Skocz do zawartości

Pringles

Forumowicze
  • Postów

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Pringles

  • Urodziny 02/14/1980

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Lublin

Osiągnięcia Pringles

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Problem rozwiązany, okazało się że blokował malutki oring :D PS Czym grozi mały stożek w cylindrze zmniejszający się ku górze?
  2. Witajcie ponownie! Mam problem ze złożeniem silnika, otóż raz już go skręciłem lecz po tej czynności okazało się że skrzynia biegów nie chce się kręcić. Silnik złożyłem tylko na silikonie bez podkładki, czy to może być winna blokowania skrzyni? Po skręceniu kartery zczepiły się idealnie... Założyłem juz inny temat w tej sprawie ale jeszcze tu zapytam, ma ktoś może serwisówke do kx 250 z 97r?
  3. Jeśli ktoś zna link, bądź jest w posiadaniu tego cudu proszę o kontakt.
  4. Ramę obdzieram do gołej blachy iż maluje ją metodą proszkową, ponieważ jest ona bardziej odporna na zdzieranie, ale i tak w miejscach najbardziej narażonych na rysy nakleje przeźroczysta folie. Banan, dokładnie tak jak opisałeś ten cylinder który widziałeś u szlifierza, tak samo wygląda mój, ale do czasu właśnie pojechał do Motor-tech'a więc sądzę że tam fuszerki mi nie zrobią, i moto będzie latać jak nowe :D Jeszcze małe pytanko, czy pomiędzy kartery dać jakąś podkładke, czy sam silikon? Bo jak rozpoławiałem silnik to uszczelki żadnej nie było... I dodam jeszcze że człowiek z Kalisza, zrobił mi gratisowo kolejny problem, otóż maszynką do szlifowania kanałów przerysował gładź pod uszczelke dolnej części cylindra. Wżery są 2 na głębokość około 0.5mm, boję sie że może tamtędy uciekać kompresja, i bedą przedmuchy... Myśle co teraz z tym zrobić, co sądzicie o napawaniu w to miejsce aluminium, i wygładzenie do reszty gładzi? Bo raczej jakiś podwójnych podkładek nie zamierzam używać, nie mówiąc już o wylewającym sie tuningowym, czerwonym silikoniku :] (który mi zaproponował Pan z Kalisza ;/)
  5. Wiesz, najgorsze jest to że sprzedający, sprzedaje ten motocykl jako pełno wartościowy, i nie ma szans aby zszedł na tak niską sume.Zajechany kosz? A nie prędzej tarcze? Blaszka przepustnicy 600 zł? to z czego ona jest? Uran? Major, z chęcią bym kupił młodszy rocznik ale nie mam na to aż takich funduszy, znaczy mam ale nie chce kupywać tak drogo motocykla... Pozatym wychodze z założenia że wole kupić uszkodzony taniej, zrobic remont i wiedzieć na czym jeżdże... Tak czy inaczej, proszę o więcej wypowiedzi :]
  6. Ja zrobiłem sobie kosztorys, i wygląda to tak: -tłok 600 -korba 600 -zawory 600 -sprzeglo 200 -oleje, filtry itp 150 -łożyska do kół, i zawiasu tylnego 100 -naped 300 -tarcza, klocki 400 -uszczelki 200 -i pewnie jakies pierdolki z 200, ale może tez być np. do wymiany wałek rozrządu, i co wtedy? Kaszana! A takich właśnie rzeczy do wymiany może być całe mnóswo, więc to może być pułapka. Ale po takim remoncie wiem na czym jeżdże, a nie kupie takiego exc za 14 tys i zostane w brudnych gaciach jak sie cos posypie(a moto niby w idealnym stanie, na allegro pisali ;]) Chodz bywa że nawet po takim grubym remoncie może coś sie nie zgrać...
  7. Robiłem u typka który ogłasza sie na allegro za 300 zł, bodajże z Kalisza. Ale wysyłam do Motor-techa w Katowicach, i Pan Woryna poprawi błędy innych.
  8. Witam. Mam pare pytań odnośnie tego motocykla, ponieważ robie w nim remont... 1.W serwisówce do kx250 z roku 2003 jest napisane że na lage wchodzi 640ml oleju 15w, więc kupiłem olej 15w 2 litry, wlałem na lage około 640ml, ale nie jestem pewien czy na 97 rocznik będzie tyle samo oliwyjak w 2003, więc pytam, może ktoś z was wie ile żłopie jeden amorek z 97? Amortyzator chodzi płynnie, dość twardy, i nie odbija bardzo szybko, jak sprężyna, lecz z małym opóźnieniem, że zdąże szybciej zabrać ręke niż on odbije... czy tak ma być, przeciez jest przystosowany do długich lotów, więc powinien dobrze tłumić lądowania, więc chyba jest git... 2. Rozpołowiłem silnik, przemyłem wszystko bęzyną ekstrakcyjną, powymieniałem łożyska na wale... i teraz pytanie, jak spowrotem sklepać te kartery, aby nic nie zepsuć, np. nie pokrzywić wału, czy gniazd łożyskowych... Może poprostu skręcać powoli kartery śrubkami ? Oglądałem kiedyś film, mechanicy składali silnik od exc 525, i kartery zlazły się bez njmniejszych oporów :eek: ... 3.Ile oleju wlewa się do tylnego amortyzatora? I jakie ciśnienie powietrza mam tam mieć, bo amorek ma wentyl, wiadomo w pojemniku na gaz... 4. Przeczyściłem także wszystkie elementy zaworu wydechowego, i teraz pytanie, czy przy zakłądaniu tych elementów nasmarować je motulem 800? czyli tym do mieszanki... 5. Mam także plan pomalowania ramy. Kupiłem preparat do zmazywania lakieru Boll, ale i tak ciężko schodzi, bo jest orginalna warstwa podkładu, następnie orginalny lakier, znowu warstwa podkładu i lakier ... Słyszałem o technice podgrzewania farby opalarką... To coś da? Nie zepsuje ramy? Nie zmieni się struktura stali czy coś? 6. Właśnie przyszedł do mnie cylinder po tulejowaniu, wszystko by było fajnie gdyby nie to że każdy kanał ssący (wlotowy) ma przynajmniej o 1/4 mniejsze pole otworu niz orginalnie, poprostu tuleja została źle wyszlifowana, i wszędzie sa ogromne ranty, boję się że motocykl przez to może mieć ograniczoną dawkę paliwa... Czy moge sam to próbować wyszlifować dremelem? I czy po ewentualnym szlifowaniu nie zostana zadziory w wewnętrznej części tuleii, które mogą porysować tłok Później dodam fotki tego partactwa :evil: Czekam na odpowiedzi, i proszę bez farmazonów typu"no co ty chyba oszalałeś że sie struktura stali zmieni" poprostu nie i już :bigrazz: Pozdrawiam!!
  9. Racja, dobrze osądziłeś, motocykl jest z Angli.Dzięki za wypowiedź, czekam na więcej odpowiedzi.
  10. Witam! Tak jak w temacie, mam możliwość kupna motocykla KTM EXC 525 2004r, przebieg, niby 22000 mil, czyli wychodzi jakos 35000 Km. Dokładniej sprawa wygląda tak że byłem już ten motocykl oglądać, i oto co zastałem: -luz na tylnim amortyzatorze -brak 3 szprych w tylnym kole -napęd jako tako, jeszcze z sezon polata -tarcza przednia posiada już spory rant, sezon polata -boki ramy pomalowane po wiejsku, czyli przy okazji airbox, i wydech dostał :banghead: -jakieś ślady kleju koło fajki, można sądzić że gwint jest zepsuty, i ktoś zrobił prowizorke... -plastiki, handbary, i np. licznik nie wyglądają na mocno zurzyte, wręcz wyglądają bardzo dobrze, ale wiadomo plastiki mozna wymienić, ale licznik? Zazwyczaj ludzie pchaja łapy do tego licznika i jest cały porysowany, ale mniejsza z tym -nie zauważyłem żadnych wycieków, ani przepoceń koło uszczelek *Po oględzinach przeszedłem do odpalenia świni, i co: -motocykl nie chciał zakręcić z guzika, akumulator słaby... -po odpaleniu z kopki moto chodziło nie równo (na ssaniu) obroty lekko skakały, jak w starych samochodach na gaz... -lekkie szmery dochodziły z głowicy... -nagle z wydechu zaczoł lecieć dym(bardzo mało, i przez krótki czas, może jakieś 5 sekund...) i do tego chyba woda pryskała, ale to pewnie normalne bo sie skropliła czy coś... -po nagłym, gwałtownym uchyleniu przepustnicy, silnik sie dławił(możliwe że przez niską temperature), i gdybym nie odpuścił gazu to by zgasł, lecz zaraz odpuszczałem i wracał do wolnych obrotów -wyłączyłem ssanie, obroty opadły, silnik miał tendencje do samodzielnego zgaśnięcia więc zaczołem lekko odkręcać gaz. Gdy odkręcałem 1/4 manety, po odpuszczeniu motocykl strzelał z wydechu (jeden strzał na jedno odpuszczenie) :icon_razz: -gdy obroty spadały na bardzo niskie, w głowicy nagle jak by cos przeskakiwało i było słychać leciutkie pstrykanie, -po rozgrzaniu świniaka, postanowiłem sprawdzić na co go stać. wcisnołem hydrauliczne, leciutko, i płynnie chodzące sprzęgło, wbiłem 1 (bez szelestnie), i powoli wyjechałem z podwórka... -motocykl dobrze raagował na gaz, juz nie było problemu z dławieniem po nagłym odkręceniu. -jedynka, dwójka, trójka troche przycisnołem, pochyliłem się i koło do góry, koniec drogi. -zgasiłem silnik, aby sprawdzić czy odpali z rozrusznika, i okazało sie że te pare minutek wystarczyło aby akumulator doszedł do siebie, i po jednym obrocie wału, silnik zaskoczył :crossy: -Po wjechaniu do stodoły probowałem wbić luz, niestety bez powodzenia, przeskakiwało z 1 na 2 i na odwrót, dopiero po zgaszeniu motocykl przestał leciutko ciągnąć i luz wszedł jak po maśle... możliwe że sprzęgło za mało "naciągnięte" czy jak to tam określić w hydraulicznym... -jeśli chodzi o silnik to chyba wszystko, a prowadzenie, wiadomo, jeden woli to, drugi tamto, jak dla mnie miód... Starałem sie odwzorować w szczegółach to co zastałem... Teraz moje pytania: -czy któreś z wyżej wymienionych opisów nie jest normą, i czy jest to jakaś zła objawa, ewentualnie czym może to być spowodowane... -Proszę o podanie poszczególnych cen części: -korbowód z tego co wiem jakieś 600zł -tłok z tego co mi wiadomo też koło 600zł -zawory (w2004 są już tytanowe?) -uszczelki - i inne części które należy wymienic podczas remontu generalnego -Rozmawiałem z pewnym człowiekiem, powiedział mi że po takim przebiegu na pewno cylinder do wymiany...Czy można wprasować tuleje do takiego silniczka? Nie zaszkodzi mu? -Czy to możliwe że ten motocykl ma tak duży przebieg? wychodziło by że na rok robił około 10tys. -Motocykl jest w dość okazyjnej cenie, 10tys opłaca się? Napewno o czyms zapomniałem, jak by co to dopisze... Proszę o konkretne wypiowiedzi, nie cos w stylu, ile ważysz, czy kłutnie jaki tłok będzie lepszy czy ten za 600 czy ten za 750... Lub żebym sobie kupił słownik... Proszę o GRRRRRube wypowiedzi. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...