Ja kończę właśnie swój pierwszy sezon na fz6. Kupiłem go jako pierwszy motocykl, po ok 15 letniej przerwie i muszę powiedzieć, że mi pasuje idealnie. Nie jeżdżę jednak z kosmicznymi prędkościami, a motocykl służy mi do dojazdów do pracy, mam przejechane grubo ponad 100 000 km samochodem. Tyle tylko, że pamiętam jak miałem 21 lat i katowałem samochody, w tym zaliczyłem kilka "dzwonów", które nauczyły mnie respektu do ruchu drogowego. Gdybym wtedy jeździł na motorze, tak jak jeździłem samochodami to na pewno moja kondycja zdrowotna byłaby obecnie w o wiele gorszym stanie.
Podsumowując, motocykl jest przyjemny w prowadzeniu, ma dużą moc, z której można fajnie korzystać i którą można bardzo łatwo kontrolować. Jeżeli panujesz nad sobą i nie dajesz się ponosić adrenalinie, to jest to wybór dobry.