Witam, kolejny motocykl z którym mam prblem to BMW F650 94 r-mojego szwagra. Nie działa już rok, stoji pod domem, a mi sie rece wykrcaja codznnie jak na nie patrze. Były wymieniane rok temu zebatki, (ta co przenosi napęd z rozrusznika i ta co bierze z niej naped nie wiem jak to sie nazywa:( ). Meachanik wyminił, założył magneto, zlał silnik świeżym olejem i powiedział -musi działać. Motor wzieliśmy na pake vana bo nie było mżliwości palenia przy mechaniku czas stasznie gonił. Przyjechalismy 800 km pod dom i co i moto nie działa. Paliwo świeże, idzie do gaznika. Motor kręci, iskra jest-napewno na jednej świecy na do drugiej ciezki dostep wiec nie sprawdzałem. Tylko ze ta świeca co ja spradziłem jest sucha jak pieprz. Myślicie ze cos jest zatkane? Wlewałem paliwo do cylinda i tez- zero odzewu.