Skocz do zawartości

duddits

Forumowicze
  • Postów

    276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez duddits

  1. Przejrzałem wątek, chyba nie było, więc ode mnie propozycja:

     

    BMW F650CS

     

    Ważną zaletą będzie zapewne, oprócz rzeczy oczywistych (łagodność, wygodna pozycja, nisko zawieszone siodło), ABS w standardzie, nawet w stosunkowo starych modelach (2002). Pas gumowy też jest fajną sprawą, bo jest w zasadzie bezobsługowy.

    Moja znajoma jest z tego motocykla (to jej pierwszy) bardzo zadowolona.

     

    Tak z ciekawości, czytają to w ogóle jakieś kobiety...? ;)

     

    Pozdrowienia.

  2. Troszkę odkopię temat ...

     

    Ja też jeździłem choć na testy mnie nikt nie zapraszał, sam się wprosiłem :)

     

    Moim zdaniem motocykl fajny, ale raczej dla niższej osoby (<170cm), wszyscy powyżej 180cm wyglądają na nim jak na dziecinnym rowerku.

    Oczywiście pytanie co mnie to obchodzi, ja będę na nim jeździł, a nie go oglądał problem jednak w tym, że jego rozmiar (haha, ma znaczenie jak się okazuje ;)) niesie ze sobą dla wyższych (niekoniecznie bardzo wysokich) osób pewne konsekwencje. Rama wydaje się nieco zbyt krótka, kierownica jest jakby za blisko, ale to tylko moje osobiste odczucia. Kanapa wygląda ciekawie, ale już na pierwszy rzut oka wiemy, że komfortu spodziewać się nie ma co. Znowu, niekoniecznie musi to być wadą, w końcu tak miało być, no ale może przeszkadzać. Jak na BMW nie ma żadnych wodotrysków, kontroli trakcji, ABS (to ciekawe, wydawało mi się, że nowe już powinny mieć obowiązkowo), czy nawet podgrzewanych manetek co w kraju nad Wisłą przydaje się często. No ale komu by to przeszkadzało, jeździ się fajnie kiedy ciepło. Jak na rasowego boksera przystało zbiera się to przepięknie, z silnika dochodzą wibracje w miłym dla tyłka zakresie ;)

    Cieszę się, że nim pojeździłem, ale nie moja bajka.

     

    Na fotce moja dziewczyna, która do wysokich raczej nie należy, ale na R nine T jeździło się jej wygodnie ...

     

    Pozdrowienia.

    post-43188-0-03753700-1429028063.jpg

  3. Kiedyś było robione badanie przekrojowe nt. przeglądarek. Wynik - najinteligentniejsi używają Opery, a ci z IQ niższym - Internet Explorera...

    Opera to niezły zapychacz pamięci. Zostawiona na kilka dni zajmuje 300 - 400 - 500 MB. Natomiast IE łyka wszystko bezkrytycznie, skrypty w szczególności.

    No ale to ile Ty tego RAM-u masz w swoim komputerze, że te 300MB to dla Ciebie problem? W pracy Operę mam otwartą non-stop z ilomaś tam zakładkami, żadnego zamulania nigdy nie stwierdziłem. Firefox kiedyś ostro korzystał z dostępnej pamięci, nie wiem jak teraz. W Chrome fajne jest to, że jak już wyżej wspomniano każdy tab to tak naprawdę odrębny proces, który można ubijać osobno. O Internet Exploderze z litości nie wspominam ... :)

  4. Firefoksa nie używam już od dawna, na pewno od momentu kiedy zaczął ścigać się na numerki z Chrome. Podobno teraz jest szybszy, kiedyś strasznie zamulał i potrafił się sypać przy większej liczbie otwartych tabów.

    Od dłuższego czasu używam Opery: szybko, tanio i bezpiecznie. Wersja mobilna jest równie dobra. Oczywiście czasem się coś wywali, głównie na stronach przeładowanych kodem i animacjami flash, ale ogólnie nie narzekam. Przez pewien czas próbowałem zaprzyjaźnić się z Chrome, ale nie był to udany związek :) Zostaję przy Operze.

  5. MCN zamieścił "szpiegowskie" fotki następcy dużego GS-a.

     

    Wygląda na to, że faktycznie będziemy mieli chłodzenie wodą (przekonstruowany układ wydechowy, rura poszła na drugą stronę) i jednoramienny wahacz też przeskoczył sobie na drugi bok. Tyle mniej więcej ja widzę na zdjęciach.

    Co więcej? Pewnie niedługo się przekonamy. Co myślicie? :)

     

    http://www.motorcyclenews.com/MCN/News/newsresults/New-bikes/2012/June/jun0812-bmw-r1250gs-spied/

  6. Dokładnie, segment ćwiartek się stale powiększa i to cieszy. Na dalekim wschodzie, w Japonii, Tajlandii, Indiach małe pojemności są dużo bardziej popularne niż w Europie. Lokalne rządy też faworyzują małe motocykle i skutery. Ja bym się wstrzymał z opinią do momentu jazdy testowej.

    Hondą VTR250 i Yamahą YBR250 jeździło mi się po mieście bardzo przyjemnie. Niestety jak na 250-ki są to maszyny za drogie.

    Jak ktoś ma wydać dwie dychy za nówkę to sobie poszuka używanej 500-ki lub nieco dołoży i kupi coś większego.

    Ciekawe ile nowa Inazuma będzie kosztować. Żeby to miało sens wg mnie - max 16k.

  7. Większość mimo wszystko jeździ dla przyjemności czyli dodatkowo. Jadą do i z pracy puszką a potem na moto.

    Tak z ciekawości: są jakieś statystyki, które to pokazują czy to Twoje własne odczucia?

     

    Poza tym widzę tu pewną niekonsekwencję.

    Ci co jeżdżą tylko dla przyjemności nie korkują miast, bo latają "po godzinach" (kiedy korków już nie ma), albo w weekendy :)

     

    Zresztą, może to dziwne, ale z jazdy motocyklem przez zakorkowane miasto też można mieć przyjemność :)

  8. Ja w zeszłym roku w listopadzie robiłem materiał o S1000RR. W ciągu dnia było słonecznie, ale temperatura oscylowała gdzieś na poziomie 3-4 stopni powyżej zera. Asfalt suchy, bo nie padało od kilku dni.

    Trasa Legionowo<->Marki, niektórzy zapewne znają :)

    Około godziny trwała rozgrzewka, nie pamiętam ile razy przejechałem w tę i nazad, ale udało się przytrzeć oba podnóżki.

    Także przy odrobinie cierpliwości ... :)

     

    Opony: Metzeler Racetec K3.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...