Witam serdecznie! Mam pytanie w związku z takim sposobem uczenia. Też widziałam chyba właśnie tego instruktora z kursantem na jednym motocyklu. A wątek mnie zainteresował, bo jestem na etapie poszukiwania dobrej szkoły w Lublinie. Niewiem czy nie za późno. Już półmetek sezonu :) Trochę sceptycznie na początku odnosiłam się do takiego sposobu szkolenia. I pewnie dalej by tak było... gdyby nie szkoła Tomka Kulika. Jednym tchem czytam artykuły Tomka Kulika i jego wypowiedzi na tym forum. Ponadto na stronie Kulikowisko.pl znalazłam wzmiankę na temat zajęć w ruchu drogowym, podczas których instruktor jedzie w roli pasażera na jednym motocyklu z kursantem. Wg Tomka Kulika - tu pozwolę sobie zacytować taki sposób szkolenia "...pozwala realną naukę jazdy na motocyklu, bieżące kontrolowanie poczynań kursanta oraz zapewnia większe bezpieczeństwo kursanta na drodze." Osobiście przekonuję się do tej metody szkolenia. Chciałabym jednak, żeby ktoś albo utwierdził mnie w przekonaniu, albo odradził :lapad: Bo już jestem zdecydowana na tą szkołę tak50/50. Przyklejam to zapytanie naturalnie do lubelskiego wątku nauki jazdy :biggrin: szerokości