Skocz do zawartości

rodger16

Forumowicze
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O rodger16

  • Urodziny 05/13/1985

Osobiste

  • Motocykl
    Kawasaki ER-5
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Mazowieckie, Ciechanów

Osiągnięcia rodger16

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Ok zobaczymy dzisiaj po poludniu bede mial swiece . ajk to nie pomoze to zrobie regulacje i synchronizacje gaznikow. WItam. Poradzilem sobie z problemem. Wina lezala po stronie zaworkow iglicowych ktore zalapaly syfka i swiec ktore po zalaniu szlak trafil choc pozornie byly dobre. Jak narazie wszystko ok na osiagach nic nie stracil. Wczoraj po przejechaniu 50km mialem problem z odpaleniem i go zalalo ale zapalil zaraz na pycha. Moze musial przepalic zebrany gdzies tam w zakatkach olej bo teraz odpala dobrze czy zimny czy cieply. Dzieki za pomoc i pozdrawiam wszystkich.
  2. Pocieszajace i przygnebiające. Pociesza fakt ze ci tez dmucha a przygnebia fakt ze ja mam er5 z 98 a ty cbf z 2006 ;)
  3. Może i masz rację. Spróbuje zrobic z tą odmą tak jak mowiłes jesli swiece nie pomogą. Teraz sytuacja sie zmienila. Moto odala ale przy kazdej probie zwiekszenia obrotow przez dodanie gazu lub podciagniecie ssania moto gasnie 1500 rmp to wszystko co teraz wyciagnie :icon_mrgreen: Swiece kupie jutro i zobaczymy efekty.
  4. Więc dlaczego dymi spod korka. W samochodzie jesli dmucha z bagnetu lub spod korka wlewowego to oznacza remont silnika i slaba kompresje. Nie wiem jak jest w tym przypadku ale wydaje mi sie ze wczesniej nie dmuchalo. Swiece maja ladna iskre i nie maja przebicia - sprawdzalem na zewnatrz przykladajac do zeberek silnika. Udało mi się go odpalic po tym jak opalilem swiece palnikiem. Ale bardzo slabo sie wkreca na obroty duzo dymi z wydechu i nadal dmucha spod korka wlewu oleju. Wlalem mu narazie nowy olej samochodowy na probe o tej samej gestosci lotos 10w 40 polsyntetyk bo akurat mialem taki nowy a nie chce kupowac nowego castrola na ktorym zwyczajnie jezdze dopoki nie bede wiedzial ze wszystko jest ok. Bo jeszcze znowu mi zleci do niego paliwo i kasa wydana na marne. Zobaczymy co bedzie jak wymienie swiece na nowe bo moze tamte juz maja dosc. I mam pytanie. Czy jak rozbieralem gazniki i je czyscilem ale nie przestawialem zadnych srubek regulacji itp muszcze zrobic synchronizacje? No i co myslicie o tym dmuchaniu spod korka i dymieniu z wydechu i braku mocy. Możliwe ze silnik sie nie zatarł bo by stanal tak jak kolega wyzej pisal ale sie przytarl? Czekam na waze zdania na ten temat a ja bede na bieżąco informowal o postepach.
  5. Witam. wszystkich szpecy :biggrin: Mam problem z moim er-5. Jechałem sobie zwyczajowo i jak sie zatrzymalem to mi zgasl. krecilem rozrusznikiem i nic. za chwile zauwazylem ze jak krec rozrusznikiem to z malego otworu w tlumiku ( chyba do odprowadzania wody ) wycieka paliwo. Po chwili wcielo mi cale paliwo ze zbiornika i znalazło sie ono w silniku (wymieszane z olejem) bylo go tam tak duzo ze rozrusznik nie dawal rady zakrecic silnikiem bo silnik byl pelen mieszanki oleju i paliwa. Po spuszczeniu tego eliksiru zostawilem wykrecony korek spustowy od oleju wlalem paliwa do zbiornika i zakrecilem rozrusznikiem i automatycznie z korka spustowego zaczeło plynac paliwo. rozebralem gazniki. okazalo sie ze na jednym z plywakow jest takie male cos co plywak podnoszac sie powinien zamykac. prawdopodobnie zalapalo jakiegos syfa i sie blokowalo bo plywak nie zamykal tego do konca. ( to chyba sa zaworki iglicowe czy cos ;p ) przeczyscilem przedmuchalem wszystkie dysze napsikalem specjalnego sprayu do gaznikow i zlozylem. Zrobilem ponownie eksperyment z wykreconym korkiem oleju i teraz nie puszcza paliwa i wydawalo sie by ze jest oki. wiec wykrecilem swiece wyczyscilem bo byly zalane, wlalem nowy olej do silnika i wymienilem filtr. ale moto kreci rozrusznikiem i nic. czasami cos zalapie pochodzi chwile pokrztusi sie i zgasnie. jak odkrece korek wlewowy oleju i krece rozrusznikiem to dmucha tamtedy i delikatnie dymi na bialo. wydaje mi sie ze tak byc nie powinno. Czy mam rozumiec ze silnik sie zatarl i pierscienie puszczaja kompresje? nie mam odpowiedniego manometru zeby zmierzyc cisnienie na garach a nie chce za wszesnie oddawac kasy zdzierusom mechanikom. Moze cos zle zrobilem. dodam ze wszystkie proby odpalenia wykonywalem na spuszczonym plynie chlodniczym i rozlaczonych wezach ale to raczej nie ma znaczenia.troche pokrece rozrusznikiem to zaraz zalewa swiece i tyle. Martwi mnie to dmuchanie z korka wlewowego oleju. Pomocy!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...