Skocz do zawartości

mightylord

Forumowicze
  • Postów

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mightylord

  1. Dzisiaj udało się i zdałem ;) Na szczęście nie spotkałem żadnego roweru na drodze. Za to była głupia sytuacja bo dali mi kask i podłączyli do krótkofalówki ale było bardzo słabo słychać (później skapnąłem się że nie słychać z kasku tylko z głośnika w krótkofalówce, który był w kieszeni w kamizelce więc jak rozpędzałem motor nic nie było słychać) no i nie wiedziałem kiedy to hamowanie awaryjne robić zatrzymałem się podszedł gość z obsługi i mu tłumacze że co i jak on sympatyczny mówił żeby się nie denerwować i jak zobaczyliśmy co i jak to dał mi drogi hełm no i już działało ale egzaminator przez to baaardzo wku...żony pomimo, że to nie moja wina że im sprzęt nie działa. No jeszcze miałem hamowanie awaryjne z prawdziwego zdarzenia jak mi się żółte zapaliło:P No a był taki gość przede mną zdawał, w bardo fajnej kurtce motocyklowej pewnie już sporo jeździł ale nie zdał na obsłudze pojazdu, niestety nie wiem co źle zrobił. Może to ktoś z forum?? A co do tego mojego wcześniejszego posta to wydaje mi się (od razu mówię że tylko wydaje), że był przepis zabraniający wyprzedzania pojazdu silnikowego (więc rower można było) ale teraz już jest zmieniony i teraz jest samo słowo pojazdu, No a pojazd według kodeksu to też rower. Więc nie ma sensu się odwoływać.
  2. no nie do końca była taka ankieta tu na forum "Jeździłem bez uprawnień , ale już je uzyskałem" i 44,64% czyli 75 osób odpowiedziało Tak.
  3. zdawalność jest największa na A bo sporo osób może nawet większość najpierw kupuje moto jeździ a potem dopiero idzie na kurs, dla takiej osoby egzamin to już tylko formalność (zresztą wy lepiej o tym wiecie niż ja:) No i często też jest tak że ktoś robi B a dopiero potem A więc jazdę w mieście i reguły obowiązujące na drodze już raczej zna. Co do dynamiki jazdy to 2 razy zgubiłem egzaminatora :P kazał mi potem przez radio czekać na siebie
  4. To wiem obracałem głowę na ósemce na każdym pachołku o to się nie czepiał plac bez problemu zaliczyłem jazda po mieście też nieźle szła do czasu... No nic we wtorek kolejna próba, Dzisiaj było fajnie bo ciepło i rozgrzany motor bałem się wcześniej że będzie mi gasł na 8ce mam nadzieję że następnym razem też tak będzie
  5. Właśnie o to mi chodziło dzięki
  6. no właśnie nie mówili mi nic o takiej sytuacji a że jazdy miałem zazwyczaj 20-22 to rowerzystów nie spotkałem i chce się dowiedzieć jak zrobić, żeby następnym razem zdać jak będzie taka sama sytuacja albo jak będzie na skrzyżowaniu. No o samochodem jak jeżdżę to ich normalnie wyprzedzam. Jak jeździłem rowerem to tez mi to nie przeszkadzało.
  7. Hej odświeżę trochę ten temat żeby nowego nie zakładać. Dzisiaj oblałem egzamin bo wyprzedziłem rowerzystę na przejściu dla pieszych w ogóle nie pomyślałem, że to błąd no ale nie ważne. Mam do was pytanie jak w takiej sytuacji i jak to zrobić na skrzyżowaniu - żeby zdać. Mam zwolnić do prędkości rowera i jechać za nim całe skrzyżowanie bądź pasy i dopiero wyprzedzić? A jak będzie czerwone to mam stać za nim? Spokojnie się byśmy zmieścili razem na tym pasie:P nawet egzaminator powiedział że zagrożenia nie było ale takie są przepisy. Trochę szukałem i znalazłem tylko to "7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni: 1) przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia, 2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi, 3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany." ale o rowerze nic nie ma
  8. Też miałem tak jak autor tematu. Nigdy wcześniej nie siedziałem na moto ale za to instruktora miałem zarąbistego Drugie jazdy ósemki już na 2ce mi wychodziły. Potem ro rozpędzanie i hamowanie awaryjne stopniowo najpierw z niskich prędkości potem większych używając obu hamulców. Wszystko idealnie trochę opony zostało na placu :D Instruktor też był pod wrażeniem. Jazdy się skończyły przyszedłem na następne które były po tygodniu i z innym instruktorem. Tamten się pyta czy hamowałem już awaryjnie, ja ,że tak. On że może ci pokaże Ja że nie nie trzeba (przecież już umiem (tak mi się wydawało)) no i daję gaz hamuję jak ostatnio i lecę w dosłownym znaczeniu:P łapę sobie obdarłem trochę bok. motorowi nic się nie stało bo przecież te dla szkół jazdy mają takie rurki (nie pamiętam jak się nazywają) No i po tym mam większy respekt do motoru (wiec może dobrze się stało) niestety teraz trochę się trochę dygam tego hamowania zwłaszcza że cały czas pada jak mam jazdy:(
  9. Tak właśnie dlatego pytam o to czy ktoś robił w któreś z tych szkół kurs. Bo jak na tak duże miasto myślę, że jest więcej niż jedna dobra szkoła jazdy. Mieszkam tu dopiero 5 miesięcy i nie znam ani żadnej szkoły jazdy ani żadnej osoby która by tutaj robiła kurs na A. Z tego co pisał tomekZlodzi to ten driver wydaje się sensowny no i na stronie jest napisane, że jazdy są na hondzie cbf 250. (nie na tajfunie jak w niektórych) Nie wiem czy to da się porównywać ale po skończonym kursie na samochód i ja i wszyscy moi znajomi z różnych szkół jeździli ledwo ledwo. (jak to po kursie) Prawdziwej jazdy uczy się dopiero potem ja jeździłem sporo czasu zanim rodzice mi dali samemu jeździć. Ale może dzięki temu się nauczyłem. Potem jak miałem porównanie do znajomych co od razu dostali swoje auta to mnie krew zalewała jak tak można jeździć. (bynajmniej nie chodzi mi tu o prędkość) No i wiem, że to wszystko sporo kosztuje tylko tego nie planowałem wcześniej i kasy odłożonej nie mam a nie chce zwlekać bo jak wprowadzą ustawę to będę czekać 4 lata. A no i dzięki za linki na pewno przejże
  10. Hej szukam jakieś szkoły jazdy w Łodzi najlepiej w pobliżu Żeromskiego/Więckowskiego. Szukałem trochę na necie czy ktoś z was uczył się w szkole "Auto Szkoła Krzysztof Kołodziejczak" (800zł) czy "Driver" (850zł). Ten temat też cały przeczytałem i wiem, że polecacie Deltę ale tam szkolenie kosztuje 1100zł i jak dla mnie to trochę za dużo B robiłem za 900 i to było 30godzin jazd a tu tylko 20. Ale już wolę dołożyć niż mieć taką sytuacje, że na miasto pojadę raz jak niektórzy pisali. No i mam jeszcze takie pytanie czy jak już zacznę kurs a wejdą nowe przepisy to co wtedy będę musiał zdawać na A1 pomimo, że już bym chodził na kurs na A??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...