Hmmm...
Tak czytam i czytam i widze, ze chyba nikt wczesniej nie spotkal sie z problemem spalonej przetwornicy.
Na szybkiego zamontowalem HID H4 bi-xenon kit w mojej Katanie, po przejechaniu kilku mil spalila mi sie przetwornica... Wczesniej nie spotkalem sie z tym, a zamontowalem HID w moim autku i w wielu innych autach - pierwszy raz zabieralem sie z HIDem do moto.
Wczesniej jezdzilem banditem, niedawno przerzucilem sie na Katane - w obu przypadkach wraz ze wzrostem obrotow swiatla swieca jasniej - czy to jest normalne, czy cos nie tak jest z generatorem?
Sprawdzilem napiecie na aku i pomimo tego ze swiatla rozjasniaja sie przy wiekszych obrotach, to jednak V na aku jest prawie stale ( roznica ~ 0.2V )...
Jako ze to byla prowizorka to szybko zdemontowalem caly zestaw i wrzucilem zwykle H4 i mam obawy co do ponownego montazu xenonow - przetwornice moge kupic nowe, ale obawiam sie ze znowu je spale, albo poprostu trafilem na lipe ( mowa o xenonach slim made in chine - ale takich zestawow zamontowalem juz wiele w autach i ani jedna przetwornica nie padla ). Czy ktos jest w stanie wysnuc z tego jakies wnioski i powiedziec co tu moze byc zlego, czy generator, czy tez moze poprostu trafilem na lipe?
mowa o suzi gsx750f z `98
BTW, tylko kilka mil zrobilem na xenonach, w nocy - brakuje mi tego ;)
I co do Waszych dyskusji na temat czy to jest legalne czy nie - moim autem spokojnie przeszedlem przeglad w UK z xenonami h7 made in china ( z atestem ), zreszta tak jak i moi znajomi.
Tak samo mam w aucie ;)