Częstochowę to ja odradzam, byłem już 2 razy i powiem szczerze że szkoda nerwów.
Tłumy jak diabli, każdy jedzie żeby się tylko pokazać, jak dla mnie kiepska organizacja.
Lepiej zaliczyć jakieś lokalne rozpoczęcie, mniej ludzi i klimat fajniejszy.
Jako że się na Podkarpaciu wychowałem to polecam Zakończenie / Rozpoczęcie w Małej, jeżdżę tam od początku.
Fajny swojski klimat, a i pojeździć można fajnie.
Pozdrawiam
enzo_m