Cześć,
pare dni temu kupiłem kawasaki er5 z 1997r. Wyjaśniam na czym polega problem: zaraz po zakupie er-ka przestała chodzić na jeden gar po rozgrzaniu silnika. Zmieniłem świece, fajki i ustawiłem zawory. Aktualnie motocykl ciężko odpalić, jeśli odpali to na zimnym chodzi jako tako, ale na ciepłym nie ma mocy do 7tys. (powyżej idzie dobrze), strzela z wydechu i po paru minutach gaśnie. Po wykręceniu świec okazuje się, że jedna z nich ma albo przebicie albo w ogóle nie ma iskry (są suche). Podejrzewam, że może to być wina modułu ew. cewek, ale nie chce kupować w ciemno części, które mogą być sprawne. Co myślicie na ten temat? Pozdrawiam