Skocz do zawartości

kieubi

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kieubi

  1. Mam podobny problem co Kieubi. Poradźcie coś proszę: Czesc Empiq - dokladnie takie objawy jak u Ciebie - zimny pali, ale potem miewa problem z zakresceniem - a wlasciwie miewal, bo objawy jakby bardzo sie zmniejszyly - jakby sie rozchodzil :icon_biggrin: - co prawda nie mialem jak dobrze potestowac bo ostatnie dni spedzilem z grypa w lozku :( a bylo tak slonecznie.... W serwisie powiedzieli, ze sprzeglo rozrusznika - to jakby kreci i slizga sie - nie " zazebia ", a tu po prostu nie dawal rady krecic. Po 6-sciu latach to chyba mozna wymienic akumulator. Powodzenia :)
  2. Jakoze akumulator zelowy bardzo latwo uszkodzic (przemrozic, lub niedoladowac podczas skladowania) zaproponowano mi akumulator z zestawem do samodzielnego napelnienia Unibat CT14B-BS
  3. Fajna ta Honda:) mIalem kiedys podobnie wygladajacy motor - YAMAHA XZ 550 - bardzo przyjemnie wspominam tamte czasy :clap:, ale pod wzgledem wygody tamta YAMAHA nie dorownywala DragStarowi - niedawno znalazlem 2- ga pozycje - rozsiadam sie wygodnie, jakby nieco opieram o pdwyzszenie siedzenia pasazera, nogi samoczynnie ida mi do przodu i jest cudownie - chyba nawet nie czuje takiej potrzeby odkrecania manetki :icon_mrgreen:. Tak czy siak chyba ten sezon przejezdze tym motorem, moze tak jak pisales, jakos sie ulozymy. Jak udala sie Jajcarnia w tym roku ? Najlepszego!
  4. Czesc, Okazalo sie, ze "dlawienie sie" to najzwyklejsze odciecie zaplonu :) - chlopcy z serwisu YAMAHA smiali sie do rozpuku - " dlawi sie - ha ha - powinienes sobie kpic szlifierke i tam po 12000 bedziesz krecil i nic sie nie zadlawi. Bylo mi dosc glupio - natomist kwestia rozrusznika to jednak byl slaby akumulator - chuuuu - na szescie. Aku, ktore kupilem tez bylo slabe - podobno zelowke wystarczy raz przemrozic i juz nigdy nie bedzie miala mocy roruchowej Kolega z Autolandu powiedzoal, ze ostatnio 6 na 10 zelowek idzie im do zwrotu - polecil mi akumulator z dostarczonym zestawem do wlasnego zalania kwasem, ktory po godzinie zamienia sie w zel. Ciesze sie, ze moto jest wporzadku, ale glowna dolegliwosc - dlawienie sie, czy odciecie zaplonu jest nadal - troche mnie to irytuje - chyba faktycznie powinienem kupic inny typ motoru - poprzedni wlasciciel mial podczepiony pod motorem dzwoneczek ostrzegajacy o zanadtym przechyle - rozbilem ten dzwoneczek po 3 jazdach i ze zgroza stwierdzam, ze coraz czesciej szoruje podnozkami lub podwoziem na zakretach - zapewniam nie jest to fajne przy wieszej predkosci - chyba faktycznie powinienem zmienic typ, ale jakze wygodna jest XVS :) - mowili, ze to przejechac na tego typu motorze 200 km to dadza rade tylko najwieksi twrdziele - robie codziennie prawie po 300 i jeszcze mi malo. Jakie moto kupic zeby bylo wygodne jag Drag Star i mialo lepsze osiagi ( sporo lepsze )? Duze POZDROSY dla X Maslaka - Twoje posty jakos podtrzymywaly mnie na duchu - choc perspektywa sprzegla rozrusznika rozstroila mnie nieco - na szczescie okazalo sie, ze to jednak aku. Pozdrwaima wszystkich - szerokosci i bezpieczenstwa - choc tak naprawde sobie powinienem zyczyc najbardziej - tak sie sklada, ze na dzielnicy mam 2 Monster Garaze gdzie chlopaki buduja potezne indywidualne maszyny za gruby chajs - jeden z nich widzial mnie na drodze i ostro ochrzanil twierdzac, ze przynosze wstyd chopperowcom swoim stylem jadzy:(, ale sami wiecie ,ze ten typ motoru jest najpiekniejszy. Achhh rozpisalem sie z tej radosci.... Jeszcze raz DUZE POZDRO
  5. rozważ proszę V4 - sprawdzonego Royal Stara 1300. To dobry wybór dla "dużych chłopców". Zaluje, ze nie kupilem nowego XVS 1300 - wlasnie o nim najbardziej marzylem, ale roznica nie bedzie zbyt wielka. Nie jestem maniakiem predkosci, ale lubie czuc moc i chcialbym zeby moto reagowalo sprawniej - nie ma to nic wspolnego z dlawieniem - bo to zaczyna sie wtedy kiedy i tak az sie prosi o wyzszy bieg - kolega nawet twierdzi, ze to odciecie zaplonu, ale nie sadze - chyba troche za nisko.
  6. Niestety, to znany w konstrukcjach XV i XVS problem sprzęgła rozrusznika. Zależnie od sposobu użytkowania pada przy 40 i więcej tys. km'ów. Czyzby sprzedawczyk az tak przekrecil licznik? Mam 7200 mil ( tyle widnieje na certyfikacie ). Kolega, ktory pracowal w serwisie Yamaha ma nadzieje, ze to nie sprzeglo, gdyz jego zdaniem moto wyglada na nowy ( 2006 ), ale znajac amerykanskie drogi co to za problem bryknac 20000 mil "podmorskiej zeglugi" prze sezon. Tak sie zrazilem do uzywanych sprzetow, ze kolejny moto kupie w salonie, a to juz niedlugo bo 1100 jest dla mnie za slaby ( moze musze schudnac :) Szkoda, bo XVS 1900 po pierwsze drogi, po drugi nie jest tak ladny jak XVS 1100 silverado. Coz dostalem nr telefonu do Darka - mistrza z serwisu Yamaha - bede dzisiaj dzwonil i ustawial sie. Myslalem o dyszech DynoJet, ale coos piszesz, ze to walka z wiatrakami ??? Podskoczysz z Olsztyna na Jajcarnię do mnie 13 kwietnia? Zaczynamy o 11.00... Obawiam sie, ze tego dnia bede mial nagrania :biggrin:. Szczerze sie martwie, bo po obejrzeniu zdjec z poprzedniej edycji i po czytaniu Twoich postoow odnosze wrazenie, ze porzadny z Ciebie czlowiek, a to cenie najbardziej. Z checia i szacunkiem uscisne Twoja dlon jezeli nie w tym to w przyszlym roku bo nastepna JAJCARNIE juz zaplanuje.
  7. Dzieki x. Maślak, Moj motor jest jak Twoj jest ze stanow, a sprzedawca nie wydaje sie byc dobrym( prosilem zeby przeslal mi dysze z tego egz., z ktorego wzial oryg. tlumiki, ale pomimo, ze ma zakladzik i ludzi, w rozmowie zaczal byc niechetny i na nic motywacje, ze moje dysze powinny znalezc sie w tym egz., do ktorego przelozono Cobry, bo najprawdopodobniej tam bedzie taki sam problem - dla niego jakis klient na pewno kupi i po klopocie - zmartwienie klienta - zaluje, ze nie kupilem motoru w polski salonie i dalem zarobic takiemu czlowiekowi. Tym bardziej, ze mam jeszcze problem z rozrusznikem - myslalem, ze akumulatoir - kupilem, a problem dalej ten sam. Czasmi pali super bez szemrania, a czasami terkocze, ledwie kreci jakby slaby akumu i staje zupelnie. I jak zwykle szereg domyslow, a mi sie mozg lasuje - moze szczotki, moze jakis przekaznik? Jezeli ktos mial taki sam problem prosze o porade. Pozdrosy
  8. Witam i szczerze pozdrawiam wszystkich, którzy wpływają na to, ze to forum jest taką kopalnią informacji. Za mną co najmniej 2 zarwane nocki czytania Waszych wypowiedzi. Od miesiąca dołączyłem do Waszego znakomitego grona, ale motor (mimo iż nie stary -2006) troche się dławi na wyższych obrotach - właściwie nie ma to większego znaczenia- i tak ciągnie nieźle, ale cos jest nie tak :( i to boli. Dzięki lekturze Waszych postów zaczelo przejasniac mi sie w glowie - kiedy kupowalem motocykl, byl wyposazony w glosne wydechy Cobra co mnie martwilo ( prosze o wyrozumialosc - zajmuje sie nagraniami ). Sprzedawca mial wiecej Dragoow 1100, więc patrząc z niedowierzeniem i politowaniem przelozono mi oryginalne wydechy z egz. 2005. No i gitara - dźwięk nie boli, ale dzieki temu, ze piszecie, dowiedzialem sie, ze przy wymianie rur nalezy regulowac - synchronizowac gazniki, a nawet wymieniac dysze? Taka hipoteza wydaje sie byc wiarygodna. Jak to jest? Jakiego rzędu kosztow powinienem sie spodziewac za regulacje, a jakiego za dysze? Będę zobowiązany za wszystkie rady. Łącząc wyrazy szacunku - pozdrawiam Forumowiczów Przepraszam za rozpoczecie nowego watku - chcialem napisac na posiadacze Dragstarów..., ale coos wyszlo mi na ogoolnym - wybaczcie zielonemu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...