Więc niedawno odebrałem prawko i postanowiłem przejechac sie na taty motocyklu :P VN 750 . i mam problem bo nie wiem co sie dzieje a ojca nie ma w kraju aby looką. Więcj gdy motocykl jest zimny pali bez problemu , wchodzi na obroty bez problemu itp... jednak gdy motocykl się nagrzeje to gdy dam wiecej niź 1/5 gazu to go dławi nie wychodzi na obroty i słychac tak jak by tylko połowa cylindrów pracowała i gdy juz zgasze motor czasem sam gasnie to nie idzie go odpalic rozrusznik nawet nie moze sie "obrucic" słychać takie pykanie wydobywające się z akumulatora. dodam ze akumulator jest nowe prosze o szybka pomoc . kolega mowił mi ze moga to byc pierscionki które "puchną" gdy sie tłok nagrzeje i stawiaja wiekszy opor. prosze o wasz komentarz , pomoc, dodam ze gdy motocykl ostygnie to pali bez problemu