Witam,
Może będę mało oryginalny i cechować mnie pewnie będzie leniwość ale nie mam za dużo czasu żeby przeglądać wszystkie wątki w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. A mianowicie do czego dążę...
Od pewnego czasu "choruję" na VFR'kę...posiadaczy i miłośników nie muszę i nie będę uświadamiał dlaczego bo kwestia jest oczywista, ale męczy mnie jedna rzecz.
Czy VFR800 nadaje się do dalszej turystyki?
Pytanie wynika z faktu, iż znajomi namawiają mnie i moją drugą część na wypad w przyszłym sezonie na Bałkany...takie krótkie 2 tygodnie w siodle przez Chorwację, Czarnogórę, Serbię oraz Słowenię. Odpowiedź na takie namawianie jest jedna....TAK!!! tylko że nie na tym sprzęcie który obecnie posiadam. Oczywiście nie mogę narzekać na SV'kę bo i nie ma na co, ale nie jest to moto na którym można oblecieć dłuższą trasę we dwoje i jeszcze z pakunkami. Przemawia choćby za tym fakt, że sam przeleciałem na SV 600 km na raz i wiem jak pewne części ciała prosiły o litość...mówię tu głównie o 4 literach oraz nadgarstkach (niestety w wersji S cały ciężar spoczywa właśnie w tym miejscu).
Kumpel kusi mnie na zakup DL 1000, inny natomiast na coś większego w stylu FJR'a.
Na razie skutecznie się opieram jednej jak i drugiej opcji...bowiem cały czas stoję przy stanowisku że VFR to jest to co tygrysy lubią najbardziej. :bigrazz:, ale zanim podejmę ostateczną decyzję prosiłbym szanowych kolegów o małą pomoc i opinię w tym temacie.
Pozdrawiam