Skocz do zawartości

xenia

Forumowicze
  • Postów

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xenia

  1. Witam ponownie Zwracam sie do Pana na czarym motocyklu który w dniu 10.10 (sobota)2009 udzielił pierwszej pomocy mojemu tacie ktory na trasie w kierunku Nidzicy miał bardzo poważny wypadek . Uratował Pan zycie mojemu tacie i jesli wsród forumowiczów jest Pan obecny bardzo prosze o kontakt . Z wyrazami uznania Xenia
  2. No niestety mimo wszelkich chęci mam na imie Luśka!! Na pewno był to motocykl! :smile:
  3. Szczerze to gorzej -bo Leokadia!!!Po Babci -Dumna jestem ! :bigrazz:
  4. :icon_razz: Jak tylko dlatego ze przy pierwszej probie moge przewrócic motocykl -to im głęboko wspólczuje !! :icon_razz:
  5. :biggrin: to ja może na początek dorobie sobie do tylnego koła jeszcze dwa edukacyjno -wspomagające kóleczka po bokach !Na rowerze mi to pomogło ,chociaż na samym wstępie nauki jazdy na rowerze to dodatkowe kólka miałam tez przymocowone przy przednim kole . A TAK APROPO TEMATU TO DA SIE PRZYMOCOWAĆ TAKIE KÓLECZKA EDUKACYJNE DO KÓL MOTORU ?? :icon_biggrin:
  6. Witam wszystkich serdecznie :bigrazz: Dzisiaj poświeciłam dzień na edukacjii.Nawet mi sie udało odpalic motor :buttrock: Nawet pojechałam 2 metry po czym motor sie przewrócił ,kolega ostrzegał ze moze tak byc bo nie utrzymam motoru bo jest za ciezki itp.oczywiście to przewrócenie motorka bolało-na szczęście kolega sie nie wkurzył ze jego maszyna też miała obrażenia :biggrin: Mam takie dosyć głupie pewnie dla Was -pytanie :banghead: ,czy można kupić motocykl z automatyczną skrzynią biegów ?
  7. Własnie problem polega na tym ze jak w koncu bede miała prawko i w koncu kupie sobie motor -to boje sie ze mi odbije -ze bede uważała sie za Pana i Władcę wszystkich ulic i tras ,a nie chce tak zwariować jak moi starzy bo oni chopla jakiegoś dostali . Jak robiłam prawko kat b 9 kat temu to oczywiscie dodatkowo musiałam zaliczyc prywatny kurs -dotyczący poslizgu itp ...Niestety nie wzieli tego pod uwagę ze inaczej człowiek reaguje jak wie ze zaraz wprowadzi auto w poslizg a zupełnie inaczej jak poślizg jest nie świadomką -potem zresztą zaliczałam mnóstwo innych kursów związanych nawet z szybką jazdą -na pewno pomogło ale najbardziej boli ze nigdy mi nawet nie dali spróbować na moto!
  8. pewnie- chce pojezdzic nauczyc się wszystkiego ,to jest moim marzeniem i nie szukam miłosci ,bardziej uciekam od niej
  9. jest mi po prostu bardzo przykro -PRZEZ WAS nigdy wczesniej nie pisałam na żadnym forum i nie przypuszczałam ze interpunkcja ma takie znaczeniE mój tata smiga na moto od zawsze zresztą mama z nim ,wujek razem z synami tak samo ,a jak ja im oświadzyłam ze też chce (tatuś mnie zaraził ,uwielbiałam jak byłam młodsza jezdzic z nim na zloty ,uwielbiałam to jak mnie odwożił do szkoły ,mogłam sie pochwalić moim tatą i jego wielką maszyną ) to oczywiście od początku były jakieś wąty. Stwierdzili ze ja nie mogę ...bo mnie za bardzo kochają . A jak ja rodzicom przedstawiłam tą sytuacje co Wam ,to odrazu była gadka identyczna jak tu na forum co u niektórych -a po co zwracałas mu uwagę ,a może to on miał pierszeństwo ..tylko ci sie wydawało on wcale nie jechał szybko Wiecie co pomyślałam ze może warto było było nie zahamować tylko jechać na pewniaka bo w końcu ja miałam pierszeństwo -koles by we mnie wjechał ,ja połowe auta miałabym skasowane ,a on byłby poszkodowany i winny -tylko ze jak jemu by sie coś stało -to ja bym nigdy sobie nie wybaczyła. Sumienie nie pozwoliło by mi normalnie funkcjonować!! Doszłam do wniosku że i tak zrobie prawko i tak bede jezdzić na pieknym wymarzonym moim motorku ale nigdy nie pozwole sobie zrobić sieczki z mózgu -bo na przykładzie swoich rodziców i pewnych przykładów na forum tutaj -uważam że niektórzy motocyklisci są Bogami a reszta -samochodziarze ,rowerzyści ,piesi ,-ich w ogóle nie powinno byc -Bo motocykliści są Panami i Władcami !!!Najważniejsi ,Najpiękniejsi i Najmądrzejsi !!!
  10. Wiecie co jakbym wiedziała ze się zesram to bym nie pierdziała. Temat skonczony morał z Waszych postów taki ze do forum może nalezec tylko ten kto jest motocyklista .nie można nic złego pisac na motocyklistów i o tym ze wśród nich tez są tłumoki i nie opisywać sytuacjii zbyt szczegółowo bo trolem smierdzi
  11. Dziękuje za cenne rady. Obiecuje stosować jak najmniej interpunkcji. :smile:
  12. Jest to jak najbardziej zabawka dla mnie !!!Mam zamiar szybciutko dorosnać!!! I nie rozumiem skąd tyle negatywnych emocjii w stosunku do mnie?????
  13. Może nie potrzebnie go popchnełam ,faktycznie nie pomyslałam ze mogłbyc zdenerwowany jeszcze bardziej niż ja !!! Chyba za głupiutka na motor jestem jeszcze ale z czasem dorosnę!!!!
  14. Nie rozumiem co tu tłumaczyć?? Jechał w tym samym kierunku co ja tylko na podporzadkowajnej ,wjezdzając na trase musisz ustapic pierszeństwa tym co już po niej jadą-logiczne!!!-a ja jechałam trasą i wyjezdzałam już na prostą z tunelu w kierunku Pomnika Lotnika ,byłam na prawym pasie bo chciałam odrazu skręcic z Trasy w ul.Krzywickiego ,a Pan na motorze przeciąłi mi drogę uniemozliwiając spokojne skrecenie w prawo
  15. Witam wszystkich -jestem tu nowa .Niestety nie posiadam jeszcze zadnego motocykla ,ale strasznie mnie do nich ciągnie !!!!!Przymierzam się do zapisania na kurs ale ciagle mam jeszcze pewne obawy i obiekcje !!! Muszę być pewna ze tego chce i ze się nie zabije lub kogoś - przez brak umiejętnosci,własną głupotę ... zastanawiam się nad tym czy jestem na tyle odwazna i rozważna aby spróbować!!! Na co dzień jeżdzę puszką , niedawno pewien pan na ścigaczu (zresztą piękny motorek ) pedził podporządkowaną wpadającą na trasę Łazienkowską w kierunku Pomnika Lotnika ,a ja jechałam własnie Trasą i chciałam skęcic z trasy w prawo w kierunku Filtrów (to chyba ul.,Krzywickiego )na całe moje szczęscie zwolniłam i w lusterku zobaczyłam pedzący motocykl ,dałam w hebel a ten mi smignał 5 cm przed maską ,wiedziałam o tym ze gdybym się nie zatrzymała to tamten z całym impetem przywalił by we mnie !!!Raczej z tej predkosci by nie wyhamował. Oczywiscie wsciekłam się strasznie i dogoniłam go ,akurat było czerwone ,no i po zatrzyamaniu wysiadłam z auta i podchodze do typa pukam go w kask i pytam się czy ma pod kopuła troche mozgu ,i próbuje mu wytłumaczyć cała sytuacje a ten do mnie normalnie z pyskówką wyleciał i zaczął wyzywać!!!No i niestety nie wytrzymałam i go z całej siły popchnełam ,az się mało nie wywalił (no i dobrze ze tak się nie stało) machnełam ręką i wróciłam do auta ,a tamten na beszczela na następnych światłach uszkodził mi lusterko!!!! A ja tylko chciałam aby zrozumiał ze kilka minut wcześniej mógłby być trupem !!!! Może niepotrzebnie go popchnełam ale zaczął mnie wyzywać od k...,piz..-a czym ja sobie na to zasłużyłam !!!!!??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...