Skocz do zawartości

Kiszczak

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kiszczak

  1. No witam ponownie. Ja wlasnie niedawno skonczylem kurs w szkole WOTA, dwa dni temu zdalem tez egzamin. Na szczescie za pierwszym razem, choc nie bez nerwow, ale o tym za chwile. Co do samej szkoly. Na zajecia teoretyczne trzeba uczeszczac, pomimo posiadania prawa jazdy kat. B. Szczerze powiem, ze nie zaluje, bo odswiezylem sobie kilka rzeczy, co na pewno na zle nie wyjdzie. Oczywiscie byl to glownie kurs na kat. B, wiec o motocyklach za wiele sie nie dowiedzialem. Bylo kilka wzmianek, ale na tym koniec (reszta z ksiazeczki). Co do placyku, cholernie daleko, bo na Nowym Jozefowie (za zakladami Gilette'a). Placyk w stanie nie za ciekawym, glownie zrobiony z wielkich plut, sporo odlamkow lezacych itp. Jedyna zaleta to to, ze w lasku takim jest praktycznie, wiec w lato, w ladna pogode przyjemnie sie jezdzilo :) Co do instruktora, uczyl mnie p. Zbyszek. Zadowolony jestem srednio. Jako czlowiek, bardzo fajny facet itp. ale na placyku rzadko kiedy mi towarzyszyl. Moze po prostu zalezy to od tego, jak widzi jak komu idzie itp, sam nie wiem. Chociaz o niektorych rzeczach uwazam, ze dowiedzialem sie zbyt pozno, albo i w ogole. Na miasto wyjezdzalismy czesto, z tym nie bylo problemu, po 5 czy 6h juz glownie ciachalismy miasto (nigdy wczesniej nie jezdzilem na motocyklu). Najbardziej zal mam do tego, ze nie zostalem poinformowany, ze jest cos takiego na miescie jak zatrzymanie motocykla w dowolnym miejscu. Dostalem takie polecenie na egzaminie i nie mialem pojecia o co chodzi (nie przypuszczalem, ze moze chodzic o zwykle zatrzymanie sie, bo przeciez robi sie to na kazdych swiatlach itp.) Na tym zrobilem blad, bo wjechalem sobie za pierwszym razem w uliczke, przez co egzaminator sie bardzo wkurzyl, ze nie zrobilem tego co kazal. Na szczescie pozniej juz bylo ok. (co ciekawe rozmawialem z kilkoma osobami, ktore rowniez niedawno zdawaly na A i tez mowily, ze nie wiedzialy, ze cos takiego na miescie moze byc...) Ogolnie oceniam szkole na 3/5. Zle nie bylo, ale tez bez rewelacji.
  2. Oczywiscie zgadadzam sie z Toba w 100% jednakze intencja mojego zapytania bylo po prostu zorientowanie sie czy warto doplacac to 200-300zl, a nie sposob na ich oszczedzenie :) Czesto jest tak, jak sam to zauwazyles, ze placi sie wiecej, a otrzymuje towar (usluge) tej samej, badz tez nawet gorszej jakosci. Stad moja chec wybadania sytuacji :) Tak czy siak wybralem jednak WOTĘ, bo maja weekendowe kursy, ktore ze wzgledu na moja zmianowa prace najbardziej mi odpowiadaja, a i szkola chyba zla nie jest, choc wiele osob sie tu na jej temat nie wypowiadalo :)
  3. A czy OSK Góreckiego (Górecki) cos wam mowi? Dzwonilem, ze nie maja juz Tajfunow tylko Hondy, no i mialbym o wiele blizej. Co sadzicie o tej szkole? Kontakt na GG mile widziany :)
  4. Namyslilem sie i chyba wybiore jednak WOTĘ. Cena 999zl a opinie chyba kazdy ma dobra o tej szkole. Mam nadzieje, ze sie nie zawiode :)
  5. Widze, ze za wiele osob nie wnosi nic nowego. Ogolnie z calego tematu wiekszosc poleca delte. Ja pytalem jeszcze o tego VIPa, bo tam kurs kosztuje 800zl, w delcie 1100zl, wiec zastanawiam sie czy warto doplacac, bo w sumie 300zl ulica nie chodzi a i cena dodatkowych jazd jest inna...
  6. Witam. Na dniach mam zamiar zapisać się do jakiejś szkoły jazdy. Prosiłbym o wasze opinie na ich temat. Najlepiej gdzie sami zdawaliście i ogólnie jak było. Bardzo różnie opinie słyszałem o szkole Delta, jedni zachwyceni, drudzy odradzają jak mogą... Zastanawiam się też nad szkołą VIP (ul. Zgierska). Będę wdzięczny za wszelkie opinie. Pozdrawiam. Radek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...