TaKaWa

Mam szczerą nadzieję ,że to właśnie taka przyczyna tkwi w moim moto:):)...ale nic, polatam jeszcze jakieś 3000km i na pewno zaleje olej innego producenta no i może 10W40 bo miałem dylemat jaki wlać - 10W40 czy 20W50 .... a może ktoś podpowie który jest lepszy w praktyce bo teoretycznie idzie jeden i drugi :):)

Witam i dziękuję za odzew. Problem w tym , że w ogóle nie dymi ani na ciepłym ani na zimnym, stąd moje zdziwienie!! może to nie jest duże spalanie oleju ale myślę ,że przy takiej ilości powinny być jednak jakieś oznaki... P. Adamie staram się utrzymywać olej przy górnej krawędzi a co do stosunku prędkości jazdy do spalania takiej ilości oleju nie dziwiłby mnie ten fakt , gdybym latał bez przerwy powyżej 180...wczoraj zrobiłem mały teścik parę razy odkręciłem ostro i przeleciałem się 250km/h za mną jechał kolo i nie zauważył nawet dymka a stan oleju za bardzo się nie zmienił??? ;)

Na wstępie chciałbym się przywitać. Jestem nowy na forum... nie mam w tym doświadczenia więc idzie mi jak po gruzie :buttrock: ale mam nadzieje że z czasem będzie lepiej.Latam na zygzaku od zeszłego sezonu, wcześniej była Honda Cb 650....a sto lat temu kaczałem na Junaczku :icon_mrgreen: a teraz do rzeczy, proszę o pomoc znawców tematu zzr 1100 90r. przelatane 70 tyś. zalałem na sezon olej VALVOLINE 20W50, po trasce 2000km wciągnął 1,2 litra oleju (czy one tak mają)? :biggrin: prędkość przelotowa 120- 160km/h, spalanie4,5-5l. nie dymi-jedynie chwilkę na czarno jak się odkręci,brak wycieków, sprzęt raczej zadbany bez znaków zmęczenia, sprowadzony z niemiec c, możliwe aby spalał bez żadnych oznak tyle oleju? może go zmienić na 10W40? może ktoś przerabiał ten temacik? proszę o info. Pozdrawiam