Skocz do zawartości

Gliszczynski

Forumowicze
  • Postów

    60
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gliszczynski

  1. Zgodnie z twoją teorią układ hamulcowy motocykla i samochodu byłby permanentnie zapowietrzony bo jest wstrząsany podczas jazdy. Coś podkoloryzowałeś. Ja bym sie kolegów chciał zapytać po grzyba wykręcają odpowietrznik????? lekko go trzeba poluzować. Na odpowietrznik zakładamy wężyk a na końcu wężyka najlepiej mieć strzykawę 100ml. Wtedy można podpompować płyn do strzykawy a następnie wtłoczyć go z powrotem do układy odpowietrzając pompę

  2. BMW niczego się nie musi bać i z wysokości swojego biurowca w Monachium patrzy z politowaniem jak konkurencja próbuje fikać ;) Hasła głoszące powrót ST były od czapy... Pogromca pustyni... taaa 260kg i chłodnica z boku. Pustynia też sie śmieje. Takie Varadero na wał im wyszło czyli kolejny motocyklowy SUV. No i nie stawiajcie do porównania LC8 z GS i Stelvio bo to zupełnie inne motocykle. To tak jakby porównywać motocykl z motoGP z CBR1000RR i CBF1000

  3. MOC ty tak pierd@lisz żeby pierd@lić?

    Wczoraj dokładnie sprawdziliśmy Eklasę 2003 55AMG. Pomijając, że pan w salonie Mercedesa w Aninie ciął w członka od samego początku bo chwalił się, że fura nie naprawiana i pierwszy właściciel. Pociągnięty za pedalski krawat przyznał się, że jednak drugi własciciel bo pierwsze 7 miesięcy fura jeździła w centrali Merca w al. Jerozolimskich. Prawy przedni błotnik lakierowany. Pan sie sadził i poleciał po mierniczek. Przestał pierd@lić głupoty jak mu pokazaliśmy rysy po papierze ściernym. Tylny zderzak tez lakierowany. To takie kwiatki jak to sie u nas cukiereczki sprzedaje. Poza tym 7mio letni Mercedes gnije..... Prawe tylne nadkole zaraz za drzwiami pasażera spuchnięte. Lewy tylny blotnik z wżerami. Lewe tylne drzwi z bąbelkami. Te elementy akurat nie były naprawiane. Tylna rama pośrednia zawieszenia juz mocno nadgryziona rudolfem. Wnętrze... no w takiej sobie kondycji. Przypominam, że to Mercedes z polskiego salonu z udokumentowanym przebiegiem 122kkm bez lipy. Auto nowe kosztowało prawie pół miliona złotych....

  4. Wy tu dyskutujecie od razu o awaryjności... Na tak zwanym "zachodzie" ludzie maja inne kryteria zakupu aut. Niemcy kupują swoje. Anglicy w pewnym stopniu też bo inaczej Range i Land Rover (bądź co bądź lekko gówniane sprzęty) i inne Jaguary zniknęły by z rynku. Czesi też kupują swoja bo jak sie przez Czechy leci to same Skody. W wielu krajach kupuje sie cos bo jest "fajne". Nas boli dup@ bo nie mamy nic swojego i krytykujemy wszystko. Każda marka ma modele udane i nieudane. Dla Skody nieudanym był pierwszy Superb i nikt go nie chciał kupować. Ten nowy idzie jak świeże bułki. Co ciekawe doskonale sprzedaje się Yeti. Jest to zaskoczeniem dla handlowców Skody bo nie wróżyli świetlanej przyszłości dla tego modelu. Mnie sie generalnie nie podoba Fabia. Niby spoko ale jednak wolałbym na przykład Clio. To tak trochę na skróty....

    A co do Merca... Byłem w piątek w salonie Merca i wsiadłem do nowej Eklasy w kombi. Wersja jakaś pośrednia i nie miała na przykład skóry. Pierwsza rzecz po zajęciu miejsca za kierownicą to smród.... jak z Fiata Marea. Mój kolega, który akurat tam zanabywał Eklasę AMG E55 :D:D:D:D. Potwierdził moje wrażenia i stwierdził, że Merc się kończy. Żeby nie było...fanatyk "gwiazdy". Każdy kupuje to co lubi i wyraża swoje opinie. Można dyskutować ale trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiar.

  5. Małe lekkie auto ze słabym silnikiem w wielu przypadkach objedzie duże fury. Trudniej jest zerwać przyczepność, ma węższe opony więc na śniegu i lodzie lepiej sie prowadzi. Nie płynie w błocie pośniegowym tak jak auta z szerokimi oponami tylko sie "wgryza". Nie zapada się też tak bardzo w zaspach. Najlepszym przykładem na to, że mały może więcej jest Suzuki Samuraj. W miejscach gdzie wyszpejowane po dach super Patrole siedzą po klamki w kupie, Samuraj bryka jak mały terier w podskokach.

    Yuby... przepraszam za moja poprzednią opinię na twój temat....trochę sie zagalopowałem :)

    Co do Skody i innych aut to nie czepiałbym się cen. Oczywiście w pewnych konfiguracjach. Ja szukałem dużego auta z silnikiem zapewniającym dobre osiągi. Samochód miał być wyposażony w automatyczną skrzynie biegów. Nic nie przebiło Superba 1.8 TSI z DSG w wersji Platinum. Najbliższa konkurencja za taki sam lub zbliżony wypas kazała sobie płacić conajmniej 180 kzł. Skode udało się kupić za 120kzł. 60 kawałków nie chodzi Marszałkowską na piechotę a do tego bagażnik Superba jest olbrzymi a miejsca na tylnej kanapie jest tyle samo co w S klasie ale w wersji przedłużanej. Oczywiście można pierd@lić farmazony o "prestiżu" i wyglądzie ale jeśli potrzebujemy dużej, szybkiej i wygodnej fury a nie przedłużenia fiut@ to ciężko znaleźć cos fajniejszego. Oczywiście można kupić baaardzo dużo samochodów używanych za te pieniądze no ale... no własnie, używanych. Czasem już pukniętych czy przykatowanych, z cofniętą szafą czy innymi felerami ukrytymi. Nie zawsze te auta maja jeszcze gwarancje czy assistance. Skoda na przykład, jeśli robimy przeglady w ASO daje nam dożywotnią gwarancję mobilności czyli jełśi nasza Skoda ma 8 lat i zdechnie nam na środku autostrady we Francji to za holowanie nie płacimy nic. Płacimy tylko za naprawę. Oczywiście często mamy assistance w ubezpieczeniu ale nie zawsze za darmo.

    Jeśłi chodzi o silniki TSI powiązane z DSG to jest to rozwiązanie optymalne. Oczywiście trzeba za DSG dopłacic 9000 zł ale warto. Silnik mało pali, biegi zmieniają się w mgnieniu oka i co ważne skrzynia 7 biegowa ma suche sprzegła więc nie wymaga wymiany oleju tak jak skrzynia 6 biegowa w przypadku diesla, w której trzeba smarowidło wymieniac co 60kkm. Silnik diesla ma pasek rozrządu a TSI łańcuch. To kolejna oszczędność zwłaszcza, że benzyna jest 10 kzł tańsza od diesla w zakupie. Czyli DSG dostajemy w prezencie. Szkoda, że 1.8 TSI z DSG nie może być konfigurowane z 4x4... no ale kto by wtedy kupił Audi ? ;)

    Co jeszcze śmieszne TSI mało pali. Jako drugie auto w domu mam Renault Modus 1.4 16V 98KM. Różnica w spalaniu w mieście oscyluje w granicach 0,5-0,7 litra na 100km a czasem i mniej. Superb przy obecnych mrozach zużywa w mieście 9,5 l a Modus 9 l. Zaskakujące a jednak prawdziwe. Jak ktoś z was mieszkających w Warszawie chce obadać sprawę z bliska to zapraszam na oględziny i pomacanie ;)

     

  6. Myślę, że krajową w automacie trafić to cud. Nasze społeczeństwo nadal opowiada sobie legendy o automatach i dzika lubością lubi sie katować manualem. Te roczniki, które podałeś to w zasadzie "nówki" więc spoko looz. Jedyne do czego bym się czepił to 4x4. Nie wierz, że to ma nieprawdopodobne własciwości jezdne. Ostatnio wyciągałem babkę, która jechała sobie Outlanderem i prawe koło ugrzęzło w zaspie..... no comments. Gdyba dała usiąść za kierownicą to bym sam tym gratem wyjechał a tak był smród palonego sprzęgła i linka :D Oczywiście gdyby jechała głupią Navarą to by wyjechała sama po włączeniu 4x4 i zapięciu blokady dyfra.

  7. Jeśli dobrze pamiętam to 2.7 był od Mercedresa ale na przykład w nowym Wranglerze czterodrzwiowym jest silnik 2.8 tez oznaczony jako CRD ale juz z firmy VM. I to było cos co mniei odstraszyło od Wranglera a juz byłem na 99% zdecydowany go kupić. Podniosłem maskę a tam VM no i uciekłem z krzykiem. Ci co mieli starsze wytwory Land Rovera wiedzą co to za kupa ten VM. Może teraz te silniki sa lepsze ale niesmak pozostał

  8. Ravka jakbym jej nie lubił to jest bardzo trwałym i dobrze zrobionym samochodem. Jest nudna do wyrzygu jak stary Nissan Primera czy Toyota Carina E ale trwała. Ma typowo japońskie wnętrze, które nie każdemu pasuje. Napisz z jakiego rocznika chcesz te ravkę to będzie można coś więcej wylać na klawiaturę.

    Aha no i dlaczego Ravka a nie jakies plaskate normalne kombi co to i mniej pali i bardziej komfortowo przewozi pasażerów.

  9. ks-rider ja wiem, że ty na wszystkim znasz się świetnie ale coś czuję, że o samochodach to ty masz marne pojęcie. W całej Europie zachodniej pozbawionej takich kompleksów jakie masz ty czy Yuby wszyscy Skodę chwalę. Oczywiście Polacy dymający starymi gratami na LPG po pięciu dachowaniach piszą, że by w życiu Skody nie kupili. I to jest prawda bo na furę droższa niż 15 kzł i tak ich nie będzie stać :D

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...