Skocz do zawartości

widurek

Forumowicze
  • Postów

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O widurek

  • Urodziny 09/05/1973

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Konstancin-Jeziorna

Osobiste

  • Motocykl
    HONDA CBF 1000A
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    6854946
  • Strona www
    http://

Osiągnięcia widurek

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy (11/46)

0

Reputacja

  1. owiewka nie jest z katalogu Hondy. Tak jak napisał "Motoivan" - miał to samo, był to dodatek promocyjny Nie musza jej produkowac 10 lat. Pamiętam że jak kupowałem to nawet sprzedawca mnie informował, że jak ją połamę to nigdzie jej nie kupię. Więc dobrze ze w ogóle jest ! pozdr.
  2. Macie racje z tym ze Honda nie lakieruje i nie udostepnia innym i infornacji o lakierze. Problem w tym że ta owiewka była robiona przez prywatną firmę niemiecka na zlecenie Hondy do limitowanej werscji CBF "SilverLine" i poprostu już ich nie ma cudem udało się znaleść ostatnią szt. niestety w kolorze srebrnym.
  3. pamiętam, że robiłeś w motoriście. Ja niestety też w Hondzie robię - Autowitolin naprawa bezgotówkowa. Jak chciałem kase i samemu zrobic to tak wycenili ze ledwo na na lakier by wystarczyło. Dzisiaj dzwoniłem to już mnie poinformowali ze mają problem z dorobieniem lakieru. Więc już mam lęki co to będzie. Mam tam kolegę mechanika ale lakieru to on nie dorobi. A tak na marginesie to mija już miesiąc jak tam jest, i jeszcze wszystkich śrubek nie mają ! Ile twój robili ?
  4. Oj..., też bym zrobił rundkę ! ale niestety moto na grochowskiej, lakieruje się dolna owiewka po starciu z golfem w listopadzie. Pewnie jak zrobią to spadnie śnieg i znowu bede go musiał targać DUCATO do siebie pozdr. Widur
  5. Hej Po przejechaniu 140 km powinien się raczej naładować. Chyba że masz np. manetki podgrzewane które są bezpośrednio podłączone pod aku i po zakończonej jeździe zapominasz je wyłączać ! Tak jak to się dzieje u mnie często :) Nie mogę zebrać się do podłączenia przekaźnika tak żeby manetki wyłączały się razem z zapłonem. Swoją drogą też muszę sprwadzić u siebie te ładowanie bo (jak poczytasz) sporo CBF ma kłopoty z altkiem. Ale tak jak kolega napisał, jak rozrusznik nie daje rady lub czasami nawet zakręci ale nie zapali to nie ma problemu z zapaleniem z pychu ! Kilka metrów na nogach, jedynka i załapuje w sekundę. ps. Fajmnie mieć kumpla blisko na takim samym sprzęcie , Ja z Konstancina jestem. Który rok ta twoja CBF-ka i jaki kolor ? pozdr. Widurek
  6. No przydałoby się konkretne forum. Myślę, że Zbyhu ma chęć na admina :) Pozdr.
  7. Dzięki za wyliczenia. Pewnie mój aku jeszcze podupadł w zeszłą zimę i faktycznie jest tak jak mówisz. Ma jeszcze trochę prądu bo zakręci jeszcze ze dwa-trzy razy ale juz nie zapala. Dobrze że z popychu idzie go szarpnąć ! pozdr. Widurek
  8. Hej A mierniczkiem nie da się tego pomierzyć ?. czy napięcie łądowania nie spada czasem (choć trochę) jak wysiądzie już ten jeden blok ? Cholerka zaczynam się zastanawiać nad swoim czy jest wszystko w porządku ? Bo juz parę razy miałem - jak postał tydzień to go nie zapaliłem. Może juz nie doładowywuje akumulatora ? Wcześniej nie miałem takich problemów ? A może to alarm jednak. w stanie czuwania pobiera <0,006a (6mA) prądu. Nie wiem zabardzo jak to się przelicza. Czy ktoś może mi pomóc ? pozdr. Widurek
  9. Pierdoła ze mnie. Wiedziałem, że coś robię źle !!! pozdr. Widurek
  10. Zbychu wszedłem na to forum i ostatnie posty są z końca 2008 r. ?? pozdr. Widurek
  11. Pewnie, że pomogło ! Po tygodniu chyba ? Nie spadła ani kreska Serdeczne dzięki !!! Zaoszczędziłem tyle kasy na wulkanizatorze ! i czasu pozdr. Widurek
  12. skoro pomogło to trzeba u siebie taką kurację zastosować :flesje: pozdr. Widurek
  13. Hej "No właśnie trochę za mało oklepałem michę " - mam wyrzuty sumienia z tego powodu !!! Ja tez zmieniłem z przodu na Road 2CT i dwa razy juz dopompowywałem a tyle dodzieram jeszcze baltaxa 57. Dobrze że napisaliście bo tez juz myślałem o wulkanizatorze a tu jest nadzieja że przejdzie ! pozdr. Widurek
  14. Hej Miałem dzisiaj sporo szczęścia. wyprzedzałem białego busa. Bedąc dokładnie na równi z nim odbił nagle jak strzała w lewo. Na szczęście nie skręcał tylko omijał dziurę !!! Oparłem mu się o samochód, Z racji tego ze jechałem szybciej to : Kaskiem przywaliłem w boczną szybę potem barkiem połamałem mu lusterko no i na koniec zaczepiłem tylnym kufrem o strzępy lusterka. I to było najgorsze z tego wszystkiego bo motorem tak miotneło, że nie wiem jak ja się na nim utrzymałem. Ale udało się !!! Lekkie ślady na kasku, prawym wydechu a kufer nawet sie nie połamał (mocny plastik) Mleczko lekko ścierne poszło w ruch i prawie śladu nie ma. Troszkę kurtka przytarta, mała dziurka no i jeszcze trochę bark boli i Dobrze że byłem ubrany bo ochraniacz na barku się przydał . Moja rada trzeba wyprzedzać szybciej :) i z trochę większym zapasem ! pozdr. Widurek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...