Przyznam szczerze jestem fanem Hondy , bo w ostatnich latach oprócz lekkich enduro , jeżdże Transalpem i trochę Varadero. 'Trampkiem " zrobiłem kółko przez Slowację i Bieszczady , ale w dłuższą trasę w 2 osoby jest za słaby . Cenię Hondę za niezawodność i lubię pracę silnika V twin . Gdyby chodziło o Paneuropeana 1100 , to nie ma dyskusji , bo on był królem. Jego następca 1300 już niekoniecznie. Zacząłem oglądać zdjęcia BMW i muszę przyznać , że 1150 RT mnie zachwyciło . Z wyglądu ma charakter , wydaje się zgrabniejsze i zwrotniejsze , a wskażniki wydają sie czytelniejsze, ale nie jeździłem nigdy boxerem. Tak naprawdę o wszystkim zadecyduje jazda próbna , bo okaże się który bardziej pasuje. Chcę kupić rocznik 2002-2003. Dziękuję za dotychczasowe komentarze , bo chciałbym poznać + i - wynikające z eksploatacji tych motocykli. Pozdrawiam