Skocz do zawartości

emass

Forumowicze
  • Postów

    174
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez emass

  1. Czy mógłbyś napisać coś więcej na temat tego DAS ? Co to za firma i dlaczego są lepsi od naszych rynkowych ubezpieczycieli ? Mam tylko OC na moto w PiZetjU - może lepiej skorzystać z oferty DAS ?

     

    DAS to nie firma ubezpieczeniowa, to pomoc w zakresie prawnym w przypadku likwidowania szkód itd. Kilka podpisów i upoważnienie do reprezentacji Twojej osoby i resztę działają oni. Znam wiele dobrych opinii w tym dwie od moich znajomych.

  2. Ogólnie to ubezpieczyciele niechętnie patrzą na motocykle - a przecież gdyby AC kosztowało rozsądne pieniądze a nie 100% więcej niż za samochód to klientów byłoby więcej i zarobiliby na tym.

    Pod tym względem to jesteśmy jeszcze daleko za murzynami

     

    weź pod uwagę jakie ryzyko ponosi firma ubezpieczeniowa w przypadku moto.

    nawet gdy masz udział własny 1000zł to w przypadku nowszych motocykli wystarczy że maszyna przewróci się niefortunnie na postoju i szkody wynikające z takiej przewrotki mogą bez problemu przewyższyć tę kwotę. o kwotach napraw w ASO nie wspomnę. pzdr

  3. Ja w styczniu ubezpieczałem kawe w PZU OC+AC+NW - 1200 zł nie cały z tym ze mam komplet zniżek + coś tam za wiek.

     

    Warto dodać na jaka kwotę kto ubezpiecza. Ja ubezpieczyłem moto na 30tys w http://www.ptu.pl/?page=1043&group_id=5831...4&prod_id=62557 i wyszła mi na cały rok pakiet OC, AC, NNW, Assistance 2100zł. Moto 2007 rok, bez zniżek na AC. W allianz mi policzyli koło 2600. W to miejsce wykupie jeszcze DAS,a za 240 zł i i tak jestem do przodu.\ Dzwoniłem do PZU - dostałem kalkulację na ponad 4 koła.

    Pzdr

  4. Nieopodal mojej działki (jakieś 100-150m)powstała w tamtym roku przepompownia ścieków, więc przychodzili do mnie, że chca się podłaczyć z zasilaniem do mojej skrzynki prądowej która jest w granicy. Nie chodziło tylko o samo podłaczenie co o rozbudowanie skrzynki o kolejny segment, żeby powiesić nowy zegar itd itd. Oczywiście zapiewnienia że nic nie bedzie uszkodzone, teren przywrócony itd itd. Roboty były pod moją nieobecność, wyjebali chyba z 3mb 7-letniego żywopłotu ( nie wiem po co), rozjebali w granicy pełno gliny wszystkiego.... Wiem... każdy powie - bierz umowę, zapisy w niej i idź do sądu.... Myślicie że mam na to czas i nerwy żeby sie teraz z debilami włoczyc gdzieś w nieskończonosc po gmachach "pseudosprawiedliwości". Mam to w dupie, sam wsadziłem żywopłot, ale i tak jest to dziura bo troche czasu upłynie zanim ten urośnie jak należy, gline i cała reszte śmieci musiałem sam posprzątać. Powiem tylko tak: nigdy już nikim na nic sie nie ułożę, lepiej sobie spokojnie żyć i nie marnować nerwów na jakieś bezsensowne epizody życia. Dodam tylko, że nie wziałem za to ani grosza, tylko machnąłem na to ręką...

  5. A co by się stało gdyby nasze prywatne TV weszły w tę akcję???? Podobno są lepsze pod każdym względem od państwowych i też chętnie współpracują z fundacjami (nawet mają własne)????

    Dla nich to też zbyt ambitne??????

    Czy potrafią tylko krytykować w ramach walki z konkurencją?.....

     

    Prywatne stacje to inna liga i często ich jedynym wyznacznikiem jest wynik finansowy... Wola puścić reklamę proszku do prania, czy płynu do naczyń, niż edukować społeczność... Taki kraj, taki poziom, taka misja... Ilość zer na koncie się liczy....

  6. Rozsyłasz jakis skopiowany niekompletny opis produktu w notatniku, zrobiłem małe dochodzenie co jest źródłem tego opisu. To masz mi za złe? Nie reprezentuje żadnej firmy, ani nie robię nikomu reklamy. Czasem po prostu lubię rozejrzeć sie na rynku co, jakie i za ile proponuje konkurencja.

  7. Kolego, dla mnie moto musi byc sprawny i idealny w 100%, a nie żebym tam sie obawiał, że coś lata, że coś pospawane, czy że jakiś kołek. jazda to ma być czysty relax, a nie tam myślenie że zara coś pęknie, rozłupie się, czy rozpierdoli... To nie jest puszka, ze pierdolnie koło i jest większa szansa że sie wuratujesz. Kwetsia bezpieczestwa i zdrowia musi być najważniejsza. Ale każdy robi jak chce i każdy ma swój rozum.

    Zreszta zapytaj HunterM, czym mogą się skończyć próby reanimacji jakichkolwiek podzespołów - możesz sobie poczytać na FM o jego spawanym secie. Pzdr

  8. Norma,

    ch**nia jest taka, że motocyklista w razie kolizji czy wypadku z powodu stereotypu jest często na przegranej pozycji. Dwa razy mocniej musi się bronić niż kierowca puszki, bo najłatwiej jest wszystkim powiedzieć: doszło do kolizji/wypadku bo motocyklista zapier*alał... Na szczęście powoli to mija i czasem trafia sie już na ludzkich funkcjonariuszy...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...