Witam,
podczepię się pod post, bo też mam problem z odpaleniem swojego fazera(2006r) w zimę. Motor posiadam od wakacji i to moja pierwsza zima z motorem. Akumulatora nie wyjmowałem, bo nie chciało mi się baku odkręcać i podnosić by się do niego dostać. Gdzieś przeczytałem, że w takiej sytuacji dobrze jest raz na pewien czas odpalić motor na dłużej. No i średnio raz na 2-3 tygodnie odpalałem motor na 15-20 minut (unikając odpalania przy ekstremalnie niskich temperaturach). Wszystko było ładnie pięknie, aż do wczoraj gdy motor odmówił posłuszeństwa. Raz zakręcił rozrusznik, a później tylko było słychać dźwięk jakby przeskakiwanie iskry. Nie bardzo wiem w czym jest problem i chyba nie z akumulatorem. Poniżej zamieszczam link do filmu z jednej z prób odpalenia. Jakieś pomysły? Może świece?
próba odpalenia