Skocz do zawartości

mariusz_w4

Forumowicze
  • Postów

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mariusz_w4

  • Urodziny 05/16/1971

Osobiste

  • Motocykl
    SUZUKI DR 350 S
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    katowice

Osiągnięcia mariusz_w4

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. Staram się nie przesadzac,szukałem na aukcjach w polsce i zagranicą za dobry gaznik na eba.. chcieli 140 euro + wysyłka,polska za dobry gaznik tak jak podałem 400-500 zeta .oczywiście kupisz za 150-200 ale czy nie będzie gorszy od tego który masz:)))
  2. Z gaznikiem do DR to mozesz mieć problem,ja szukałem dość długo i większość to wyjechany szrot,a jak już sie cos trafi to cena kosmos.Częsci do remontu gaznika też drogie i nie wszystko dostępne. Poradziłem sobie tak że kupiłem za fajną kasę gaznik z DRZ z 2006 roku,małe przeróbki i moto pali,rwie do przodu i obroty nie falują na biegu jałowym,tak ze masz dwa wyjscia :szukać dobrego gaznika do DR i zapłacic za niego 400-500 zeta albo kupić od DRZ 400 za 260 zeta i smigac na takim.
  3. nie mam tu fotki jak to jest zamontowane w moto ale sama nawi wyglada tak: http://nowe.euro.com.pl/nawigacja-specjali...ex-legend.bhtml a najprościej jest ja zamotowa na opasce do kabli na kierownicy,pewniejsze od uchwytu:)
  4. Dobrą sprawą tylko troszkę kosztowną jest GARMIN LEGEND masz tam kompas i nawigę do smigania w terenie super,ja mam i mozna smiało w nieznane z tym leciec Wywaliłem stary gaznik z DR-ki i mam włożony z DR-Z 400,małe przeróbki i nie ma juz problemu z falującymi obrotami i odpaleniem na zimno,nawet na ciepłym super odpala. Najbardziej do takiego czegos pchnęła mnie cena czesci i gazników do DR 350 ,poprostu kosmos.A tu kupiłem gaznik z 2006 roku za 260,00 pln. Trochę rzezby z linką ,zaslepienie 2 szt węzyków i gotowe. Polecam jeśli ktoś ma zamiar naprawiac stary gaznik,lepiej zrobic taki myk:)
  5. Ten stan oleju w niczym nie przeszkadza,przetestowany w kilku DR-kach,pompka oleju podaje cisnienie tylko na te elementy które są w obiegu smarowania i czy to bęzie fabryczne 1,7 litra czy 2,8 to samo ciśnienie nie ulega zmianie.Więc uszczelki na tym nie cierpią.Jedną z zalet takiego stanu oleju jest to że jet go wiecej i odbiera szybciej temperaturę z silnika w cięższych warunkach i na "wypadek" nieprzewidzianych okolicznosci masz jakis zapas oleju w ramie który w niektórych przypadkach pomoże wydostać sie motorem w bardziej cywilizowany teren bez niebezpieczeństwa szybkiego zatarcia.Miałem tak jak pęk mi blok silnika w górach. 2,8 jest ok:) :crossy:
  6. Gdzieś na forum był taki temat ale nie przywiązałem do niego uwagi.Z mojego rozeznania jeśli lejesz w granicach 2,5- 2,8 l oleju to nie powinno go braknąć w pompie oleju i skrzyni biegów,w tym silniku jest sucha miska olejowa a cały nadmiar oleju gromadzony jest w ramie i spływa w poblize pompy wiec cisnienie nie powinno spadać.Ale to tylko moja opinia a znając życie "każdy" moze sie mylic;))).Co do dolewania oleju 2T do paliwa to się nie wypowiem czy to dobrze czy zle,tyle że napwno mieszanka nie spala sie tak jak powinna ze względu na konstrukcję komory spalania i ustawienie zapłonu.Silnik pewnie jest odrobinę słabszy.
  7. Jeżeli liczysz się z przeróbkami ,mocowań ,kolana i ewentualnie z redukcją wymiarów rury wylotowej to napewno się da,tylko czy warto???
  8. Ja mam zrobiony na oryginale i silniczek smiga bez zarzutu,wiec jesli masz duzo kasy to można kupić coś wzmocnionego ale na firmowych częsciach też pojezdzisz.
  9. Chyba muszę Cie zmartwic bo nie znalazłem nigdzie podróbek.Serwis ma tą częśc ale napewno drogo,wyobraz sobie że siadł mi tylni amor i w serwisie chcieli za to 3,6 tys przy kursie euro 3,3 zeta. Zrobiłem regeneracje wraz z chromem tłoka i wyszło 340,00 zeta. To że dałeś 3 tysiące nie musi świadczyc o tym że kupiłeś złoma,zawsze jest kilka czynników które wpływają na cenę :crossy: Co do falowania tych obrotów często to sie zdaża u tych starszych roczników DR,na innych forach też to częste tematy:)
  10. Niestety to są drogie zabawki,nawet to z drugiej ręki kosztują,ale ogólnie nie ma konieczności przeróbek i regulacji przy takim tłumiku. Co do kiety (łańcucha) to luz mam około 3-4 cm ,oczywiście pod obciązeniem. Jeszcze nie dokończyłem montażu silnika,jak to zrobie to dam znac.Co do szmerów to łożyska w skrzynce i na wale mogą powodowac dziwne odgłosy,są wyrobione i hałasują,czasem sprzęgło też szumi. Co do falowania obrotów to moze byc wina przepustnicy w gazniku,która nie jest juz tak szczelna i przepuszcza zbyt dużo powietrza na wolnych obrotach które w następstwie tego falują.Taką opinię usłyszałem od znajomego mechanika który miał to samo w swojej DR-ce.Z tego co wiem to jedynym sposobem jest wymiana tej częsci. :crossy:
  11. Wydech SPESA był fajny bo jest dedykowany do DR350 tak ze nie trzeba nic przerabiac,mocowania pasują.Wkładasz i jedziesz.Gaznik bez korekty,nie zmieniałem ustawień a moto i tak jak by mocniejsze. Co do dzwięku to fajny basowy ale bez przesady,talerze w kuchni z półek nie spadają :crossy: Cena troszkę zwala z nóg ale warto nazbierac i kupic. Ja dałem z używkę 400,00 . :banghead:
  12. Głowica jest miodzio,wszystko gładkie bez sladów zatarcia i zużycia.Była przegladana przy okazji wiosennej naprawy silnika.Wał korbowy też bez luzów na panewce i łozyskach,ogólnie śilnik jest teraz w stanie gwarantującym uciechę.Moc silnika w połączeniu z wydechem SPESA jest odczuwalna na manetce:) A to kilka fotek: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/956ca0f4a0f202fc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa3b3f3d6b1b41cb.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c0177b5ab1ef2bf3.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/267c69aaa2485bf6.html
  13. Więc sprawa wyglada tak: Części uzywane Kartery kpl. 400,00 kosz sprzęgła 100,00 wałek zdawczy-120,00 dekiel pokrywy- 80,00 zębatka "wolna"- gratis Części nowe: Zębatka pompy oleju -147,00 Śruba regulacyjna dzwigni zmiany biegów -14,00 Łozyska skrzyni -140,00 + koszty demontażu i montażu ,olej jakieś 450,00 tak że ładna sumka sie uzbierała ,dodając do tego wiosenny remont góry silnika(tłok,pierscienie,zawóry,rozrząd,szlif) 2700,00 poszedłem po kosztach.Jedyną radochę bedzie miał ten kto kupi to moto po mnie:).O zapomniałem nowy zbiornik paliwa za 270,00 . A troszkę radości dla mnie też było i bedzie bo jeszcze kilka dni do zimy zostało:)
  14. A ja tam lubię se kopnąc:) nawet po tym jak przez kopkę rozwaliłem silnik:) i dale będę kopał bo silniczek już poskładany,przy okazji zliftowana skrzynka biegów i moze jeszcze odrobinę sezonu mam przed sobą :crossy: Tak więc kop synek ,kop bo cała w tym zabawa :notworthy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...