Witam,
jako powiedzmy "zawodowiec" w tej kwestii ( 2 lata pracy przy likwidacji szkód w kancelarii odszkodowawczej) muszę powiedzieć, że niestety z punktu widzenia prawa mielibyśmy do czynienia z Twoją winą z ewentualnym przyczynieniem się do powstania szkody ze strony pieszej.
Twoja wina bo:
-przekroczenie prędkości dozwolonej-a uwierzcie mi, że biegli nie mają żadnego problemu w określeniu prędkości pojazdu po śladach hamowania i szczegółowej rekonstrukcji zdarzenia
-nie zachowanie ostrożności na drodze-tu na Twoją niekorzyść działa to, że babcia była w połowie jezdni w trakcie potrącenia
-nie podjęcie odpowiednich manewrów obronnych-w praktyce biegli uważają zawsze, że jak masz cokolwiek na drodze, to powinieneś od razu do bólu hamować, co więcej w przypadku pieszego na drodze masz absolutny obowiązek zatrzymania się i przepuszczenia pieszego.
W przypadku babci o ewentualnym przyczynieniu się decyduje-miejsce, odległość od przejścia dla pieszych, itd. ale odpada na przykład zwalenie tego na nią ze względu na tzw. "nagłe wtargnięcie na drogę", bo była w połowie przejścia kiedy ja potrąciłeś.
Jednocześnie uspokoję Cie kolego po bzdurze, którą ktoś tu napisał-regres zakładowi ubezpieczeń w tej sytuacji z całą pewnością by nie przysługiwał (by the way wtedy ubezpieczenie OC straciło by absolutnie sens). Regres przysługiwałby zakładowi ubezpieczeń w tej sytuacji gdybyś:
-był pod wpływem alkoholu,
-nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu
-posiadał pojazd niesprawny technicznie (czyli nie miał ważnego badania technicznego)
-przejechał babcię umyślnie (ale udowodnienie tego byłoby jak sobie wyobrażasz dość trudne)
Tak to jedyną konsekwencją jeśli chodzi o kwestię zadośćuczynienia i odszkodowania byłoby to, ze stracisz zniżki na OC.
Pozdrawiam
Mateusz Olszowy
kiedyś Solvia Odszkodowania
obecnie MOTORWINGS