Witam!
Mam problem z moim Kawasaki GPZ 500S 2001r.
Motor kupiłem od pewnego Gościa, był on już zarejestrowany w Polsce, zerknąłem na Brief i jest w nim napisane „Leistungsreduz. D. Einbau von je e. Drosselblende pro Ansaugkanal, Durchm. : 20,5mm” co tłumacząc na Polski brzmi: „Redukcja wydajności przez wbudowanie dławika do kanału ssącego. Przekrój 20,5mm.” oraz w dowodzie wpisane jest 25KW. Sprzedawca zapewniał na „niebo i ziemię”, że motor nie jest już zablokowany i ma 60KM, idzie jak burza bo sam przecież na nim jeździł. I, że ktoś usunął tę redukcję a po prostu nie zrobił nowego dowodu z taką adnotacją. Jak kupowałem motor to nie było warunków aby sprawdzić prędkość maksymalną jaką osiągnie motor ( co byłoby najłatwiejszym sprawdzianem dla niego) z wiadomych względów – śnieg, lód.
Dziś nadszedł dzień sprawdzianu bo warunki na drodze dobre. Pojechałem. Kolejno zmiana biegów na wysokich obrotach 1, 2….6. A na prędkościomierzu wskazówka dochodzi ciężko do 140km/h a na wskaźniku obrotów jakby wskazówka zamarła na 7-8 tys. Dalsze piłowanie zaprzestane ze względu na koniec nadającej się prostej drogi. Kolejna próba znów zakończona tym samym. Nie wydaje mi się, ażeby aż tak wolno miałby się rozpędzać motor z silnikiem 60KM do swojej „książkowej” prędkości ~200km/h.
Z czego wychodzi, że zostałem najwyraźniej zrobiony w ch*** przez Owego Pana który mi sprzedał motor.
Pytanie teraz, co z takim fantem zrobić? Jak sprawdzić czy jest ta blokada? W jaki sposób usunąć blokadę? Czy wymaga to po prostu rozebranie gaźnika i wyciągnięcie owego dławika, czy może coś o wiele bardziej skomplikowanego i kosztownego?
Proszę o pomoc.
:-)