kettle

[[ Rozruszniki oczywiście mają poblokowane obiegi planetarne , więc działają bez zarzutu ] kettle czy możesz wyjaśnić jek to się robi ,, trochę długa opowieść ... najlepiej byłoby wkleić zdjęcie takiej przeróbki (mam gdzieś w telefonie) ale prawie wszystkie problemy tych rozruszników biorą się z tego , że obieg planetarny przekładni rozrusznika (ten pierścień z wewnętrznym zazębieniem )obraca się w obudowie przekładni i nie przekazuje mocy na bendix (sprzęgiełko jednokierunkowe). Jeżeli zablokujesz ten pierścień względem obudowy , np czterema małymi klinami (2 godziny roboty) - to ten rozrusznik chodzi nienagannie latami !! (i bez durnych odgłosów ) nie wiem jak tu się wkleja zdjęcia , jeżeli w ogóle to się da zrobić . P.S. jedyną przeróbką jaką dopuściłbym w tej prawie doskonałej maszynie to zamiana kierownicy fabrycznej na normalną 80-tkę pozdrawiam wszystkich TR - ów :buttrock: nawet jeśli je kupili przez przypadek :bigrazz:

[z tyłu bębny..... hm hamowałem awaryjnie z pasazerką z prędkosci około 140km. Wyhamowałem wiec nie ma tragedii. Pozdrawiam użytkowników. Cieszę się , że znalazło się takie spore gronko użytkowników TR-ki - mam takie dwie z pierwszej serii czyli z ruchomym błotnikiem i są to moje ulubione japońce . Rozruszniki oczywiście mają poblokowane obiegi planetarne , więc działają bez zarzutu