Dokładnie dozownik może się popsuć nawet głupia kontrolka może się spalić a ty o tym nie będziesz wiedział i tłok zatarty lecz w sumie jak doglądasz tego to nie ma problemu. Ja mam odłączony przez poprzedniego właściciela i nie zamierzam podłączać bo robienie mieszanki na stacji nie robi problemu. Zawsze mam przygotowaną wcześniej ilość oleju i tylko wlać pobujać motorem i rura. Jeżeli zamierzasz odłączać to zrób zamknięty przepływ oleju tzn. od doprowadzającego do odprowadzającego wężyk w pętelkę z olejem aby się dozownik nie zatarł. Przy gaźniku przydałoby się szczelnie zatkać aby nie brał lewego powietrza. Od tak na wszelki wypadek. A i przy odłączeniu dozownika zmniejsza się smarowanie przepustnicy. Wybór należy do Ciebie.
Co do filtra powietrza to tam ma być kratka gąbka kratka. Sprawdź czy masz dobrze wyregulowany gaźnik- plywak na 24mm +/-0.5 i iglice na 2 od dłuższej strony sprawdź tez czy masz dobrze wyregulowany zawór wydechowy czy po zgaszeniu KLUCZYKIEM na jałowych zawór jest otwarty na maxa.
No i bardzo dobrze tylko będzie trzeba gaźnik ustawić bo inna pojemność tak mi się wydaje ale z tym chyba problemów nie będzie i tego Ci życzę bo ja ze swoim dojść do ładu nie mogę :/
Wiedziałem, że znam ta hondę była kiedyś ona kumpla Damiano (czy jakie ma z nim powiązania) z którym zamieniłem się DT za CRM http://www.bikepics.com/pictures/1796747/ oto moja była DT i w tle znajomy sprzęt ;P