Skocz do zawartości

hightimes

Forumowicze
  • Postów

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O hightimes

  • Urodziny 05/21/1987

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Silesia

Osobiste

  • Motocykl
    CB 400N
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia hightimes

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. Ponieważ temat mnie interesuje chciałbym Cie Adamie dopytać, czemu nie radzisz ściągać cylindra? W tym konkretnym modelu czy w ogóle? I teraz pytanie klucz, kupić dobrą głowice ok, ale jak? Wiecie powiedzmy mamy dwie, trzy głowice i musimy wybrać jedną. Jak wybrać tą stosunkowo najlepszą, bez konieczności wypinania zaworów, unikając oddawania głowic do warsztatu na sprawdzenie. Wiem, że używane części to zawsze ryzyko, najpewniej oddac do warsztatu, ale oddajemy jedną głowice, okazuje się, że nieszczelna, kasują nas, oddajemy drugą i też nas kasują. W przypadku sprzętów typu cb450, gs500 czy innych podobnych nie ma to sensu bo zanim znajdziemy odpowiednią głowice koszty jej znalezienia będą wyższe niż remont dotychczasowej. Spytam inaczej, wiem że zalewa się naftą od strony tłoka, ale co po tym eksperymancie możemy stwierdzić? Czy wyeliminujemy ewentualne krzywe zawory? Sprawdzimy szczelność przylgni zaworów? Zużyte prowadnice? Sprawdzimy stan uszczelniaczy? Wiecie o co mi chodzi, po prostu co możemy zrobić/sprawdzić sami w garażu.
  2. a-ha więc metodą którą opisałem można sprawdzić tylko szczelność przy przylgniach i te metoda nic mi nie powie o uszczelniaczach? ale żeby wymienić uszczelniacze trzeba wypiąć zawory? to już przy okazji można wszystko zrobić.
  3. Wracam z tematem bo chce to zrobić dobrze, wkrótce sezon. Zestaw cylinder, tłoki, pierścienie już ogarnięty, tzn, pomierzone przez warsztat, honowanie i nowe pierścionki. Teraz czas na głowice, zanim oddam do planowania chciałbym się Was spytać jak najlepiej w domowych warunkach sprawdzić szczelność zaworów? Wiem, że szczelność można sprawdzać benzyną a nawet mlekiem nisko tłuszczowym, nie UHT (jest to prawda?) Rozumiem, że odwracam głowice komorami spalanie ku górze i zalewam je? I jak długo ciecz musi tam stać aby uznać że na głowice jeszcze nie czas? 30 min? godzinę? 24h? Myślę cały czas nad wymianą uszczelniaczy skoro mam głowice ściągniętą, może nie będzie potrzeby :rolleyes: warto to sprawdzić zanim znów zacznę wydawać złotóweczki... edit: Nafty nie mam, mam PB95 i mleko, czy najlepiej będzie skoczyć po naftę aby sprawdzić szczelność? Zimno jest. ;)
  4. Dobra mam urlop to zaczynam myśleć o Hondzie, mam już uszczelki, jutro idę zrzucać głowice. Mam zamiar bez względu na wszystko pomierzyć i przehonować cylindry oraz zmierzyć pierścienie wg serwisówki czyli: wkładam pierścień 7mm w głąb cylindra od spodu i sprawdzam szczelinomierzem, limit to 0,50mm. Pierścienie instaluje znakiem do góry, przerwy co 120st. Tłoki tez pomierzę, średnice i szczelinomierzem rowki na pierścienie. Co mogę zrobić jeszcze żeby zrobić to raz a porządnie tak żebym już tego silnika nie ruszał do końca sezonu? Jak sprawdzić głowice, obrócić i komory zalać benzynką i jak długo czekać? 30 min, godzinę? I teraz kilka wątpliwości: warto honować cylinder i zakładać stare pierścienie? czy nowe pierścienie w tak starym silniku nie sprawią jakiś dodatkowych problemów? Większe ciśnienie, większe obciążenie dla wału? eh stary sprzęt nie wiem czy warto, ale z drugiej strony przesiadka możliwa dopiero we wrześniu...
  5. Witam, jest cieplej to zabrałem się za wymianę napinacza rozrządu w swojej cb 400n z 85 roku, ramie starego napinacza było zużyte, do tego spawane/klejone przez poprzednich właścicieli. Procedura wymaga zrzucenia głowicy, ja dodatkowo, przy okazji, chciałem wymienić uszczelkę pod cylindrami na nową - bo koszt niewielki i robota prosta. Pierścieni nie ściągałem, trochę nimi poobracałem na tłokach. Górę tego silnika składałem już nie pierwszy raz i wszystko poszło bez problemów. Odpalił ładnie, przy pierwszej próbie na paliwie z minionego sezonu, żadnych niepojących odgłosów, chodził dobrze jak przed rozbiórką. Ale z prawej rury siwo-niebieski dym, ewidentnie pali olej, dymu jest bardzo dużo. Z lewej rury norma. Silnik pochodził ok minute, dym nie ustawał to zgasiłem i wróciłem do domu zamawiać nowe uszczelki i szukać pierścieni. Pogadałem o tym ze znajomym mechanikiem i dowiedziałem się że może potrzeba czasu aby pierścienie wróciły na swoje miejsce, jakby dopasowały się do cylindrów - bo nie honowałem cylindrów. Ja trochę się zmartwiłem, już chciałem to rozkręcać, zamawiać uszczelki, honować cylinder i zakładać nowe pierścienie. Przed ściągnięciem cylindrów w sezonie nie dymił - trochę przy starcie ale po rozgrzaniu na trasie nic, dlatego nawet nie zawracałem sobie głowie mierzeniem pierścieni czy tłoków. Pierścieni przy zakładaniu cylindra nie połamałem, jestem pewien wszystko poszło gładko. Dziwi mnie też że tylko prawy cylek dymi a lewy jest ok jak wcześniej. Nie mam problemów z odpaleniem, silnik chodzi równo, brzmi dobrze. Co radzicie poczekać do sezonu, przegonić bydle czy szykować się na pierścionki? Czy to co opowiada mi znajomy jest komuś znane? Jest to możliwe.
  6. Witam, Kupię do swojej Cb400N napinacz rozrządu (najlepiej same ramie - nr 3 na rysunku): http://images.cmsnl.com/img/partslists/cam-chaintensioner-cb450sc-nighthawk-450-1985-usa_bighu0187e9c05_38c7.gif oraz miedzianie przewody olejowe, które znajdują się pod pokrywą zaworów, nr 10 na rysyunku: http://images.cmsnl.com/img/partslists/cam-chaintensioner-cb450sc-nighthawk-450-1985-usa_bighu0187e9c05_38c7.gif pozdrawiam
  7. Naturalnie, byłem troszkę zajęty w garażu przez co nie mogłem napisać od razu. W kole mam 2 otwory, jak się okazało na hondowski klucz do zblokowania magneta... Silnik na stole, w jeden otwór dopasowałem klucz rurowy, który zaparłem o imadło - magneto zablokowanie. Kolejny problem pojawił się przy próbie mocniejszego użycia klucza - cały silnik się podnosił i przesuwał. Podparłem silnik na drewnianych klockach w odpowiednich miejscach żeby nie mógł się ruszyć. Klucz oczkowy i poszło, śruba wcale nie siedziała tak mocno. Z silnikiem w ramie to nic trudnego, na stole jest trochę improwizacji, chociaż we dwóch to spoko robota. Dzisiaj zrobiłem sobie profesjonalny klucz w kształcie litery F do blokowania koła z nim przykręcenie to już będzie luzik. A samo koło zeszło bez użycia ściągacza a śruby M20... Akurat miałem tylną ośkę z jakiegoś innego moto (albo oś wahacza sam nie wiem skąd to mam... ;)) Ale następnym razem pakuje silnik do reklamówki... Załatwianie sprawy w HajDewfinyszyn, niektórzy bez pneumata nie przykręcą rejestracji w nowym moto. ;) Żartuje, pozdrawiam :)
  8. Akurat nie miałem reklamówki pod ręką, poradziłem sobie w inny sposób.
  9. a jak zdjąć koło magnesowe w wyciągniętym silniku? Cała góra rozebrana, tłoki wyciągnięte. Zastanawiam się jak zablokować wał żeby odkręcić nakrętkę trzymającą koło.
  10. szynszyll a patent wziąłem z forum amerykańskich użytkowników VTR 250 Interceptor. vtr250.com a czemu? bo o używki z f1 łatwiej niż te z VTRki, ludzie wsadzali też z NTV650.
  11. Od chińczyka spróbuj, też 2 cylindrowego, 250tki z identycznymi wtyczkami. U mnie w CB450 działa. A jak nie to od innej hondy? Kiedyś miałem w VTR250 moduł z CBR 600 F1 i też śmigałem. Myślę że nie musisz na siłę szukać oryginału, warto sprawdzić taniego chińczyka.
  12. odpowietrznik mam od fiata 126p, gdybym nie zmasakrował torxem może i poszedłbym przyspawać nakrętkę... więc wiercimy dalej aż końcówka wypadnie. tak właśnie myślałem, ale naszła mnie wątpliwość, dobra nie ma co się z tym bawić jadę wiertłem aż wwiercę się troszkę w końcówkę i odseparują ją od gwintu a następnym razem nakrętka i migomat. pozdrawiam
  13. Witam, Moto: cb400n Problem: Urwany odpowietrznik, równo z zaciskiem, ani mm nie wystaje. Wiem, że mogę odpowietrzyć układ samym przewodem, ale wole mieć sprawny odpowietrznik. Zacząłem od wbicia torxa - wtedy myślałem że wystarczy, nie zdawałem sobie jaki z tego wyniknie problem. Torx zmasakrował uwalony odpowietrznik, no to wykrętakiem - urwał się wykrętak. No to zacisk do imadła i wiertarką przewierciłem całą długość gwintu, wiertłem 6mm (odpowietrznik 8mm). Dalej nie wiercę bo nie chce uszkodzić łoża, zostało max pół milimetra do końca gwintu odpowietrznika. Wwierciłem się fajnie, idealnie na środek, gwintu w zacisku nie uszkodziłem (jeszcze), ale nie wiem co dalej... Myślałem, że jak przewiercę gwint na całej długości to wydłubie go czymś ostrym, a dolna cześć odpowietrznika sama wypadnie. Pewnie skończy się na kupnie używanego zacisku, ale chce jeszcze powalczyć bo ten jest w dobrym stanie. Więc, co radzicie? Myślałem żeby teraz gwintownikiem 8mm przegwintować, może usunie resztki starego odpowietrznika i "zregeneruje" gwint w zacisku? Podgrzałbym to palnikiem jakbym miał, ale czym usunąć ten odpowietrznik? Mam też wiertło 7,5mm - przewiercić, zniszczyć gwint w zacisku i nagwintować na 10mm? Ale wtedy co z łożem? Będzie za małe na nowy większy odpowietrznik. Kto ma jakie rady niech wali jak w dym będę wdzięczny ;)
  14. ja mam hanie z 85 i mam czujnik sprzęgła, z klamki dwa przewody idą do przełączników, sam czujnik jest w klamce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...