sama jestem ratownikiem i wiem jedno...po wypadku na motorku po mimo tego, że jestem ich koleżanką z służby zdrowia traktowali mnie jak idiotkę, bo która normalna kobieta pozwoli sobie na jazdę jako pasażer na czymś tak dzikim jak ścigacz??:)przez te 2 tyg w szpitalu poczułam na własnym tyłku jak wredna pielęgniareczka włoży całe swoje serce po to by zastrzyk bolał jak diabli:) osobiście motocyklistów traktuję z większą dozą 'czułości":) tylko proszę, abym musiała zbierać Was jak najrzadziej :)