Skocz do zawartości

adikosak

Forumowicze
  • Postów

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez adikosak

  1. na allegro masz mataczy co dtki 125 na 50 maja wbite w papier dasz za taka 8k :P

     

    dobra tą pozycje odrzucamy:) Chyba sobie pogadam z dzielnicowym co on robi w takich sytuacjach... Samą 80 spokojnie by dostał za 3k a w miarę opanowania i zdania uprawnień na motocykl przerzucić się na większy sprzęt.

     

    Co do mataczy niestety trzeba uważać na allegro;/ sam znam jednego który upycha do motocykli najgorsze podzespoły i idzie dalej motocykl;/ Na co uważać przy zakupie pewnie znajdę na forum ;) Jakby miałby ktoś jakieś uwagi o DT prosze się odezwać.

  2.  

    No to co 50 przecież nie będę jeździł bo będzie miała za mało mocy jak na moją budowe;/ z kolei na 125 będę mógł zdawać dopiero za 1,5 roku... W wcześniejszych postach czytałem ze 80/50 to dobre rozwiązanie. Zawsze też mogę się ograniczyć do jazdy w teren... Sam już nie wiem;/

  3. Siemka

    Mam obecnie 194 cm i cały czas rosnę i chce sobie zakupić jakaś Dt. Tylko mam dylemat jak dotąd jeździłem na maszynach typu Honda mTX 16KM i bez problemu dawałem radę i teraz nie wiem czy kupić sobie 125 z 80/50. Problem polega na tym że motem chce sobie pojeździć w terenie jednak dojazd gdzieś dalej wchodzi też w gre i właśnie nie wiem co wybrać;/ Kolega ostatnio został złapany i wybulił 700zł z kolei nie wiem czy z moim wzrostem i wagą będę miał frajdę z 80. Moto w granicach 3000zł więc powinienem coś juz dostać :) Czekam na jakieś sugestie i wady co do mota mi jest to bez różnicy przy jednym i drugim będe sie musiał wszytkiego uczyć od podstaw, ale mam wielu kolegów manaików więc pomogą :) A więc co wybrać?

  4. przez cały temat jest non stop wałkowany temat 125 2T........ja rozumiuem że nikomu nie chce sie czytać takich tasiemców dlatego jestem takowym przeciwny, ale spójrz chociaż 2 ostatnie strony...

     

    2500 to mało............125 2T zadbanej za 2500 raczej nie kupisz chyba że bez kwita...

     

    ja bym sie w wałki 80/50 czy 125/50 nie pchał po pierwsze okresowe przeglądy po 2 konsekwencje w razie wypadku ...

     

    w wieku 16 lat możesz robić A1 (dobrze pamiętam? ) warto, a i moja crm ma w dowodzie moc 8.9kW więc formalnie jest na A1.....

     

    reszta chyba już była.......crm niby jest najlepsza zawieszeniowo i jest chyba najbardziej ,,hard'' ale zestopniowanie skrzyni i oddawanie mocy to porażka dla amatora, pozatym najwięcej pali i cienko z częściami............dt 125 i kmx to w zasadzie podobne moto, kmx miał strasznie kosmiczne blokady np brak 6 biegu, ma opinie awaryjniejszego, ogólnie oba moto to takie troche zaprzeczenie 2T, elastyczne i lepszy chyba dół jak góra :D.........kdx/rx nie miałem nie wypowiadam się........

     

    za 2500 najlepsze wyjście to mtx80...........bardzo trudna do zarżnięcia, przy normalnej eksploatacji oszczędna, silnik chyba wieczny......

     

    o MTX 80 słyszałem,kłopot w tym że ciezko do niej części dostać, ostatnio zamawiałem koledze i miesiąc szukałem, aby w ogóle kupić. Czytałem ale pierwsze 5 stron :D. A Yamaha DT? Przewijałam się w postach. Aby zrobić A1 potrzebne są kolejne pieniążki, więc narazie jedyne motorek wchodzi w grę potem będzie sie dalej myślało. Mi nie chodzi o cos w super stanie, ja się chce nauczyć jeździć na moterze jak i przy nim grzebać. Mam zaprzyjaźnione osoby, które mogłby mi pomóc w tym więc teraz chodzi jedynie o jak najlepszy i trafny wybór.

     

  5. Czeee :)

     

    Chciałbym zakupić motorek, powiem że pierwszy :) Chciałbym jakąś 125 albo 80 rejestrowaną na 50 głównie aby pojeździć po terenie. Konto mojego brata, który mnie trochę zaraził swoją pasją, ale nigdy nie miałem szansy pojeździć na jego Mz-tce SM a teraz sam chciałbym pojeździć. Fundusze niezbyt wysokie. Max 2500.

    Ważę 85kg i mierzę 195cm niedługo 16 lat, więc jeszcze 2 lata zanim będe mógł legalnie jeździć czymś większym. Oczywiście umie terenu nie brakuje, mieszkam na wsi zaznaczę że posterunkowy daje 3 ostrzeżenia :) Może coś doradzicie? Jakieś rozwiązanie co wziąć? Za te piniązki nie dostane w znakomitym stanie motocyklu, ale na początek musi starczyć. Czekam na wasze propozycję :smile:

  6. Witam serdecznie. Mam do sprzedania MZ 125 SM (która została poddana metamorfozie na SX - wersje na kołach 19 i 17 cali).

     

    - rocznik: 2003

    - przebieg: 11 000 (w ciągłej eksploatacji)

    - 21 KM (w pełni odblokowany)

    - silnik 4T

    - przygotowany w pełni do sezonu

    - motocykl w stanie idealnym

    - posiada oryginalny wygląd przez zamontowanie wielu fajnych wizualnych, tuningowych rzeczy (przednia owiewka, stelaż tablicy rejestracyjnej, niebieskie neony)

    Zainteresowanych proszę o kontakt telefoniczny: 516958442 (po godzinie 16:00)

     

    Cena jaka mnie interesuje za motocykl to kwota 5200zł.

  7.  

     

    jeśli ktoś byłby zainteresowany wymianą przy swojej MZ 125 SM felgi z 17" za 19" nie wydając za to dużo kasy (na oryginalną felgę do mz która jest cholernie droga) jest jedna rada: kupić felgę od aprili pegaso>>> pasuje tarcz od mz jedynie trzeba dać łożyska do ślusarza aby zmniejszyć otwór na piastę i gotowe;) sam tak zrobiłem i kosztem 200zł mam super felgę 19" i mogę teraz założyć kora;];] :buttrock:

  8. raczej ja tak kombinuje że mam supermoto i mnie denerwują wszystkie wywrotki z powodu przedniej opony. Ta opona 120/90/17 miałaby być dedykowana do przodu :biggrin: (nie wiem czy to wypali). Z tyłu mam 130/80/17 (zalecana również według producenta). Więc w razie czego jakby nie wypaliło z tym pomysłem chyba bezproblemu mógłbym zamontować tą oponę do tyłu, czy tak?

     

    a w sprawie wahacza to jest tego miejsca z kilka cm;D

     

    Bo chodzi tutaj koniecznie o to aby założyć oponkę enduro/cross na tą moją nieszczęsną felgę; jakbym miał kasę to bym kupił nową felgę jakąś 19 calową i problemów nie ma (mam MZ 125 SM)-nie orientuje się w felgach do tego mota, heh a jakbym już kupował nową felgę to tak aby stara tarcza hamulcowa się zgrała;D

     

    Ale moje pytanie dotyczy tej opony czy by się zgrała z felgą?

     

    HEH: będą jakieś skutki uboczne mając przy mocie 2 typowe opony do tyłu? Musiałbym dobrać pewnie jakiś drobny koreczek;D

     

     

  9. więc nowe fakty - ściągłem dzisiaj rozrusznik (jest sprawny). spróbowałem palcami obracać pierwszą widoczną zębatką która ma styczność z rozrusznikiem który ją napędza. Zarówno na biegu jak i na luzie z łatwością, z lekkością obracałem zębatkę palcami, o czym świadczy że pewnie jakieś tryby poszły:( jutro ściągam pokrywe i zobaczymy co go boli.

  10. Możesz to sprawdzić jedynie stawiając moto na stopce centralnej, wykręć świece włącz bieg, ktoś musi zakręcić kołem i wtedy możesz sprawdzić czy jest iskra, lub wykręcić świece położyć na cylku włączyć bieg i pchać moto, ale w tym przypadku ciężej będzie ci zauważyć iskre.

     

    Zrobiłem dokładnie to co w pierwszej fazie zdania przedstawił damiano. Próba wypadła negatywnie. Brachol kręcił kołem próbowałem na każdym biegu i nic:( nie ma iskry podobnie jak go chce zapchnąć pierdzi pierdzi ale nie zapali. A jak chce przez rozrusznik go zapalić to silnik milczy chodzi jedynie rozrusznik. Dzisiaj jeszcze rozkręce rozrusznik czy te wszystkie trybiki w nim są sprawne, ale chociażby jakby było coś nie tak powinien zapalić mi na pycha :icon_evil:

     

     

    Przewody też posprawdzałem i nic wszystko jest jak powinno

     

    na początku jak mi jeszcze chodził to usłyszałem jak go zgasiłem taki "trzask". Rozrusznik już nie kręcił silnikiem ALE wziołem go raz na pycha - zapalił, przejechałem się z 2 km i wróciłem do domu. Spróbowałem drugi raz 30 sekund puźniej i też zapalił na pycha. Postał noc i nawet po południu nie chce na pycha wziąć ani nie ma iskry

  11. na zapych mi zapalił ale jak pisałem dzisiaj mi nie zapalił, w ogóle nie ma prądu na świecy.

     

    moduł pika.

     

    jesli rozruch nie kreci silnikiem to sprzeglo 1 kierunkowe poszlo sie ostro kochac :notworthy: , ewentualnie zabatki rozrusznika.

     

    tak właśnie jest rozrusznik nie kręci silnika, silnik milczy. Ale on w ogóle nie ma prądu na fajce, więc rada zawarta w cytacie mi nie pasuje z deczka do sytuacji.

     

    a jak już go zapchnołem to jeżdziłem na nim potem dopiero zaczeło się pie**olić ale sytyacja przed zapychaniem była identyczna - rozrusznik nie kręcił silnika ale musiał mieć iskre skoro mi zapalił a teraz jej nie ma.

     

     

     

     

     

    jutro zajrze w rozrusznik i zobacze co go boli i przekarze wam co i jak:)

  12. witam, więc wygląda to tak, ostatnio myłem motorek i po jego umyciu gdy już wysechł go zapaliłem i chciałem się przejechać ale nagle coś zrobiło trzask i już motor nie odpalił. No cóż przestraszyłem się bo to mogło być coś w silniku ale zapchłem go i odpalił beż problemów. dzisiaj po południu jednak chcąc zrobić to samo nic się nie działo, Nie odpalił:clap: postanowiłem sprawdzić świece i nic nie ma iskry, założyłem NOWĄ świece i podobnie nic. Proszę o pomoc co mogło się zepsuć. Rozrusznik chodzi bo słychać i czuć jak drży ale przy ruchach rozrusznika nie słychać aby kręcił silnik - silnik milczy. Moduł daje oznaki życia ponieważ jak włącze lub wyłącze zapłon lub zmienie kierunkowzkazy s łychać jak tak charakterystycznie pika. Proszę o pomoc :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...