Skocz do zawartości

RONIN 47

Forumowicze
  • Postów

    83
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez RONIN 47

  1. Witam, poszukuje chętnych na wspólne upalanie sprzętów. Zadnych torow, tylko dzika jazda po lasach i nie tylko :crossy: . Nasz region znam całkiem niezle i jest tu pare fajnych miejsc do jazdy takich jak chocby roztocze. Termin, punkt spotkania i trasa do obgadania. Jakby pogoda dopisała to nocleg w terenie przygodnym(jakies ognicho, kielbacha i piwo-ja swoj chlop jestem :biggrin: ) Czekam na propozycje :buttrock:

  2. Sporo juz pojezdzilem na nowym moto bo jak tego nie robic jak stoi w garazu ;D i odkrywam jego wady i zalety, zajebista wada jest brak ochrony przed wiatrem a jako ze to nie traktuje jej tylko jako moto do katowania w terenie i czasami gdzies dalej pogonie to jakas moze by sie przydala. Czy mozna gdzies kupic jakas dodatkowa owiewke? na allegro nie ma nic takiego, moze znacie jakies sklepy albo z innego moto sie nada?

  3. Ja zaczynalem od ogara 200 (zarejestrowany), pozniej wsk 125, po kilku latach przerwy zakupilem Virago 535 i powiem tak, po dwoch tygodniach bylo juz nudnawo, kolo tej pojemnosci to jakies scigi, enduro daja rade, ale jak ktos chce zaczac od choppera to ponizej 700 nie ma co celowac, chyba ze drobna kobieta. Pomimo ze ten moto dal mi i mojej narzeczonej masę radosci to po jednym sezonie i paru lesnych wycieczkach ;D postanowilem przesiasc sie na enduro. Dlugo sie zastanawialem, padlo na XT 600 jako ze wydal mi sie to sprzet najbardziej wszechstronny. Jak narazie nie zamierzam go na nic zamieniac, ale w przyszlosci zaleznie w ktora strone bede chcial pojsc bedzie jakis DR BIG, ST lub DR 650 SE. Jezeli ktos na pierwsze moto kupuje cos powyzej 1000 to musi uwazac, bedzie to dla niego potwor przez pare tygodni, Jezeli ta osoba wczesniej nie jezdzila nawet komarkiem to jest szalona. Ale kupowanie np 250 z mysla ze za rok kupi sie cos kolo 800-1000 a to tak tylko zeby sie nauczyc moim zdaniem jest bez sensu.

  4. Jemu chodzi o to czy kupic zbroje czy kurtke, co go lepiej ochroni. Kurtka chroni lepiej przed wiatrem, przed kontuzjami napewno lepiej zbroja. Kup taka gdzie ochraniacz na lokiec i przedramie sklada sie z dwoch czesci. Najlepiej jakbys mogl wczesniej przymierzyc, jesli nie to ugadaj sie na ewentualna wymiane na inny rozmiar.

     

    Mozesz nalozyc zbroje na ubranie ale to srednio wygląda. Kup kurtke gore-tex albo cos w tym stylu w szmateksie i po sprawie, od wiatru niezle chroni i nie przemaka. Ja jezdze w gore wojskowym i jest ok, Taka kurtke kupisz za 100 zl na allegro.

  5. Sluchajta, kupic stare moto bez papierow to nie grzech! WSK bez kwitow to normalka i nie znaczy ze kradziona. Kupic papiery bez moto tez nie grzech, bo to znaczy ze komus np skubnieto moto i zostaly mu papiery, a jezeli sa papiery ukradzione z kurtki na zlocie na przyklad, to nic z nimi nie zrobicie bo wlasciciel napewno zglosil to do wydzialu komunikacji. Jezeli kupiles stare moto bez papierow to jest zupelnie legalny sposob rejestracji tego sprzeta. Po trzech latach idziesz do sadu i zakladasz sprawe o przyznanie wlasnosci, jezeli moto kupiles w dobrej wierze, nikt nie zglaszal kradziezy tego moto to sad przyzna Ci prawo do rejestracji(praktykowane na WSK 125).

  6. Mozna powiedziec ze jeszcze raczkuje w enduro dlatego pytanie o pozycje na moto. W terenie zazwyczaj tak jak tu wyczytalem siadam prawie na baku, ale opieram sie wtedy na rekach i bola mnie po paru klockach. Do tego wydaje mi sie ze tylne kolo traci przyczepnosc, znaczy sie jak jest duzo malych dolkow to jest co jakis czas takie lekkie szarpniecie i wkoncu nie wiem czy to utrata przyczepnosci kola napedzajacego czy moze cos w skrzyni albo wina lancucha czy zebatek, choc na asfalcie przy ostrym przyspieszaniu sie to nie zdarza. Pozycja stojaca to wogole dlamnie wydaje sie niebezpieczna. Trudniej balansowac cialem i nie ma mozliwosci podparcia. A jakby doszlo do jakiegos podskoku na dolku czy gorce to wogole wydaje mi sie ze gleba odrazu. Jakies rady co do tego ?

  7. jaki ty masz typ konstrukcji? jeśli usiądziesz to łancuch ci sie skraca wizulanie? czy masz tak że nie zależnie czy siedzisz czy nie łancuch ma taką samą wizualnie długośc i odległość od wachacza?
    - skraca się. Co do zebatek to ja mam z tyłu 47 zebow. z przodu chyba tez mam mniej niz fabrycznie. na dwójce z gazu idzie na gume. dwojki w lesie bardzo malo uzywam. tak jak mowilem wczesniej - od 50 na piątce ładnie juz idzie.

     

  8. Ciekawe jest to co piszą w tym poście. Wychodzi że zmiana bez sprzęgła jest możliwa po dostosowaniu obrotów do biegu przy prędkości z jaką jedziemy. Jednak jak zasówam po polach to ciężko "lekko wywżec nacisk na dźwignię" Myślę że sprzęgło jest potrzebne, chyba że mamy forse żeby często naprawiac moto. Przy spokojnej jeździe da się zmieniac biegi bez sprzęgła, redukcja jest cholernie trudna.

  9. Zależy też czy śnieg mokry czy sypki. jak jest mokry to byle koleina i po zabawie, jak sypki to w ogóle się go nie czuje. Najgorsze że nie widac co jest pod tym śniegiem, czy dołek, czy górka, czy patyczki a może kamyczki. Ja kupiłem enduro dwa tygodnie temu i nic mnie tak nie wkur... jak widok sypiącego śniegu za oknem. Jeszcze pytanko(może niektórym wydac się śmieszne), wywnioskowałem z paru postów że niektórzy nie używają sprzęgła przy zmianie biegów, jak to możliwe?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...