masz rację, po prostu pamiętam obrazek z kilku dobrych lat wstecz, kiedy małego dzieciaka (który jeszcze nie potrafił się utrzymać sam z tyłu, ale był juz na tyle duży żeby nie zjechać z przodu) sadzało się przed kierowcę, pasażera (najczęściej żonę) z tyłu na kanapę i tak się jechało. ;-)
skoro malca można by bylo posadzić z przodu to tylna kanapa jest ciagle wolna.... no głośno tylko myślę, a przepisy odnoszące się do motocykli są dość ubogie...