Skocz do zawartości

wr250artur77

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wr250artur77

  1. :notworthy: :notworthy: Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło. Dziś testowałem jazdę ze zmianami biegów bez użycia sprzęgła, i jest tak samo, nawet po zupełnym cofnięciu manetki trzeba poczekać aż silnik spadnie z obrotów dość znacznie ( prawie na jałowe) i dopiero biegi zaczynają wchodzić. :banghead: Przyszły tydzień pokaże jestem umówiony z mechnikiem. Dziękuję wszystkim przy okazji wyszło że powinienem zmienić technikę jazdy, no cóż na naukę nigdy ponoć nie jest za późno :icon_mrgreen:
  2. Dziękuję za życzliwe odpowiedzi, ale nie jest to mój pierwszy motor i zmiana biegów nie jest dla mnie większym problemem. Jeżeli zmieniam biegi ze sprzęgłem to myślę że to w niczym nie szkodzi, nie powinno to przeszkadzać w ich zmianie, (bynajmniej trybom jest trochę lżej) :). Jeśli chodzi o sformułowanie "na wysokich obrotach" to nie chodziło mi na maksymalnych ale już w połowie otwartej przepustnicy są problemy. Pozatym mam ten motor od zeszłego roku i na początku było wszystko ok. a teraz są problemy :( Także miałbym prośbę: Czy mógłby się ktoś wypowiedzieć, kto kmini temat od strony mechanicznej bez dywagacji "nie umiesz zmieniać biegów". Za ewentualne odpowiedzi będę bardzo wdzięczny
  3. Oczywiście że nie zmieniam biegów na wysokich obrotach, ale po ujęciu gazu trzeba poczekać że obroty spadną prawie na "jałowe" inaczej biegu nie mogę wrzucić . Co do zmiany bez sprzęgła to z tego co wiem to jest to możliwe ale w nowszych maszynach.
  4. Witam. Jestem posiadaczem Husqvarny WR250 94r. 2T, temat ten zamieszczam tutaj ponieważ mam problem ze skrzynia biegów lub sprzęgłem. Problem polega na zmianie biegów na wyższy, 1,2 wchodzi ładnie a wyższe nie chcą wskoczyć jeśli silnik pracuje na wysokich obrotach. Jeżeli jadę wolno biegi wchodzą bez większych problemów. Myślałem że to sprzęgło, po podciągnięcu nieco się poprawiło 1,2,3 bez problemu dalej wciąż ciężko. Jeżeli dalej sie podciąga linkę, to sprzęgło zaczyna się ślizgać i wiadomo czym to grozi. Doradzono mi wlać fulsyntetyk, nie pomogło. Nie znam się za bardzo ale czy to może być wina zużytych tarcz sprzęgłowych ??? Gość powiedział mi że jeżeli są bardzo zużyte to mimo wysprzęglenia powstaje efekt "sklejania" tarcz z zabierakami i napęd nie do końca jest rozłączony dlatego tryby nie chcą się zazembić. Czy to może być przwda że to tarcze czy coś poważniejszego ??? Dziwi mnie że jak silnik ma niskie obroty biegi wchodzą, a przy wysokich nie. Czy w takiej skrzyni występuje jakiś synchronizator jak w samochodzie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...