narazie_amator

Witam Sprzedam Renault Clio 1.2 16V 75KM 2003/04r.. Samochód w bardzo dobrym stanie zarówno wizualnym jak i technicznym, kupiony w salonie w Polsce i zarejestrowany w kwietniu 2004r., natomiast rok produkcji to 2003. Auto jest świeżo po przeglądzie rejestracyjnym, bezwypadkowy, I właściciel. Oprócz w/w wyposażenia posiada elektryczny szyberdach, 4 poduszki powietrzne, oryginalne alufelgi Renault oraz tylny spojler. Silnik 1.2 16V 75KM jest dynamiczny i oszczędny. Samochód posiada ks. serwisową oraz oryginalną fakturę zakupu. W razie jakichkolwiek pytań bardzo proszę o kontakt pod numerem 0696-992-327 lub (0-34)31-41-351. Podaje link do ogłoszenia ze zdjęciami: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9454898

Witam Sprzedam Renault Kangoo 2000r. 1.4+gaz,5-osobowy,wersja Alize z klimatyzacją. Samochód posiada sekwencyjną instalację gazową, jest kupiony w salonie w Polsce oraz absolutnie bezwypadkowy. Wersja wyposażenia to Alize. Nigdy żaden z elementów nie był powtórnie lakierowany. Wszystkie szyby są oryginalne z oznaczeniem rocznika "O" na każdej. Jestem otwarty na wszelkie kontrole zarówno stanu technicznego jak i powłoki lakierniczej. Auto nie wymaga wkładu finansowego, posiada oryginalną książkę serwisową oraz faktury z przeglądów. Auto ma 223 tys. km ORYGINALNEGO przebiegu. W tym roku w czerwcu miał miejsce przegląd klimatyzacji. Samochód posiada odsuwane drzwi boczne po obu stronach. Oprócz w/w wyposażenia posiada oryginalne belki dachowe Renault, dobrej jakości radioodtwarzacz CD Blaupunkt z odwracanym panelem oraz 4 głośniki. Cena 11800 zł. Samochód można zobaczyć w Cynkowie k. Koziegłów oraz w środę i czwartek w Krakowie. W razie jakichkolwiek pytań bardzo proszę o kontakt pod numerem 0696-992-327 lub (0-34)31-41-351. Podaje link do ogłoszenia ze zdjęciami: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10120177

Ja mam Bel-ray Super Clean Chain Lube i jestem zadowolony chociaż porównania nie mam.

Spróbuje Ci coś doradzić... W poprzednim roku przywiozłem kilka samochodów w Niemiec i troche się orientuje w temacie(bez szaleństw, ale coś tam wiem). Zakładam, że nie kupujesz na szrocie tylko od prywatnego właściciela. Odnośnie wersji kupowania u jakiegoś handlarza Turka, Ruska czy Polaka wypowiem się na końcu. Ok to do rzeczy... Najlepiej zapytaj sprzedawce czy jest to Zulassungsbescheinigung Teil I czy Zulassungsbescheinigung Teil II. Jeśli Ci powie że Teil II(duży Brief czyli karta pojazdu) to jesteśmy w domu, a jeśli że Teil I to możesz spróbować gościa poprosić, że dasz mu zadatek i niech wyrobi Ci duży Brief skoro go zgubił, a Ty wtedy kupisz moto. Jeśli odmówi to zrobić to znaczy, że najprawdopodobniej moto jest finnanziert, czyli w kredycie a Zulassungsbescheinigung Teil II znajduje sie w Banku(czytaj gość chce Ci wcisnąć zadłużony motocykl). Tu w odróżnieniu od Polski nie ma dziwnych form zabezpieczenia kredytów takich jak np. zastaw rejestrowy, które w pewnym sensie umożliwiają przestępcom oszustwa. W Niemczech jeśli jakiś pojazd jest kredytowany to Zulassungsbescheinigung Teil II zostaje w Banku. Teraz zakładamy że to jest Zulassungsbescheinigung Teil II, albo że nie było i gość wyrobił. Co teraz możesz zrobić... Nie jestem pewny czy nie udało by Ci się zarejestrować moto w niemieckim Zulassungsstelle na czerwone tablice wywozowe tzw. Rotekennzeichen(nie mylić z żołtymi - Gelbekennzeichen - bo te się tutaj nie przydadzą) i wtedy wpisują Ciebie w Zulassungsbescheinigung Teil 2 jako właściciela pojazdu i NIE JESTEM PEWNY ale może dostaniesz wtedy również mały brief na siebie-np. takie tablice z ubezp. ważne 14 dni na samochód kosztowały w granicach 150 Euro. Ja radze Ci zadzwonić do Zulassungsstelle w mieście, w którym kupujesz moto i wyjaśnić czy można to zrobić bez małego Briefu i czy oni go wtedy wydadzą na Ciebie. Dowiesz się wtedy również ile to kosztuje. Oczywiście w tej sytuacji musisz troche znać niemiecki. A jeśli wybierasz się na jakiś plac z motorami i coś jest w atrakcyjnej cenie i do tego bez Zulassungsbescheinigung Teil II to ja bym sobie to na Twoim miejscu odpuścił. Jak kupować w Niemczech coś dla siebie to od rodowitego Niemca. Ci są zazwyczaj bardzo ucziciwi i nie bawią się w przekręty. Z hanlarzami to z kolei bywa różnie-czasem można się nieźle rozczarować. Generalnie jak masz ambicje na fajne moto i chcesz zapłacić tyle ile wynosi cena rynkowa w Polsce lub więcej to Niemcy to dobry kraj na kupno moto w dobrym stanie. Ale tak jak mówie trzeba tam zapłacić nieraz więcej niż u nas za ten sam model(mówie o dobrym stanie). Powiem Ci tylko jeszcze jak było rok temu. Powiedzmy ukazyło się coś na internecie w dobrej cenie, ja dzwonie do Niemca i pytam czy może mi zarerwować samochód do jutra, a facet mówi, że jacyś Polacy mieszkający np. w Hanoverze już do niego jadą i będą za godzine. A pisze Ci to tylko po to żeby Ci uświadomić, że w Niemczech jest trudno kupić coś tanio, czy to motocykl czy samochód. Życze powodzenia i do zobaczenia na drodze!

Witam kolejnego posiadacza gixera , świetna maszyna :lalag:

Ja na pierwsze moto kupiłem GSX-Re 750. Nie jest to wprawdzie duży motocykl ale mocny więc wtrące i swoje 3 grosze :). Kupiłem go nie po to żeby się jarać że mocne i że prawie 300 wyciągnie, ani też nie po to żeby nim jeździć na kole(choć to akurat moim zdaniem nie jest najbardziej niebezpieczne). Kupiłem ten motocykl przede wszystkim dlatego, że mi się podobał. Ludzie którzy widzą jak jeżdże żartują że mogłem sobie lepiej kupić rower, a ja dalej konsekwentnie pykam sobie 70 na 6-tce(na trasie troche szybciej żeby zagrożenia przez zbyt wolną jazde nie stwarzać :)). Do tego nawet nie wiem co to są prędkości obrotowe powyżej 8000. Przecież nikt mi nie zabroni jeździć na sporcie jak na skuterze. Żeby każdy sobie mógł wyobrazić jak jeżdże to dodam że ostatnio mi spalanie wyszło 3,8./100km. Nie wiem do końca o co chodzi z tymi 250 czy 500-tkami na pierwsze moto. Każde ze wspomnianych 150 jedzie z łatwością. A to jest prędkość wystarczajacą żeby się rozwalić. Dla mnie(ale moge się mylić bo dopiero 2000km na dużym moto przejechałem) problem ze sportem leży nie w mocy, a bardziej np. w małym promieniu skrętu, sztywnym zawieszeniu czy szerokiej oponie która daje się we znaki na koleinach. A kupowanie moto i zmienianie co sezon wydaje mi się bez sensowne z dwóch powodów. Po pierwsze że wiaże się(w większości przypadków) ze stratą kasy. Po drugie jeśli nie chcemy wyłożyć na moto jakichś bajońskich sum to kupno dobrego motocykla zajmuje sporo czasu. To by było na tyle z mojej strony :)

Bardzo fajny sprzęt :) Gratuluje!

Od 2 miesięcy mam prawko na moto i GSX-Re 750 K6. Dodam że jest to moje pierwsze moto. Bardzo proszę o nie zalewanie mnie falą krytyki, że to za mocna maszyna jak na pierwsze moto itd:) Wybór tak na prawdę był podytkowany tym że od zawsze podobały mi się sportowe motocykle i przeczytałem sporo pochlebnych opinii na temat tego modelu. W związku z sesją i pracą nie miałem zbyt wiele czasu na jazde, ale 1000 km udało mi się przejechać. Moje pierwsze spostrzeżenia są następujące: 1. Moto bardzo lekkie - duży plus dla początkujących. 2. Jak się jeździ z głową to można się równie dobrze(czytaj bezpiecznie) poruszać sportem jak skuterem. Generalnie to jestem zadowolony z wyboru, biorąc pod uwagę, że moto szukałem od października ubiegłego roku i w końcu udało się kupić coś w dobrym stanie. Wcześniej widziałem chyba 7 identycznych modeli i wszystkie były mniej lub bardziej kombinowane. Pozdrawiam serdecznie!