Witam pośiadam honde mtx 125r z 1990r motor spisywał sie wspaniale do wczoraj jechałem sobie jak zawsze, w pewnym momencie zgasł i już nie zapalił ,jakies pare godzin wczesniej czysciłem gaznik to pomyslałem pewno naleciało syfu to rozebrałem przedmuchałem i założyłem i dalej to samo,wspomne ze swieca ma iskre i jest suchutka więc ją nie zalewa, pływak sie nie zacina, nalałem bezpoścednio paliwo do cylindra chycił na jakies 2-3s i zgasł , wnioskuje z tego że nie dostaje paliwa, ale czego może byc przyczyną.