Prosze o poradę "starsze bractwo", od 3 tygodni jeżdżę Banditem 600s 2000r. (jestem świeżak) powoli się rozkręcam, dziś ledwo wykręciłem licznikowe 185 (fakt, że czołowy wiatr), ale wydaje mi się, że coś jest nie tak, podejrzewam świece (trochę pływa na wolnych) palnuję też synchronizować gaźniki, ale najpierw świece-wczoraj po wyłączeniu ssania przy lekkim gazie gasł, dopiero po kilku mniutach i próbach odzyskał "świadomość", czy dobrze myślę, żeby świeczki pierwsze wymienić?