głupota, prostactwo... brak słów też uważam, że większość ludzi zapuszkowanych w swoich czterokołowych brykach stać na motocykle; tylko albo ich to nie kręci, albo nawet by mieli ochotę ale wygodniej przecież wozić tyłek w ciepłym, klimatyzowanym autku niż na moto. Więc zajeżdżają motocyklistom drogę, albo tak ustawią się na światłach żeby żaden się nie zmieścił. Zawiść, brak wyobraźni. Powinni każdego wsadzać chociaż raz na moto, żeby sprawdził jaką wtedy człowiek czuje więź z asfaltem :) motocyklista jak wilk-zawsze zły