Witam.
Od dwóch tygodniu jestem posiadaczem Buldożka :icon_biggrin:
Trzymam go w nieogrzewanym garażu.
Wczoraj poszedłem go przepalić. Odpalił bez problemu ,pochodził na ssaniu potem bez, Usiadłem na nim :crossy: -trochę pogazowałem, coś mnie naszło żeby wrzucić mu bieg no i w tym momencie dupa- zgasł( Dla tych bardziej zgryźliwych wdusiłem sprzęgło :wink: ). Powtórzyłem ten zabieg ze 3 razy za każdym razem tak samo. W niedziele było OK a wczoraj wieczorem ....
Czy wiecie co może być tego przyczyną ??