Skocz do zawartości

kko

Forumowicze
  • Postów

    137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kko

  1. Witam Wszystkich

     

    Jeśli ktoś z szanownych forumowiczów orientuje się co to może być, to proszę o odpowiedź:

    W varadero u jednego gościa (model z 2004 na wtrysku) zdarzyło się coś takiego - ciepły silnik, odpalił a ja chciałem się pobawić i przytrzymałem mu obroty na 2000, a po chwili było słychać takie stuknięcie, obroty spadły gdzieś o 500-1000 i po sekundzie wróciły do normy. Puściłem gaz, ale znowu zrobiłem tak samo jak wyżej i drugi raz się sytuacja powtórzyła. Na innych obrotach silnik chodzi normalnie. Pytam, bo mam zamiar kupić ten motocykl, ale na minę nie chcę trafić...

     

     

     

    pozdr !

  2. Jeżeli droga nie była oznakowana, posesja ogrodzona płotem (itp.) to masz pełne prawo tam wjechać. Każdy kto w takiej sytuacji zareaguje przeciw tobie popełnia wykroczenie, a jeśli cię pobije to sprawa jest już karna.

    Rób obdukcje, zgłaszaj na policję. O moto i prawko się nic nie bój - przecież nikt nie potwierdzi/zaprzeczy na jakim jechałeś ;)

     

     

     

  3. Taki wspaniały "asfalt" zrobili z samego lepiszcza, że teraz trzeba sypać żeby nie spłynął do rowu. Taki debilizm to tylko u nas jest możliwy.

     

    Ostatnio też naciąłem się na taki żwirek asfaltowy, którym zasypują dziury i zostawiają żeby sam się wtopił, mało gleby nie zobaczyłem z bliska :D Buraków, którym nie chciało się wydać kilka zł więcej, żeby przygrzać wierzch palnikiem i przejechać walcem powiesiłbym za lewe jajo (gorzej jakby to była kobieta hehe). Nawet znaku nie postawili. Ten żwirek leży sobie tak kilka dni, jadąc autem nieźle sypie się po blachach i rysuje, a jadąc na moto... porażka.

  4. to kup sobie rower i smigaj po cichu :banghead:

    przeciez cruiser fabrycznie ma normalne tlumiki a ze nie pierdza tylko dudnia bo serducho jest wieksze to normalne a to ze ludzie wymieniaja na glosne to juz sprawa kazdego z nas i nie jest to zwiazane z typem motocykla. Ktos kto jezdzi na zloty wie ze to wcale nie cruizery halasuja i strzelaja ogniem aby poszpanowac przed innymi.

     

    Rower mam i też nim jeżdżę, dziękuję. Nie tłumacz mi jak zacofanemu, dlaczego z jednego moto słychać "dudnienie", a z innego coś innego. Chodzi mi akurat o ten typ motocykli, do jakich odnosi się temat i dlaczego ktoś może niektórych z nich nie trawić - jakoś Ci to lekko umknęło.

     

    Jak widać część ludzi potrafi się zachować (nie straszyć staruszek :icon_mrgreen: i nie budzić mnie po nocnej zmianie), a reszta jak słyszy o cichszej jeździe to białej dostaje... Wnioski można wyciągnąć samemu.

  5. Za to wyrażenia typu "słychać to badziewie z 3 kilometrów" faktycznie odległe są od buractwa o lata świetlne flesje.gif

     

    Owszem, bo normalni ludzie przestrzegają norm dobrego wychowania i porządku. Można przecież robić ten hałas po cichu :)

     

  6. W samych Chopperach/crusierach nie podoba mi się tylko jedno - jak ludzie zakładają dwie rury zamiast tłumika i słychać to badziewie z 3 kilometrów. Druga rzecz wkurzająca dotyczy już samych kierowców tych pojazdów - nie wiem jak Wy, ale ja spotykam samych buraków uważających się za "elytę" mających wszystkich w dupie, którzy nie mają brody po kolana na pysku i chromu na motocyklu.

     

  7. Nie jestem fanem PZU ale i tak nie wiem o co ten gniew. Firma jak każda inna ma na celu maksymalizację zysków i tak długo jak klient chce płacić to nie ma powodu do obcinania sobie zysku.

     

    Jeśli tak podejdziemy do tematu, to owszem maksymalizacja zysków - ok, ale marketingowców bym zwolnił, bo mając do dyspozycji 20% zniżki i używać jej tylko gdy ktoś opuszcza szeregi, to wielka lipa, zamiast przyciągać tym klienta.

    Poza tym mam u nich dwa motocykle i teraz już tylko jedno auto (były dwa do wczoraj) i jakaś lojalność wobec klienta, który 8 lat u nich wszystko ubezpieczał powinna być, więc gniew słuszny.

     

    Faktycznie co do ubezpieczeń motocykli to mają (na razie) najtańsze polisy.

     

  8. Sprawa dotyczy co prawda ubezpieczenia samochodu, ale precedens jest ten sam dla każdego pojazdu.

     

    Otóż kończyło mi się właśnie ubezpieczenie, a kolejny kwit już przez kolejny 3 rok wskazywał, że mam znowu tylko 55% zniżki - co pani w okienku tłumaczyła, że mają jakieś tam stopnie zmieniające stawki co 2 lata czy coś w ten deseń. Kwota wyszła nie mała, bo 700zł za 11 letniego Peugeota 206 1.9 D. Poszedłem do konkurencji - wyliczono mi 380 zł ! Postanowiłem rozwiązać umowę z Pzu. Na miejscu pani pyta się o powód rozwiązania, więc mówię, że znalazłem lepszą ofertę (nie tam jakieś linki4 i inny amerykański shit). Na pytanie o ile taniej - mówię, że o połowę (prawie). Oczywiście nie uwierzyła, ale nie przyszedłem tam jej przekonywać.

    Próbowała mnie namówić bym nie rozwiązywał umowy i zaproponowała mi dodatkowe 20% zniżki od tego co już mam... (i tak wyszłoby drożej niż u nowego ubezpieczyciela) Wkur**iłem się nie na żarty ! Mówię, że mam 3 pojazdy przez tyle lat u nich, a ona dopiero teraz przy rozwiązaniu umowy proponuje mi jakiś bonus ? Czyste lecenie w pana. Oczywiście powiedziałem jej co myślę na ten temat, a wychodząc pani poprosiła żebym przyszedł z ubezpieczeniem tych dwóch pozostałych pojazdów to na pewno znajdą się dodatkowe zniżki...

    Dowiedziałem się od znajomej, która wie co w trawie piszczy, że takie praktyki są u nich stosowane, ale dopiero jak klient zjawi się osobiście i żebra lub rozwiązuje umowę... No qwa co za bezczelność !

     

  9. zamieszałem trochę, co innego pomyślałem co innego napisałem icon_rolleyes.gif

    Moim zdaniem większa liczba tłoczków zwiększa siłę nacisku, która zwiększa siłę tarcia oraz poprawia (czytaj: zmniejsza) prędkość oddawania temperatury do płynu. Dwa małe okrągłe tłoczki to mniejsza powierzchnia styku na granicy: płyn - rozgrzany od klocków tłoczek ale także to większy nacisk jednostkowy.

     

    Dalej jest źle - Większa liczba tłoczków nie zwiększa siły nacisku, a wręcz ją zmniejsza, bo przy tej samej sile musisz działać na większą powierzchnię. Zwiększa się za to powierzchnia, która hamuje - przy tej samej sile tarcia.

  10. Przy większej powierzchni docisku nie zwiększa się siła tarcia, ale zwiększa się skuteczność hamowania. Dokładnie tak jak z tą oponą - im jest szersza, tym większa powierzchnia dotyka asfaltu czyli większa powierzchnia jest używana do hamowania. Jak komuś to nie leży to niech założy do motorka koło od roweru i przy tej samej konfiguracji tłoczków, tarcz hamuje... Szkopuł też w tym, żeby mieć jak (czym) tą większą powierzchnię wykorzystać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...