Witam szanowne koleżeństwo na forum .
Już od roku ujeżdżam wspaniałego Road Stara 1600 i jestem wiernym czytelnikiem niniejszego tematu .Mimo tego , że być może nie mam noc ciekawego do powiedzenia chciałbym podzielić się jedną uwagą . Koledzy piszą o swoich kłopotach z nierówną pracą silnika ale nie wiemy czy przypadłość ta pojawiła się chociaż wczesniej było dobrze , czy kupili motocykle które tak mają . Bardzo duży wpływ na pracę silnika mają tzw modyfikacje w gażniku . W fabrycznym gażniku właściwie możliwości tzw regulacji są minimalne : śruba regulacji PMS jest zaślepiona mosiężną zaslepką , teoretycznie wysokośc iglicy można regulować podkładkami ale serwisówka tego nie przewiduje (fabryczna iglica ma tylko 1 rowek ) , oczywiście mozna regulować poziom pływaka ale nie słyszałem aby komuś się przestawił sam- chyba że po b dużym przebiegu , można jeszcze regulować pompkę przyspieszenia ale to również się nie przestawia chyba ,że ktoś tam grzebał bez pojęcia . Inaczej przedstawia się sprawa jesli był podjęty temat wymiany dysz i regulacji PMS ( usunięta zaślepka ) . Zwykle w zestawie do tzw " jetowania"jest dysza główna , dysza wolnych obrotów i iglica z możliwością regulacji - wiele rowków . Rozpoczecie tej zabawy stwarza tak wiele możliwości , że trafienie w optimum ( w połączeniu ze zmianą filtra i wydechów ) wymaga wielu prób i szczęścia . Jęśli ktoś zostawi temat w pół drogi to efekty mogą być takie jak koledzy opisują . Oczywiście zawsze mogło coś się popsuć albo zabrudzić . W naszych maszynach układ dolotowy jest bardzo wrażliwy na wszelkie niesprawności .
Życzę szybkiego usunięcia niesprawności i dużo radości z jazdy . Sam mam jetowany gażnik i długo dochodziłem do optimum - teraz jest super .
Pozdrawiam wszystkich dosiadaczych tych wspaniałych maszyn - może jakiś monotematyczny zlocik Wild/Road Starów ??