Skocz do zawartości

karlito

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O karlito

  • Urodziny 06/16/1983

Osobiste

  • Motocykl
    KMX 125
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Sławno

Osiągnięcia karlito

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Tak, ten pod kanapą jest na olej do mieszanki, a mniejszy z prawej na płyn chłodniczy.
  2. Igła w gaźniku ma w dolnej części trochę pozdzieraną powłokę.Czy to ma jakiś wielki wpływ na pracę silnika ? Typ igły to 4FL44, a dysza ma oznaczenie 02.5 (być może nie podałem pierwszej cyfry, bo jest tam trochę starta powierzchnia). Wie ktoś, czy jest to standardowy zestaw, czy poprzedni właściciel już coś przekombinował ? Dzięki za pomoc.Kończę ten wątek.Przyczyną wszystkich niepowodzeń był.... .... brak uszczelki pod dyszą(ta pod igłą).Ja jej nie zgubiłem, dostałem motorek już bez niej.Dzisiaj dorobiłem ją z kawałka gumki od wecka i moto żyje i kręci.I całkiem fajnie przyśpiesza :buttrock: Więc problemem nie było lewe powietrze-tylko lewa benzyna.
  3. Ok, moto już pali.Znalazłem przyczyny szalejących obrotów.Nie było jednego zabezpieczenia na iglicy, przez co była przekrzywiona.A drugi to wężyki wychodzące od gaźnika.Poprzedni właściciel zarzekał się, że jeździł bez żadnych wężyków i wszystko było ok, ale chyba coś kłamał.Jak podłączam je wszystkie razem, to nie mogę odpalić, ale jak już odpali to jest ok, moto wkręca się na obroty jak powinien i jest bajka.Może ktoś mi podpowie jak powinny być podłączone te wężyki ?
  4. Wcześniej była niewłaściwa świeca (zupełnie inny typ, krótszy o 5mm), ale zmieniłem ją na nową NGK BR8ES.Czy ją dogrzewałem odpowiednio długo-nie pamiętam(nie wiedziałem wtedy, że trzeba to robić, to mój pierwszy motorek).Przez jakiś czas motor chodził świetnie (oczywiście górne obroty też szwankowały).Spróbuję jeszcze wkręcić tą starą i zobaczę, czy odpali. Jak wykręcam świecę, to jest mokra, ale czy to nie jest normalne po kilkunastu kopnięciach ?
  5. Nie rozumiem co się dzieje.Teraz to już kolejny dzień nie potrafię go odpalić.Nawet nie chce kaszlnąć !Noga mi wysiada od kopania.Gaźnik(czysty) ustawiony jest tak, jak wtedy, kiedy jeszcze palił.Kombinowanie z filtrem nic nie daje.Suszenie, grzanie świecy również.Kompresja jest.Tylko ta iskra jakaś niewyraźna.Szkoda, że w mojej mieścinie nie ma nikt tego motorka, to przełożyłbym cewkę, a później moduł.Bo samemu to chyba raczej ciężko zdiagnozować.
  6. Króciec jest ok.Simering sprawdzę.Martwi mnie natomiast wygląd iskry.Jest cienka, rozbiegana i fioletowa, a świeca jest nowa.Może wina cewki, albo modułu ? Czy moduły często siadają w tych motorkach ? No i to że obroty zatrzymują się zawsze w przy tych 7 tys. obrotów jest podejrzane. Wydaje mi się, że to raczej wina elektryki.Na pewno nie czujnik stopki bo złączyłem go na krótko i zalutowałem.Włączone światła nie przygasają, więc raczej nie ma jakiegoś przebicia.
  7. Witam.Jestem kolejnym (świeżym) posiadaczem KMX`a.Przejrzałem wszystkie posty na forum dotyczące tego motorka, oczy mam już czerwone, ale odpowiedzi na mój problem nie widziałem. Mój KMX idzie świetnie tak do 7tys. obrotów, ale powyżej tych obrotów bywa różnie.Albo nie chce iść w ogóle, albo idzie jak głupi do 11tys. po czym znowu muli lub nawet gaśnie lub ma huśtawkę obrotów(szybsze-wolniejsze). Motorek schodzi również wolno z obrotów.Ostatnio miałem także problem z odpaleniem zimnego silnika. Nic nie pomaga regulacja śrubą mieszanki.Gaźnik czyszczony 2 razy dokładnie (wszystkie kanaliki), świeca nowa i właściwa, pływak ustawiony prawidłowo(zamyka gdy poziom jest ok.2mm od powierzchni) Muszę zaznaczyć również, że odpiąłem mieszalnik oleju (wlot oleju za gaźnikiem zaślepiłem) i że mam niestandardowy filtr powietrza- są to 3 warstwy tkaniny bawełnianej zaciągnięte na wlot do airboxa i ściśnięte gumą na brzegach wlotu.Wiem, że raczej śmieszne rozwiązanie, ale póki co muszę tak jeździć. Proszę o odpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...