Skocz do zawartości

Angie

Forumowicze
  • Postów

    86
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Angie

  1. ja obecnie w uk i chyba dłużej tu zabawię...moto tu zwiozę na przełomie stycznia/lutego.. pozdrawiam, :buttrock:
  2. chętnie bym dołączyła ale dopiero na początku lutego sprowadzę moto do uk...ale mam nadzieję,że to nie pierwsze i nie ostatnie spotkanie i jeszcze następne ( niejedno !) się odbędzie !
  3. Angie

    3 miasto

    oki..wpisuję Twój numuer do komóry ! do zobaczenia w trasie :icon_mrgreen:
  4. Angie

    3 miasto

    nooo to fakt ...trzeba jeździć na moto a nie denerwować się na forum :icon_mrgreen:
  5. Angie

    3 miasto

    przeważnie pisz, mrągowo, okolice giżycka, mikołajki..czesto spoytkam się w ostródzie z ludźmi którzy jadą z wawy i jedziemy gdzie nas oczy poniosą..ostatnio w niektórych rejonach jest sporo odnowionych tras , jeździ się bardzo sympatycznie...a Ty ?
  6. Angie

    3 miasto

    np ja :biggrin: :crossy:
  7. byłam w tamtym roku - było baardzo sympatycznie...jestem ciekawa czy w tym samym miejscu bedzie zlocik -bo terez w tamtym roku był super..zlocik kameralny, niedroi w porównaniu do innych i "bezpieczny".. w tym roku chyba w sobote pojade..
  8. cholera...nie dojechałam... :D wczoraj miałam obronę i trzeba było to oblać, ;) więc moto dziś stoi.. Młodej Parze życzę WSZYTKIEGO NAJLEPSZEGO I SZCZęśLIWEGO WSPóLNEGO ŻYCIA !! Wasze zdrówko! :crossy: :crossy: :crossy:
  9. miejsce dobre ! myslę ,ze można by o 15 się spotkać..no chyba ,że wcześniej albo później - nie wiem...
  10. Angie

    Mazury 2006

    nie jest tak źle...myslę że właśnie od tych 3 lat jest duza róznica, warunki sie poprawiły.. w zeszłym roku jeździłam trochę po mazurach - mikołajki, pisz, szczytno, Ruciane Nida...jest dużo nowych dróg z nowym asfaltem - na pewno jest dużo lepiej niz na północy na kaszubach ( nie trawię tych rejonów) drogi są lepsze i jest mniej przydroznych wiosek, z kórych albo jakiś maluch co chwilę się wytacza, albo rowerzysta itd..często jest tak ,ze jest po prostu droga i las i żadnych wioch... mi jeździło się w poprzednim sezonie super po mazurach -jeździliśmy w okolicach mikołajek, Ruciane Nida, przed Giżyckiem - fakt trochę gorzej.. trochę fajnych winkli też można znaleźć...widoczki są tez super...trasa cały czas prawei przez las, często można natrafić na klimatyczne zabytkowe wioski, a obecnosć pięknych mazurskich jezior rekompensuje wszystko - np niektóre dziurawe drogi ( zresztą dziury - no jak to w Polsce ! a naprawdę mazury szczególnie źle się nie przedstawiają w porównaniu do innych rejonów ) takze myslę ,ze spokojnie możesz się wybrać w te rejony....a enduro to raczej na kaszuby bardziej by się się przydało.. ja przewaznie oglądałąm mazrury z perspektywy Wielkich Jezrio Mazurskich - z pokładu jachtu, ostatnio zmieniłam perspktywę i postanowiłam zwiedzic je z dwóch kółek i podobało mi się...myslę ,,że warto... a jak by sie chciało pojeździc po trasach "idealnych" równiutkich całkowici bez dziru to raczej nie w Polsce - np Alpy austriackie idealnie się nadają... ale naprawdę myslę ,że nie jest tak źle ! powodzenia i życzę miłych wakacji !
  11. ach mikołajki...strasznie lubię trasy mazurskie....
  12. przejażdżka po kaszubach - generalnie gdzie nas moto poniesie - wszystko w zależnosci od chęci i humorów - także zapraszam ! :icon_mrgreen:
  13. najbliższa sobota 06.05 - 15 w żukowie na stacji benzynowej - kto chętny - przyjeżdzać ! ;)
  14. ja jeżdżę cały czas...mogłoby być cieplej, ale jak nie jest to trudno - nie będe z tego powodu w domu siedzieć..:D a forumową przejażdzkę moznaby zaplanować..
  15. nie no jasne - co do kursu zgadzam się... ale co do nauki jazdy...wg. mnie każdy musi nauczyc się sam...wiem to z autopsji... masz smykałkę - będzie ok, nie masz - będziesz do końca życia jeździł na kwadratowo..to tak w duużym skócie.. ciao :D a co do kursu to raczej chodziło mi o to ,ze jak ktos chce jeździc, to raczej mysłi o poruszaniu się motocyklem na legalu po ulicy - czyli trzeba zapisać się na kurs - czym prędzej, a jak już ma się prawko w łapie to można szlifować jazdę.
  16. X-Man - spoko to się ceni ,ze próbujesz pomóc..moze pod niewłaściwym kątem odebrałam Twoją wypowiedź.. myślę ,że jak będzie chciała jeździć to pomimo nerwów w koncu na kursik się zdecyduje... :D
  17. ja bym taki sprzęt odradzała każdemu kto nie umie jeździć...choc tez nie ma reguł//
  18. tak się składa, że dobrych parę lat jeździłam konno ,ale nie sądzę ,że ma to jakis wpływ na to, że jeżdzę /jak jeżdżę motocyklem.. nie widzę związku... a jak dla X-mana jest to dziwne - to niech wyśle dziewczynę na kurs, a nie sam niepotrzebnie się gimnastykuje..i robi z niej sierotę na forum
  19. głupoty niektórzy piszą... do autora tematu : a jak Ty się uczyłeś jeździć ? może po prostu niech zapisze się na kurs. Czy tak nie będzie prosciej ? jazda pod okiem instruktora, na sprzęcie z osrodka nauki jazdy - zero stresu zero dziwnych ( Twoich )pytań ( postów ) wg. mnie nauka na Twoim sprzęcie i pod Twoim instruktarzem jest bez sensu. :D bo po pierwsze - nie masz doswiadczenia jako instruktor - a Twój post tylko swiadczy o braku kwalifikacji w tej dziedzinie :P po drugie - nauka jazdy na Twoim sprzęcie to poroniony pomysł -za dużo nerwów zarówno dla Ciebie jaki i Twojej partnerki :clap: Jak chce jeździć niech zapisze się po prostu na kurs - takie jest moje zdanie - po co jej Twoja szkoła ( być może z błędami :) ) :clap: :clap: :clap: a jazda na moto ma do konia i roweru tyle co piernik do wiatraka..
  20. a czemu Ci to przeszkadza? Ty się jej pytałes o zgodę na prawko i moto ? jak chce to niech jeździ - każdy ma prawo wyboru swoich hobby itd z moich obserwacji wynika jedno - faceci sami nie wiedzą czego chcą.. ci których żony, dziewczyny itd nie trawią moto - narzekają, ci z plecaczkami - narzekają - bo lepiej jeździć samemu, ci których żony/dziewczyny same jeźdżą też narzekają , bo się snuje za mną ( w gwoli scisłości g... prawda - ja nie lubię jeździć z moim facetem - wole zdecydowanie wypady z koleżankami albo w neutralnym gronie ) stuknijcie się w łeb. :banghead:
  21. po co uczyć kogos na siłę..jak nie chce to neich nie jeździ bo jeszcze sobie i komuś krzywdę zrobi... jak ktoś ma chęć i smykałkę do jazdy to przede wszystkim - na początek - potrzebuje instruktora a nie męża do nauki ..najgorzej uczyć kogoś z kim się jest związanym i jeszcze na własnym sprzęcie..za dużo nie potrzebnych nerwów. także powodzenia chłopaki..
  22. :roll: ;) oki - w takim razie poszukam na kompie jakieś zdjatka i jak będzie coś ciekawego to przeslę:notworthy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...