Skocz do zawartości

krucha

V.T.X.
  • Postów

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez krucha

  1. Witam wszystkich mam pytanie moja "kariera" motocyklisty zakończyła 12 lat temu i obecnie chciałbym powrócić do dwóch kółek jestem chyba już za stary na sportowe motocykle i myślę o shadowce lub vtx moje pytanie jest takie czy 750 wystarczy a dylemat mam następujący Vtx to już ciężki sprzęt zastanawiam się czy sobie poradze z 300 kg mam 175 cm i 75 kg za wszystkie uwagi i cenne rady z góry dziękuje i pozdrawiam!

     

    Kolega lata na vtx 1800, ma 173 wzrostu i waży niewiele ponad 60kg i daje sobie nieżle radę :crossy: a Ty masz jeszcze spory zapas. Kupowanie shadow 750 na jeden sezon lub dwa to niezbyt dobry pomysł :lapad: Ja jestem za vtx :lalag:

    Witaj. Spokojnie dasz radę Ja mam 170 na wysokim obcasie :icon_mrgreen: a 60 kg ważę jak się bobrze najem :icon_eek:. Jak widzisz przy mnie to kawał byka z Ciebie, co prawda potrzeba trochę sprytu przy parkowaniu, górkach itd., ale z jazdą żadnych problemów czy to w korku między samochodami czy w kolumnie w trasie a i spokojnie go podniesiesz w razie potrzeby (oby nie) ba też długo nie jeździłem pojechałem do komisu się przymierzyć do draga 650 ale lipa mały i do tego niewiele lżejszy no to wsiadam na 1100 i znowu niespodzianka duży cięższy i trochę wydawał się oporny. Zawiedziony :banghead: przechadzam się sie po komisie już tylko dla zabicia czasu i wychodząc zobaczyłem VTX-a :eek: pomyślałem, ale krowa, ale jaka piękna, a siądę sobie na poprawienie humoru a co nie wolno no i siadłem :crossy: wpadłem :notworthy: i juz tak zostało także bez obaw tylko z rozsądkiem, bo potrafi :icon_twisted: niepokornych sprowadzić na ziemię pozdr

  2. Co mialem napisac, napisalem, dzieli nas roznica pokolen i lat spedzonych w siodle, dlatego mysle, ze inaczej oceniamy fakt ominiecia kolegi, stojacego na poboczu. Dla mnie jest to niepojete, dla Was jak widze "no problem". Zycze udanych wspolnych wyjazdow i oby nikomu nic sie wiecej nie przytrafilo.

     

    Byłem w tej grupie i też czuje niesmak ,że nikt się nie zatrzymał nie kojarzę momentu kiedy Bartek pojechał czy przede mną czy za mną czy Go omijałem czy nie może nie zarejestrowałem bo sam miałem sraczkę jadąc po paskach tym bardziej ,że wiozłem dziewczynę kompana itd .Całe szczęście ,że nic się nie stało i mam nadzieję, że Bartek nam wybaczy. Następnym razem wymieniamy się numerami i w takich sytuacjach informujemy na spływach kajakowych to się sprawdzało myślę, że teraz też się uda sory że brakuje kropek kresek i takich tam ale piszę z tel bo komp mi siadł i jest to trochę upierdliwe pozdr :notworthy:

  3. No były małe skargi i zażalenia :biggrin:

     

    ktoś coś słyszał? :icon_eek:

     

    No miejscami to miałem ze 160, przez las....jakby jakaś sarenka chciała z bliska obejrzeć motocykl to bym se polatał :biggrin:

     

    Tia a 260 przez łąki i pola :icon_mrgreen:

    tam nie ma sarenek tylko koziołki matołki :biggrin:

  4. No to jakiś pechowy dzionek na te wywrotki, dobrze że wszyscy cali. Ja również dziękuję wszystkim za wycieczkę, miło mi było wszystkich poznać. Następnym razem trzeba się jakoś dogadać, żeby jakoś po ludzku razem jechać, z wypracowanym kompromisem prędkości, coby wszyscy byli zadowoleni:) i nie gadali że za wolno jechałem bo jak ja prowadziłem przez parę km to 100 nie schodziła :icon_razz: . A w drodze powrotnej to już igrałem ze śmiercią, bo mi kumpelka poleciała na Pawła.....albo na tylne siedzenie jego maszyny :bigrazz: i musiałem ich dognać.

    Fotki postaram się jakoś dostarczyć tylko muszę założyć sobie gdzieś konto.

     

    PS. Właśnie się zorientowałem że mam konto pocztowe na googlach wiec pewnie bedzie to picassa - ale to już nie dziś...

    a kto nie był zadowolony ;) ta od razu ze śmiercią :icon_evil: Ania chyba tego nie czyta bo nam się dostanie :icon_rolleyes:

  5.  

    Dzięki dzięki dzięki super sprawa wypad pierwsza klasa towarzystwo doborowe ubawiłem się i wyjeżdziłem jak rzadko kiedy co prawda w drodze powrotnej niewiele widziałem pod słońce i jechałem na pamięć ale co tam myślałem że moja pasażerka coś widzi ale taż nie więc jazda była bez trzymanki gorąco pozdrawiam i nie mogę się doczekać kolejnego wypadu :buttrock: :crossy: :notworthy:

     

    Dzięki dzięki dzięki super sprawa wypad pierwsza klasa towarzystwo doborowe ubawiłem się i wyjeżdziłem jak rzadko kiedy co prawda w drodze powrotnej niewiele widziałem pod słońce i jechałem na pamięć ale co tam myślałem że moja pasażerka coś widzi ale taż nie więc jazda była bez trzymanki gorąco pozdrawiam i nie mogę się doczekać kolejnego wypadu :buttrock: :crossy: :notworthy:

    a zapomniałem o przecinkach i takich tam ale co tam poszło :bigrazz: :icon_rolleyes:

     

    Ja już też w domu chociaż troszkę mniej szczęśliwie - po drodze zaliczyłem szlifa po zdrapkach i trochę się poobijałem.

    Mimo wszystko wypad oceniam jako udany. Cieszę się że mogłem Was wszystkich poznać :flesje:

     

    Situ- byliśmy w Sandomierzu a to co widzę na fotkach to chyba Kazimierz n. Wisłą

    No wiesz co jak chciałeś sobie piling zrobić trza było gadać byśmy Cię poszorowali ale żeby od razu po asfalcie lekka przesada :wink: dobrze że nic się nie stało pozdr :flesje:

  6. No to jeśli wszystko wypali do zapraszam ze mną. Będę wyruszał z Ursusa, potem na czerniakowską - na wysokości 29 listopada - i potem zmiana planów - lecę od razu na GK przez Konstancin. Z czerniakowskiej chcę ruszyć koło 8.30-8.45

     

    Situ - to rondo w GK to mam nadzieje że jedno jest tzn. skrzyżowanie dróg 50 i 79?

    Witaj

    To znaczy się chcesz pominąć postój w piasecznie jakiś konkretny powód trasa w sumie ta sama no może przez konstancin bardziej urokliwa

    postaram się być o 8 30 na 29 list.

  7. OGŁOSZENIE PARAFIALNE ;)

     

    Tym razem na środową rybkę proponuję polecieć na południe... w odpowiedzi na ostatnio zadawane pytania ;)

     

    Miejsce zbiórki: stacja paliw Statoil na Puławskiej r.Poleczki - zaraz za Wyścigami w kierunku Piaseczna...

    Start: godzina 17:30... ruszamy 15 minut później...

    Cel: żarło w drewnianej chacie w Coniewie - 24 km za Piasecznem (4 km za rondem w G.Kalwarii...), przy trasie nr 79 na Sandomierz.

     

    Jedziemy Puławską do Piaseczna i dalej przez Górę Kalwarię, trasą nr 79 aż do knajpy.

    To miejsce jest niektórym znane - już raz robiliśmy tam "oblężenie" ;) Tym razem obsługa została uprzedzona o naszej wizycie :icon_mrgreen:

     

    R. :crossy:

    Witajcie rybkowicze :notworthy: :crossy:

     

    A ja cholercia od 17 do 20 latałem bez celu po Warszawie niech to szlag :banghead:

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...