmm.... :biggrin:
Pozdrawiam, Karol