Skocz do zawartości

rafrafraf

Forumowicze
  • Postów

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rafrafraf

  1. janosikkk &qurim Jak wspomniałem na samym początku posiadam gaźnik mechaniczny (Mikuni hsr42), a nie oryginalny podciśnieniowy Kehin. Podniesienie iglicy, spowoduje, że silnik na wyższych obrotach również będzie dostawał więcej wachy, a ja mam problem przy ruszaniu, czy płynnym i spokojnym przyspieszaniem. Wiec najprawdopodobniej dysza wolnych obrotów jest zbyt mała. janosikkk Nazwanie pieca z Bułki szybkoobrotowym, to lekka przesada. Jest to w dużym uproszczeniu silnik od sporta (którego również ujeżdżałem przez 3 sezony) z lżejszym wałem i ostrzejszymi wałkami. Piecyk bułki, to taki podrasowany fabrycznie sportster. qurim Crane Hi4 Single Fire Race Ignition - zanabyłem jako nowy w sklepie kilka wiosen temu. Zainstalowałem go w samie, który miał oryginalny silnik od sporta 883 i działał tam bez zarzutu. Niestety z powodu zainstalowania "Race Ignition " mocy nie przybyło w żaden sposób, niemniej gorzej nie było, dlatego jestem zdziwiony obecnym stanem rzeczy qurim & Adam M. W Bułkach produkowanych do 2003r były wykorzystywane kartery od sporta. Generalnie 99% fantów w tym piecu było sportsterowskie, w tym także znaczki na wale (Górny Martwy Punkt, 20 stopni przed GMP i 35stopni jak w każdym HD po 96r) Niestety nowsze Buelle są bardziej zróżnicowane(inne kartery, kapa sprzęgłowa, kapa rozrządu, czy osłony popychaczy) Przy okazji ograniczono też ilość znaczków na wale pozostawiając tylko GMP. Dlatego ustawienie zapłonu "na znaczki" wiązało by się z uprzednim ich zaznaczeniem na wale. Jednak zapłon powinien działać prawidłowo gdyż przyspieszałem go i opóźniałem. Skutkiem tego była gorsza lub lepsza praca silnika, ale nie udało się nigdy wyeliminować strzału w rozrusznik przy niefortunnym ułożeniu wału. Adam M. & janosikkk Jak wspomniałem na samym początku posiadałem kiedyś sporta z silnikiem od bułki. Silnik ten był w wersji wtryskowej (do 2003 silniki bułek posiadały kartery od sportów i szpryce bądź gaźnik, w zależności od wersji). Cały osprzęt został zastąpiony oryginalnym sportsterowskim (zapłon, gażnik z większą dyszą) i wszystko było ok. Sport warczał, ryczał i zwijał asfalt.
  2. Krótko zwięźle i na temat: Mam motóra marki sam z silnikiem od Buella XB12 '04 (model w aluminiowej ramie). Z powodów ideologicznych jak i praktycznych wtrysk został usunięty na rzecz gaźnika Mikuni HSR 42. W związku z tym oryginalny komputer został zastąpiony zapłonem Crane Cams Hi-4. Wszystko jest pięknie i ładnie, moto zbiera się jak trza, pali przyzwoicie (4,6 - 8,0 w zależności od fantazji jeźdźca) i prawie super odpala... No właśnie, prawie i tu zaczynają się schody: Problem pierwszy: Czasami podczas ruszania spod świateł, albo spokojnym przyspieszaniu kiedy się toczę za furami moto potrafi kichnąć w gaźnik i zgasnąć. Nie dzieje się to często, aczkolwiek jest upierdliwe. Może się tak dziać gdyż gaźnik został wyjęty z pudełka, wsadzony do moto i to wszystko. Najprawdopodobniej jest to wina dyszy wolnych obrotów (główna dysza 160, wolnych obrotów 25 ), może mieć też na taki stan rzeczy wpływ nietrafne ustawienie zapłonu. I tu przechodzimy do głównego problemu Problem drugi: Podczas odpalania silnika zimnego czy ciepłego (to nieistotne) gdy wał ustawi się zaraz przed sprężaniem zdarza się, że wał odbija i jest zgrzyt( rozrusznik chce się kręcić do przodu, a wał idzie do tyłu). Zgrzyt jest tak wielki, że aż plomby z zębów wypadają! Wszystkie teorie podają, że oznacza to zbyt wczesny zapłon. Kręcenie ustawieniami zapłonu takimi jak: kick-electric starter, ilość oktanów paliwa, sprężenie silnika, itp nie przynosi żadnego rezultatu. Kręcenie samym zapłonem, który jest zintegrowany z impulsatorem i zamknięty w silniku również nie pomaga. Przyspieszenie zapłonu, jak się można domyślić, nie pomaga, a opóźnienie skutkuje brakiem chęci do współpracy. Moto nie chce odpalać i strzela w tłumik, a czasami dla frajdy w filtr powietrza. Teraz pytanie: Czy możliwe jest, że ten zapłon, przeznaczony do większości harasów chłodzonych powietrzem nie daje rady, bo silnik od bułki ma większą kompresję (10,0)??? Zapłon ten kupiłem nowy i przez sezon użytkowałem go w innym samie, który miał piec od Sportstera 883 '96. Nigdy nie usłyszałem strzału w rozrusznik. Z drugiej strony kompresja jest dosyć mało prawdopodobnym powodem, bo posiadałem też sportstera z silnikiem od Buella '98. Silnik był wyjęty z wersji wtryskowej, więc cały osprzęt został zastąpiony oryginalnym od sporta (łącznie z zapłonem) i wszystko było git. Co teraz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...