Witam. Mój problem polega na tym, że motor bardzo źle odpala, tzn z 30kopnięić trzeba aby załapał. Wcześniej tego nie było i odpalał za pierwszym kopnięciem. Teraz gdy kopię czasem słychać taki jakby strzał, ale to jest dziwny, przytłumiony strzał, który słychać w tłumiku i zdarza się rzadko, gdy motor odpali to nie strzela wcale. Ogólnie gdy już się nagrzeje to jest w porządku i odpala za pierwszym kopnięciem. Ale gdy jest zimny i nie dodaje mu gazu, lub gdy śrubą od wolnych obrotów nie przekręcę na maxa to gaśnie od razu po odpaleniu. Dopiero gdy motor jest nagrzany a obroty są powyżej 3-4tys obrotów utrzymuje te obroty, natomiast gdy spadną poniżej tej wartości to motor gaśnie lub "pyrka"" z 700obr/min Chcę zaznaczyć, że przeczytałem wiele postów na forum o podobnym temacie i oczywiście zastosowałem się do wymienianych rad - czyli: wyczyszczenie gaźnika, oraz wszystkich dysz, regulacja gaźnika, wymiana świecy, bak ma odpowietrzenie, kranik nie jest zatkany, kolor świecy to kawa z mlekiem, filtr powietrza czysty. Bardzo proszę o pomoc.