Jest to demokratyczny kraj więc mogę mieć swój pogląd na wiele spraw składających się na wizerunek tego kraju. Mój pogląd na temat pewnych imprez i udziału w nich pewnych grup społecznych, hobbystycznych itp jest po prostu śmieszny. Dzisiaj Polska zaczyna przypominać dawne komunistyczne państwo, przepełnione wiecami, balami, festynami itp. I wszysto było by ok, bo ludzie potrzebują rozrywki ale co to za rozrywka, zwykła komercja, polityka i lans :) Bo skoro Ktoś się prezentuje statecznie, to niech wymyśli coś aby edukować ludzi w kwestii np. jednośladów, możliwości jest wiele, nie będę przedstawiał moich pomysłów, bo to nie mój klub więc zostawie je dla swoich działań :) Pojechanie gdzieś, postawienie sprzętów i dumne stanie, to żadne zdobywanie sympatii danej społeczności. Co do mojego żalu, że jesteście gdzieś zapraszani, to się troszkę zapędziłeś kolego! Nie jest mi żal i gdybym miał takie zapędy jak Wy, to na pewno starałbym się o członkostwo w Waszym Klubie. Nie jestem przeciwnikiem takich organizacji jak Wasza, wręcz przeciwnie. Wasze np rajdy, poprzedni i obecny, to świetny pomysł, brakowało czegoś takiego i naprawdę bardzo mi się to podoba.
Odbierasz moją osobę jako buntownika i przeciwnika wszystkiego, tak nie jest, ja po prostu wychodzę z założenia, że jak już gdzieś jedziemy, to miejmy jakiś plan, zróbmy coś co nauczy czegoś młodzieży, da jakieś przemyślenia itp. Samo odwiedzenie miejsca nic nie da.
Tak więc żeby było jasne, nie jestem negatywnie nastawiony do Klubu Husaria, jest to jedyny dobrze zorganizowany klub w Pile i gratuluję założycielem tego projektu. Był czas, gdy chciałem do Was dołączyć ale moje zainteresowania idą troszkę w inną stronę. Pytasz z kim lub z czym się identyfikuje? To pytanie do terrorysty islamskiego :) A tak na poważnie, traktuję motocykl jako szybki środek transportu w zatłoczonych miastach i ich obwodnicach (sam wiesz jadąc do Poznania, że już w Suchym lesie mamy korki) oraz jestem miłośnikiem sportów motocyklowych, takich jak motoGP, wsbk, wmmp itp.
Właśnie tego w Waszym klubie mi brakuje, dlatego nie sytaram się być jednym z Was. Moim marzeniem jest klub, który edukowałby młodzież szalejącą po mieście na jednym kole i byciem z tego superdumnym.
Pozdrawiam i gdybym tylko miał mniej sportowy motocykl, to napewno byśmy spotkali się na Waszym najbliższym rajdzie. Może na wiosnę dojdzie drugi, jakieś turystyczne enduro, wtedy na pewno nie odpuszczę Waszej imprezy.