a wiec chlopaki zaladowalem moto do busa pojechalem na warsztat tam podpinamy przenosny akumulator tak z ciekawosci i wuala dziala ale teraz powiedzcie mi czy to mozliwe ze w ciagu 2 sekund padl gostek mowi za ma jakies zwarcie i dlatego nawet jak zapale na pych to robi mi takie przekrety logicznie podchodzac do sprawy nigdy w zyciu bym nie podejzewal akumulatora bo rozymiem jak kreci i i slabnie i powoli przestaje to padl a mi to sie tak stalo ze na poczatku myslalem bezpieczmik ok jutro bede mial nowy aku to sie okaze czy to tylko on jeszcze sie odezwe dzieki chlopaki piekna sprawa takie forum pozdro :bigrazz: